Ceny, Koszty, Smutki

Akredytacje, karnety i bilety. Uwagi, pomysły i sugestie organizacyjne.<br> Odczucia co do atmosfery Festiwalu.

czy uważasz ze ceny biletów kinowych i dodatkowych, były:

za niskie
0
Brak głosów
dużo za niskie
0
Brak głosów
skandalicznie za niskie
3
18%
myslę że powinny być dużo droższe
1
6%
nie mam zdania (zgodnego z tym co wyzej) ale i tak niestety wróce za rok
13
76%
 
Liczba głosów : 17

Avatar użytkownika
masakrytyczna
 
Posty: 72
Na forum od:
26 lip 05, 16:54

Post 4 sie 05, 17:17

poza zadowoleniem z tego co sie działo
wypada jednak wspomnieć o tej przyziemności
wiec troche sie powtarzam z innego posta ale tu jest odpowiednie miejsce

* kupiłem 22 bilety w zestawie 20+
(bo po primo - ci z karnetami zdarza sie ze nie wchodzą na filmy- a gdybym przyjechał specjalnie na dany film, wydał 2 stówy na karnet i nie wszedł - to chyba bym puścił kino z dymem. serio!
bo po drugie primo - mając karnety stoi sie w dramatycznych kolejkach do czytnikow na poczatku wpuszczania i miejsca dostaje sie kiepskie. tak mi sie jakos widzi)

* i bilety na trzy imprezy w namiocie (SO, lata 70-te i Masala) i dobrze ponad 3 stówy nie moje.

szczerze - drogo. nawet jak dla pracującego faceta. drogo.

Zniżki na imprezy tylko dla włascicieli karnetów i brak znizek dla tych z kartami 10+ i 20+ uważam za skandal
zupełnie serio

serio i z przykrością
www.masakrytyczna.blog.pl >>dziwię się światu<<

Avatar użytkownika
kg
NH-Kreator
 
Posty: 674
Na forum od:
31 sty 05, 11:28

Post 5 sie 05, 10:01

wielokrotnie już pisaliśmy z jakimi kosztami musimy się borykać i ile kosztuje sprowadzenie nowego filmu z końca świata plus ile trzeba wydac na prawa autorskie i inne koszty zwiazane z projekcją. Nawet jeszcze dwukrotnie droższe od obecnych bilety nie pokryją tych kosztów. Zwróć uwagę, że cena 14 zl za tego typu projekcję nie jest wygórowana w stosunku do cen biletów na filmy w kinach w sezonie. A my nie placimy za kopie filmowe hurtem. Każda ma swojego dystrybutora, który wystawia nam rachunek indywidualnie i to najczęściej bardzo slony. Wydaje mi się też, że 300 zl mozna przez caly rok zaoszczędzić wiedząc, że będzie ENH. Dobra wiadomość jest taka, że nie będziemy na razie podnosić cen biletów. Chcę sie też wytlumaczyć dlaczego nie bylo zniżki dla biletów wielokrotnych. po prostu wprowadziliśmy je do systemu stosunkowo późno chcąc dać ulgę osobom wlaśnie takim, które oglądaja więcej filmów. W przyszlym roku caly system wejdzie od razu i będą zniżki na bilety wielokrotne i inne przywileje. Poniewaz system kontroli i sprzedaży z malymi blędami zdal egzamin będziemy wprowadzać rezerwację miejsc dla wszystkich - również dla karnetowiczów, zastanawiamy się nawet /o ile warunki techniczne pozwolą - prawie wszystkie kina musimy budować od zera/nad numeracja miejsc. Tak więc być może bardziej będzie oplacalo się tym razem kupić karnet. Pierwsza dystrybucja już w marcu - aby dostać ofertę wystarczy się zarejestrować na naszej stronie

Avatar użytkownika
masakrytyczna
 
Posty: 72
Na forum od:
26 lip 05, 16:54

Post 5 sie 05, 13:21

ja miałem taki pomysł aby karnetowicze wykupywali karnet, a potem gdy już bedzie znany dokładny program projekcji - rezerwowali bilety elektroniczne na konkretne seanse.

z jednej strony dawałoby to pewność dostania sie do kina na film na który sie chce

z drugiej jednak rodzi sie niebezpieczenstwo ze "karnetowicz" zarezerwuje wszystkie pięć seansow dziennie jak leci (skoro i tak płaci za karnet) nawet jezeli zamierza pójsć tylko na 2 projekcje dziennie
hm...

...............................
osobiscie bardzo bym wolał kupic karnet, pod warunkiem ze dostane sie do tego kina i na ten film na który chce. Jak raz usłyszałem wolontaruisza uspokajającego tłumek który sie nie zmieścił tekstem:
" spokojnie w innych kinach są jeszcze miejsca , przejdzcie to sobie zobaczycie inny film..."
to mi sie krew zagotowała

bo nie jeżdze do cieszyna po to by sobie zobaczyć jakikolwiek film i pobyć w miłej atmosferze.
zwykle spedzam dwa dni na selekcji i dokładnym decydowaniu które projekcje chce zobaczyć.

................................................

(ps, 300 stówki to jasne że da sie przezyc (jakos przeżyłem) ale jak dodasz dojazd, pobyt wyzywienie knajpiane... :-)
a tu jeszcze jeden z drugim pisze na forum że jak sie było w klubie przed 21.00 to mozna było zostawac za darmo na imprezach!!! a ja wtedy byłem w indiach i wracając z nich musiał bym płacić po 20 zł za wejscie do klubu. dl;atego - smutki
www.masakrytyczna.blog.pl >>dziwię się światu<<

Mag
 
Posty: 43
Na forum od:
2 sie 05, 12:14

Post 5 sie 05, 16:44

masakrytyczna napisał(a):osobiscie bardzo bym wolał kupic karnet, pod warunkiem ze dostane sie do tego kina i na ten film na który chce.

Byłam na karnecie i ani razu nie miałam z tym problemów. Do kin wpuszczali od pół godziny przed seansem, jeśli było się wtedy to spokojnie można jeszcze wybrać miejsce, a pół godziny zawsze można sobie umilić gazetką/jogurtem/wcześniej przygotowaną książką ;) Jedyne momenty gdy bałam się, że się nie dostanę były dwa: raz przy Bollywood i drugi raz (o dziwo) przy Ilumancji, ale dla tych, którzy przyszli o wpółdo jednak zawsze były miejsca (a często kino zaczynało się zapełniać dopiero za dziesięć) ;)

Avatar użytkownika
alicja
 
Posty: 25
Na forum od:
11 mar 05, 18:50

Post 5 sie 05, 17:03

problem byl przy animacjach, przyszlam duzo wczesniej, ale nie weszlam... Ostatecznie jednak obejrzalam to w ostatnia sobote na dodatkowym pokazie wiec nie narzekam :)

mrta
 

Post 5 sie 05, 17:06

Przez 4 edycje festiwalu ani razu nie zdarzyło mi się nie zostać wpuszczoną na seans! Trzeba po prostu wygospodarować sobie te dodatkowe 30 minut. W końcu obiekty festiwalowe nie są z gumy. Jak dla mnie system działa, a nawet w teatrze na konkursie zdarzały się wolne miejsca.

eddiepolo
 
Posty: 21
Na forum od:
30 lip 05, 5:48

Post 5 sie 05, 17:36

Ceny - takie coś ludzie w sobie mają, że zawsze by chcieli za friko... dla mnie ceny były ok, uważam,że nawet jeśli ktoś nie ma wiele pieniędzy, to wydanie ich na taką imprezę to bardzo dobra inwestycja. A rozrywka - świetna zabawa, atmosfera, wspomnienia - ekstra gratis w promocji...:).
System rezerwacji może miał zacięcia, ale nie miałem problemów z kupnem biletów na żaden film, kupowałem na kilkanaście, i w pierwszym dniu festiwalu na zamku, i przed seansami w kasach. Kto nie wie, jakie to trudne od strony organizacyjnej, może marudzić. Kto już trochę na tym świecie pożył - doceni. Ja jestem pod bardzo pozytywnym wrażeniem, gratuluję organizatorom. I tak się pewnie wszyscy za rok w Cieszynie spotkamy, bo to wciąga, prawda...?

natka
 
Posty: 11
Na forum od:
1 sie 05, 22:28

Post 5 sie 05, 17:50

ja niby też z karnetem weszłam na prawie wszystkie filmy (oprócz Biletów), ale drażni mnie tylko jedna kwestia. cały czas musiałam myśleć o tym, że zaraz muszę ustawić się w kolejce, bo nie wejde na film...jeśli film poprzedzający jakiś inny, na który chciałam iść, był za długi (tzn normalnie bym zdążyła, ale na jakieś 40 minut przed seansami trzeba już sie ustawiać w kolejce) to musiałam wybierać jakieś krótsze. ale z tego co widzę, szykują się zmiany, więc nie narzekam, może znowu kupie karnet, bo po tym roku już mi sie prawie odechciało :)

Avatar użytkownika
WanilioweNiebo
 
Posty: 47
Na forum od:
9 lut 05, 0:00

Post 5 sie 05, 17:52

mnie ceny wydają się wysokie bo z sezonie chodze do kina i płacę o wiele mniej.. 8 lub 7,5 w Łodzi..
I mam dziwne przyzwyczajenia, lubię patrzeć w Twoje oczy kiedy pada i leżąc na krawężniku opowiadać Tobie jak wygląda świat.

Mag
 
Posty: 43
Na forum od:
2 sie 05, 12:14

Post 5 sie 05, 19:47

WanilioweNiebo napisał(a):mnie ceny wydają się wysokie bo z sezonie chodze do kina i płacę o wiele mniej.. 8 lub 7,5 w Łodzi..

A czasem nawet 5 ;) Ale biorąc pod uwagę, że niektórzy mogą w 100% wykorzystać karnet - to daje właśnie 5 zł za seans, za 3-4 seanse dziennie jest już ok. 7,50. Karnet chyba jednak się bardziej opłaca ;) A 14 zł to cena typowa raczej dla multipleksów, a do nich chodzić nawet nie ma potrzeby ;)

ave_Adore
 
Posty: 431
Na forum od:
21 lut 05, 14:29

Post 5 sie 05, 19:52

tak..ale tylko w Charlie'm sa te seanse(za 5 zł), a i filmy mocno odgrzewane..

soffika
 

Post 6 sie 05, 1:39

...hmmm...a ja sie boje ze nowe horyzony zrobia sie zbyt profesjonalne...a i z wakacjami to niewiele bedzie mialo wspolnego....pospiech,gonitwa,walka o swoje... coraz mniej spontanicznosci i niespodzianek.zerwana tasma wcale nie swiadczy o zlym przygotowaniu....a czuc wtedy,ze impreza zyje.mam takie odczucia,ze im bardziej profesjonalnie tym mniej ducha,atmosfery,zwieksza sie dystans miedzy organizatorami a widzami.zaczynam sie czuc jak trybik w wielkiej maszynie festiwalowej.anonimowo.bylam 4 raz,widze jak blyskawicznie festiwal sie rozwija,co mnie ogromnie cieszy i wzbudza moj powdziw,ale zaczynam miec watpliwosci do kogo ta impreza jest,bedzie skierowana.do wszystkich szukajacych w kinie nowych, niedostepnych w masowej dystrybucji wrazen.tak,ale czy tych wszystkich na to stac? duza wiekszosc to studenci,ktorych mozliwosci finansowe a propos wakacji sa mocno ograniczone,chyba....odnosnie ostatniej edycji- doszlismy wraz ze znajomymi uczestnikami do wniosku,ze program festiwalu byl mocno przeladowany,chodzi glownie o dodatkowe imprezy.jeden koncert dziennie by w zupelnosci wystarczyl.i to nie debiutujacych zespolow,bo to nie miejsce na ich debiuty!niestety dj stez sie nie popisali-ilosc osob tanczacych w stosunku do uczestnikow byla niska...cos,nie grali oni najlepiej.chcemy imprez do tanczenia,a nie chill outow!! kurcze,jkby popatrzec na dzienny plan wydarzen na festiwalu,to iewiele czasu pozoostaje na spanie i inne taki sprawy niezbedne do prawidlowego funkcjonowania.
generqalnie i tak uwazam ze nowe horyzonty sa jednym z najlepszych wydarzen w roku,czekam na nie odliczajac dni i zlotowki.ale wg mojego odczucia festiwal powinien zwolnic tempa.przynajmniej tego bym chciala.wiem,wiem,ze te czytniki,ewidencja,kontrola itp itd etc to dla naszego dobra i wygody,lecz chcialabym miec poczucie swobody.napewno pozostawilabym nienumerowane miejsca,tę małą namiastke wolnosci wyboru.....pozdrawiam

Gość
 

Post 6 sie 05, 2:15

masakrytyczna napisał(a):ja miałem taki pomysł aby karnetowicze wykupywali karnet, a potem gdy już bedzie znany dokładny program projekcji - rezerwowali bilety elektroniczne na konkretne seanse.

z jednej strony dawałoby to pewność dostania sie do kina na film na który sie chce

z drugiej jednak rodzi sie niebezpieczenstwo ze "karnetowicz" zarezerwuje wszystkie pięć seansow dziennie jak leci (skoro i tak płaci za karnet) nawet jezeli zamierza pójsć tylko na 2 projekcje dziennie
hm...

Chcemy wprowadzić jasny regulamin:
posiadajacy karnet będzie musial pójść na zarezerwowany seans lub odwolać rezerwację. jeżeli tego nie zrobi sytem to wylapie i bedzie musial ponieśc tego konsekwencje np blokada karnetu na okreslony czas.
...............................
osobiscie bardzo bym wolał kupic karnet, pod warunkiem ze dostane sie do tego kina i na ten film na który chce. Jak raz usłyszałem wolontaruisza uspokajającego tłumek który sie nie zmieścił tekstem:
" spokojnie w innych kinach są jeszcze miejsca , przejdzcie to sobie zobaczycie inny film..."
to mi sie krew zagotowała

obsluga kin miala obowiazek informowac wszystkich o miejscach w innych kinach. W twoim przypadku może krew się zagotowala ale byc może w innym ktoś skorzystal i poszedl na film, na który i tak chcial pójść - lepiej chyba jednak informować.

bo nie jeżdze do cieszyna po to by sobie zobaczyć jakikolwiek film i pobyć w miłej atmosferze.
zwykle spedzam dwa dni na selekcji i dokładnym decydowaniu które projekcje chce zobaczyć.

to wspaniale i myslimy bardzo poważnie dopasowaniu oferty do takich osób jak ty

................................................

(ps, 300 stówki to jasne że da sie przezyc (jakos przeżyłem) ale jak dodasz dojazd, pobyt wyzywienie knajpiane... :-)
a tu jeszcze jeden z drugim pisze na forum że jak sie było w klubie przed 21.00 to mozna było zostawac za darmo na imprezach!!! a ja wtedy byłem w indiach i wracając z nich musiał bym płacić po 20 zł za wejscie do klubu. dl;atego - smutki


no tak program festiwalu byl bardzo obfity i wlasciwie każdy mógl sobie skonstruować swój wlasny festiwal - bo to jest festiwal dla indywidualistów. Najprościej moglibysmy zrobić jedno kino /jakieś wielkie na 1300 miejsc/ i jeden pokaz o jednej godzinie a potem koncert ale czy wtedy byloby dokladne decydowanie i selekcja.
W przyszlym roku na pewno ciekawsze imprezy w Klubie przesuniemy na po pólnocy

Avatar użytkownika
kg
NH-Kreator
 
Posty: 674
Na forum od:
31 sty 05, 11:28

Post 6 sie 05, 2:16

to oczywiście bylem ja tylko znowu niezalogowany
7. Międzynarodowy Festiwal Filmowy
ERA NOWE HORYZONTY
Wrocław, 19-29 lipca 2007

Avatar użytkownika
kg
NH-Kreator
 
Posty: 674
Na forum od:
31 sty 05, 11:28

Post 6 sie 05, 2:24

soffika napisał(a):...hmmm...a ja sie boje ze nowe horyzony zrobia sie zbyt profesjonalne...a i z wakacjami to niewiele bedzie mialo wspolnego....pospiech,gonitwa,walka o swoje... coraz mniej spontanicznosci i niespodzianek.zerwana tasma wcale nie swiadczy o zlym przygotowaniu....a czuc wtedy,ze impreza zyje.mam takie odczucia,ze im bardziej profesjonalnie tym mniej ducha,atmosfery,zwieksza sie dystans miedzy organizatorami a widzami.zaczynam sie czuc jak trybik w wielkiej maszynie festiwalowej.anonimowo.bylam 4 raz,widze jak blyskawicznie festiwal sie rozwija,co mnie ogromnie cieszy i wzbudza moj powdziw,ale zaczynam miec watpliwosci do kogo ta impreza jest,bedzie skierowana.do wszystkich szukajacych w kinie nowych, niedostepnych w masowej dystrybucji wrazen.tak,ale czy tych wszystkich na to stac? duza wiekszosc to studenci,ktorych mozliwosci finansowe a propos wakacji sa mocno ograniczone,chyba....odnosnie ostatniej edycji- doszlismy wraz ze znajomymi uczestnikami do wniosku,ze program festiwalu byl mocno przeladowany,chodzi glownie o dodatkowe imprezy.jeden koncert dziennie by w zupelnosci wystarczyl.i to nie debiutujacych zespolow,bo to nie miejsce na ich debiuty!niestety dj stez sie nie popisali-ilosc osob tanczacych w stosunku do uczestnikow byla niska...cos,nie grali oni najlepiej.chcemy imprez do tanczenia,a nie chill outow!! kurcze,jkby popatrzec na dzienny plan wydarzen na festiwalu,to iewiele czasu pozoostaje na spanie i inne taki sprawy niezbedne do prawidlowego funkcjonowania.
generqalnie i tak uwazam ze nowe horyzonty sa jednym z najlepszych wydarzen w roku,czekam na nie odliczajac dni i zlotowki.ale wg mojego odczucia festiwal powinien zwolnic tempa.przynajmniej tego bym chciala.wiem,wiem,ze te czytniki,ewidencja,kontrola itp itd etc to dla naszego dobra i wygody,lecz chcialabym miec poczucie swobody.napewno pozostawilabym nienumerowane miejsca,tę małą namiastke wolnosci wyboru.....pozdrawiam

ENH muszą byc profesjonalne - to za duża impreza, zebyśmy mogli pozwolić sobie na pelną spontaniczność. To co w niej największe z zewnatrz nie widać a to jest przede wszystkim logistyka - np zsynchronizowany ruch kilkuset kopii filmowych na calym świecie. wyobraź sobie, że sprowadzamy film z końca świata kompletnie unikalny na jedną projekcję /to nawiasem mówią ciekawe jak WnilioweNiebo wyobraza sobie zobaczenie takiego filmu w sezonie za 8 zl w Lodzi/ cięzko pracuje przy tym masa ludzi - najpierw ktoś kto ten film wybiera, potem ktoś kto stara sie i negocjuje wypożyczenie /a nie zawsze jest latwo - nie jesteśmy Cannes/, potem ktoś ten film sprowadza, sprawdza, opracowuje, tlumaczy, rozstawia napisy i jeszcze jest ktoś kto stara sie o przeplyw często niemalej kasy za prawa i transport. I po tym wszystkim ma się zerwać spontanicznie kopia? Rozumiem jednak o co ci chodzi ale mam wrażenie, ze to o czym piszesz i myslisz tworzą na szczęście ludzie i jest to mozliwe również przy dobrej organizacji. Dzięki za dobre slowo o festiwalu. My tez juz za nim tesknimy
A w przyszlym roku w klubie będzie glównie tańczenie - vox populi...
Ostatnio edytowano 6 sie 05, 3:39 przez kg, łącznie edytowano 2 razy
7. Międzynarodowy Festiwal Filmowy
ERA NOWE HORYZONTY
Wrocław, 19-29 lipca 2007

Avatar użytkownika
kg
NH-Kreator
 
Posty: 674
Na forum od:
31 sty 05, 11:28

Post 6 sie 05, 2:41

chcielibyśmy wszystkim / a zwlaszcza masiekrytycznej/ podziękować za uwagi i wnioski. Wiele z nich jest dla nas bardzo waznych a wszystkie na pewno wnikliwie analizujemy i prosimy o więcej. Serdeczne dzięki
7. Międzynarodowy Festiwal Filmowy
ERA NOWE HORYZONTY
Wrocław, 19-29 lipca 2007

Avatar użytkownika
masakrytyczna
 
Posty: 72
Na forum od:
26 lip 05, 16:54

Post 6 sie 05, 8:12

no to rzeczywiście trzeba podkreślić i chyle czoła -> .tj tak jawnej i pełnej komunikacji z uczestnikami i Waszej checi słuchania i odpowiadania.

jeżdze na troche imprez typu: festiwal teatrów "Malta" w Poznaniu, festiwal teatrów ulicznych w Jeleniej Górze itp - ale tylko tu, w Cieszynie i tylko po nim można liczyć na wygadanie się i odpowiedż na rózne swoje wątpliwości i zachwyty. to wyróżnia, tworzy też niezwykłą społeczność:-) i za to dzięki.
www.masakrytyczna.blog.pl >>dziwię się światu<<

nadrazil
 

Post 6 sie 05, 9:45

Miałem karnet i te kolejki to istna strata czasu. Raz nie dostałem się na seans, a byłem drugi w kolejce wśród tych, których może jeszcze wpuszczą. Ale nie narzekam. Też była fajna atmosfera "oczekiwania". Jeśli karnetowicze będą rezerwować sobie miejsca na wejście na dane seanse to może mieć również uboczny skutek, dlatego w przyszłym roku zdecyduję się na bilet 20+. Oglądanie 4 filmów to było dla mnie czasem już za dużo. Szczególnie jeśli ten 4 był o 22. Trzeba jeszcze coś zjeść a czasu było nie wiele. Gdyby tak raz w ciągu jednego dnia przerwa między seansami była jeszcze o godzinę dłuższa to by załatwiło sprawę głodowania:). Jak przyjechałem w sobotę to zjadłem ciepły posiłek dopiero po północy, 4 filmy, moc wrażeń, rozmowy, przemieszczanie się. Ciekaw jestem co sądzicie o tej dłuższej przerwie?

Avatar użytkownika
masakrytyczna
 
Posty: 72
Na forum od:
26 lip 05, 16:54

Post 6 sie 05, 10:51

ja myśle: bardzo bardzo.
tylko jak to wszystko poupychać?:-) przydałaby sie godzinka w środku dnia na oddech i na obiad w spokoju

nawet w obecnym układzie czasowym dałoby sie spokojnie zjeść - GDYBY NIE KONIECZNOŚĆ bycia w kinie na 30 minut przed seansem. (wejscie spokojne i dobre miejsca). wiec moze numerowane miejsca załatwilyby problem przerwy?

ja mam maratony po 5 seansów dziennie, i daje rade jesli tylko filmy są dobre:-)
AHA: Jeszcze raz powtórze - indie (radosne, uczuciowe, kolorowe, prosto z serca) były miodem na ukojoną trudnymi tematami i projekcjami dnia dusze. dawały relaks i ładowały akumulatory na nastepny dzien
www.masakrytyczna.blog.pl >>dziwię się światu<<

Avatar użytkownika
z
 
Posty: 53
Na forum od:
2 sie 05, 20:15

Post 6 sie 05, 11:18

notaktak, w klubie wiecej tanczenia, ale na widowni a nie na scenie:>w sensie ze temu panu co tam robil striptiz i wznosil okrzyki juz dziekujemy:>

Mag
 
Posty: 43
Na forum od:
2 sie 05, 12:14

Post 6 sie 05, 12:55

kg napisał(a):Poniewaz system kontroli i sprzedaży z malymi blędami zdal egzamin będziemy wprowadzać rezerwację miejsc dla wszystkich - również dla karnetowiczów, zastanawiamy się nawet /o ile warunki techniczne pozwolą - prawie wszystkie kina musimy budować od zera/nad numeracja miejsc.

Czy numeracja miejsc oznacza, że rezerwacja będzie od razu łączyła się z przydzieleniem numerku miejsca? Nie do końca rozumiem.

masakrytyczna napisał(a):nawet w obecnym układzie czasowym dałoby sie spokojnie zjeść - GDYBY NIE KONIECZNOŚĆ bycia w kinie na 30 minut przed seansem. (wejscie spokojne i dobre miejsca).

Ja jestem amatorką jedzenia pełnych posiłków o rozsądnych godzinach, ale problemów nie było ;) filmy trwały średnio trochę powyżej półtorej godziny, co dawałao ok 50 minut na przemieszczenie się z kina do kina. Pomijając skrajności, to w centrum starczało 15-20 minut na połączenie Centralu, Piasta czy Teatru. I zawsze można jeszcze wejść do baru na naleśnika, na kurczaka z grilla czy zapiekankę ;) Dla mnie obecny układ czasowy był niemal idealny, jeśli jeden seans trwał nieco za długo, to prawie zawsze następny był już 90minutowy i na jedzenie starczało. A dłuższa przerwa tworzyła się przy 4 seansach (jeśli właśnie nie idzie się na jakiś środkowy), albo w skrajnym przypadku przy wyjściu z filmu nie do zniesienia ;)

[Tak, Indie na koniec dnia to błogosławieństwo :) Trochę tylko nie podobała mi się konieczność samotnego wracania przez pusty, ciemny Cieszyn ;) ]

Avatar użytkownika
A*
 
Posty: 241
Na forum od:
29 sty 05, 15:55

Post 6 sie 05, 13:59

Karnetowym okiem;

Brak numeracji miejsc i wcześniejszych rezerwacji jest dla mnie osobiście rozwiązaniem cudownym o tyle, ze filmy mogę wybierać spontanicznie, praktycznie z seansu na seans. Pewnie, że zawsze najpierw czytam opisy w katalogu i dzień wcześniej ustalam programowy plan dnia, ale wypadki bywają różne i taka możliwość nagłej zmiany cieszy mnie bardzo i daje szerokie pole do popisu.
(pomijając fakt, że dwa razy zdarzyło mi się opuścić dwa wazne dla mnie filmy, bo najzwyczajniej pomyliłam kina. No, ale to była moja wina i efekt mojego zaćmienia umysłu ;) )

Kolejki? Te przed Bollywoodem były uciążliwe, to fakt, bo duszno, bo ciepło, bo długo, ale trudno przecież byłoby rozładować je zupełnie, a i w takich kolejkach można bardzo ciekawych ludzi spotkać (no i to, co później widzieliśmy na ekranie warte było, o tak). Te przed teatrem były już na świeżym powietrzu, w Centralu (ze względu na ilość miejsc) raczej bezstresowe, a jedna jedyna rzecz, która mogła z łatwością zycie owym kolejkowiczom utrudnić, to pchanie się. Nawet wtedy, gdy szansa, że ktoś się nie dostanie była minimalna. Według moich obserwacji - im bliżej końca Festiwalu, tym bardziej ludzie szaleli.

Układ 3 godzin pomiędzy poszczególnymi seansami też wydaje mi sie dobry, każdego dnia praktycznie zdarzało sie troche filmów krótszych; 80, 90 minut, co stwarzało realne szanse na zjedzenie czegoś ciepłego, podreptanie do kina i ustawienie się w kolejce. A po regeneracji sił i przy pełnym żołądku to już się całkiem miło stało :) (najlepiej z kimś u boku, żeby można było porozmawiać i nie było nudno).

Avatar użytkownika
soffika-zoe
 
Posty: 59
Na forum od:
6 sie 05, 1:34

Post 7 sie 05, 12:23

Drogi Panie kg,z Pana to Nocny Marek:) ale mam watpliwosc,skoro beda wczesniejsze rezerwacje biletow,kt.chyba beda sie wiazac z automatycznym wyborem miejsca,to co z nasza wolnoscia wyboru seansu w ostatniej chwili.bo przeciez bardzo czesto sie zdaza,ze zmieniamy zdanie spontanicznie,rezygnujemy np.na rzecz obiadu w milym towarzystwie,zmeczenia,lub poprostu ktos poleci nam inny film w tym samym czasie,kt .jest wg niego bardziej wart obejzenia.wczesniejsze czytanie katalogu i planowanie to czesto tylko kilka procent kt maja wplyw na nasza decyzje repertuarowa.J?a osobiscie wiele razy kierowalam sie opinia moich znajomych kt po wyjsciu z seansu mowili czy koniecznie pojsc na dany fil czy absolutnie moge sobie go darowac.niekiedy bylo tez tak ze zapozno,sczegolnie na poranne seanse do kt.zalicam takze g.23:) ,wychodzilam z domu i jez np.do akademickiego bym nie zdazyla,ale do piasta tak.i co wtedy?jak mial by wygladac ten system rezerwacji?czy poslugiwalibysmy sie tel.komorkowymi,np.wysylajac smsy?ale przeciez niewszyscy komorkami dysponuja,niektorzy na czas wakacji je wylaczaja,a a smsy to tez koszty,chyba ze bylyby darmowe. pewnie Organizatorzy sami beda nad tym sobie glowe łamac.a teraz jescze zyja ostatnim festiwalem,bo dla nich sie jescze nie skonczyl.swoja droga fajnie byloby przy tym pracowac:) pozdrawiam Organizatorow kt reprezentuje narazie na forum Pan kg :)
ps:za malo Pana w tym roku bylo,chociaz dzieki za przypominanie o solenizantach:D
pozdraiam i zycze powodzenia i duzo sil
I still haven't found what I'm looking for

Avatar użytkownika
soffika-zoe
 
Posty: 59
Na forum od:
6 sie 05, 1:34

Post 7 sie 05, 12:24

jako poranny seans mialam oczywiscie na mysli godzine 13:00 :D
I still haven't found what I'm looking for

Avatar użytkownika
dolores haze
 
Posty: 44
Na forum od:
14 cze 05, 23:55

Post 11 sie 05, 1:33

dziwne, mi sie nie udalo wejsc tylko na von Tiera (5obstructions) ale wytlumaczylem sobie to tym z ebyl weekend i ze film "hitowy", za kazdym razem bylem w kinie na 10- 5minut przed filmem i mialem miejsce ha!! , rezerwacje to dla mnie zlo;D pozdrawiam
we can wipe you out
anytime

Avatar użytkownika
masakrytyczna
 
Posty: 72
Na forum od:
26 lip 05, 16:54

Post 11 sie 05, 10:50

"tylko"? no pieknie. ale podziwiam takie nastawienie - kupic karnet, zapłacić duzo wczesniej, nie wejsc na film na ktory sie chciało i mówić że to tylko jeden:-)))
ja to juz chyba zrobiłem sie stary jednak

zaprawde, publicznosc nowohoryzontowa najlepsza publicznościa świata:-)
www.masakrytyczna.blog.pl >>dziwię się światu<<

Avatar użytkownika
A*
 
Posty: 241
Na forum od:
29 sty 05, 15:55

Post 11 sie 05, 10:57

masakrytyczna napisał(a):"tylko"? no pieknie. ale podziwiam takie nastawienie - kupic karnet, zapłacić duzo wczesniej, nie wejsc na film na ktory sie chciało i mówić że to tylko jeden:-)))
ja to juz chyba zrobiłem sie stary jednak


Ja też tylko na jeden; na jeden w tym roku i na jeden w ubiegłym. I w istocie w ilości filmów, które można obejrzeć za cenę 214 złotych (czyli w gruncie rzeczy nawet do 51) można spokojnie powiedzieć "tylko jeden" i w tym czasie iść coś na przykład zjeść. Jak to zostało napisane w "Na horyzoncie" - w końcu jesteśmy na wakacjach, po co się denerwować.

PPHP
 
Posty: 243
Na forum od:
26 lut 05, 12:56

Post 12 sie 05, 12:01

Mnie te nie udalo sie wejc na 5 obstructions. Dziwi mnie wybór tak malego kina na projekcje filmu, na ktorym z zalozenia mialo pojawic sie sporo ludzi. Chcialbym jednoczesnie wyrazic swoja dezaprobate do pomyslu na numerowanie miejsc. Rozumiem, ze wszytsko ma byc profesjonlane i dopracowane, ale numeracja zmusza do duzo wczesniejszego wyboru i jak ktos juz z reszta zauwazyl nie pozwala na kierowanie sie zdaniem znajomych, ktorzy dany film juuz widzieli. Ponadto, mam wrazenie, ze rezerwacja wprowadzilaby w ruch wielka maszyna biurokratyczna, ktora ciezko byloby przejsc, chcociaz z drugiej strony, to oznacza wieksza ilosc wolontariuszy:) Przerwy miedzy seansami wydawaly mi sie odpowiednio rozlozone. Wybierajac przemieszczanie sie rowerem, mozna bytlo spokojnie wygospodarowac czas na zjedzenie czegos na cieplo. Jezeli jednak ktos woli poruszac sié z jakichs wzgledow pieszo mogl wyposazyc sié w jedzenie na caly dzien i szamac w oczekiwaniu na filmy w przydlugawych kolejakach. Swietny pomysl z czytnikami karnetow! Nie bylo starc na lini karnetowicze-posiadacze biletow:) Sugerowalbym jednak nieco wieksza ilosc bramkarzy, zeby w razie niedostania sie na film odpowiednio wczesniej wiedziec, czy zdazy sié dojsc do innego kina. Powodzenia!

Avatar użytkownika
A*
 
Posty: 241
Na forum od:
29 sty 05, 15:55

Post 12 sie 05, 14:51

PPHP napisał(a):Mnie te nie udalo sie wejc na 5 obstructions. Dziwi mnie wybór tak malego kina na projekcje filmu, na ktorym z zalozenia mialo pojawic sie sporo ludzi.


Drugi pokaz był w ERZE, z tego co pamiętam (bo na nim byłam).

stazzio
 
Posty: 131
Na forum od:
30 sty 05, 1:13

Post 18 sie 05, 22:55

A* napisał(a):Drugi pokaz był w ERZE, z tego co pamiętam (bo na nim byłam).


Rany! to były w tym roku jakieś tajne seanse w śp. ERZE? :shock:
A ja przez cały festiwal opłakiwałem rzęsiście tegoroczne zniknięcie onego kina...

Przy okazji: rezerwacji miejsc przez karnetowców oraz numerowaniu foteli w kinach mówimy zdecydowane NIE. Niech żyje anarchia, spontaniczność i wolność wyboru.
Amen.

~ to pisałem ja: długoletni karnetowiec

Avatar użytkownika
A*
 
Posty: 241
Na forum od:
29 sty 05, 15:55

Post 19 sie 05, 8:21

O boże, nie nie nie, myślałam, że mówimy o zeszłorocznym pokazie :)

Avatar użytkownika
Ufo82
 
Posty: 75
Na forum od:
31 lip 05, 20:03

Post 29 sie 05, 22:27

Bylam na biletach, kupowalam tez na godzine przed seansem. Teraz mam co wspominac...tak mi sie to podobalo ze nie wiem czy za rok kupie karnet.Kurcze ale smyczka byla bardzo fajna dla nie byloby warto :)

Avatar użytkownika
kg
NH-Kreator
 
Posty: 674
Na forum od:
31 sty 05, 11:28

Post 2 wrz 05, 15:48

stazzio napisał(a):
A* napisał(a):Drugi pokaz był w ERZE, z tego co pamiętam (bo na nim byłam).


Rany! to były w tym roku jakieś tajne seanse w śp. ERZE? :shock:
A ja przez cały festiwal opłakiwałem rzęsiście tegoroczne zniknięcie onego kina...

Przy okazji: rezerwacji miejsc przez karnetowców oraz numerowaniu foteli w kinach mówimy zdecydowane NIE. Niech żyje anarchia, spontaniczność i wolność wyboru.
Amen.

~ to pisałem ja: długoletni karnetowiec


Era wróci
7. Międzynarodowy Festiwal Filmowy
ERA NOWE HORYZONTY
Wrocław, 19-29 lipca 2007

Avatar użytkownika
kg
NH-Kreator
 
Posty: 674
Na forum od:
31 sty 05, 11:28

Post 2 wrz 05, 15:51

stazzio napisał(a):
A* napisał(a):Drugi pokaz był w ERZE, z tego co pamiętam (bo na nim byłam).


Rany! to były w tym roku jakieś tajne seanse w śp. ERZE? :shock:
A ja przez cały festiwal opłakiwałem rzęsiście tegoroczne zniknięcie onego kina...

Przy okazji: rezerwacji miejsc przez karnetowców oraz numerowaniu foteli w kinach mówimy zdecydowane NIE. Niech żyje anarchia, spontaniczność i wolność wyboru.
Amen.

~ to pisałem ja: długoletni karnetowiec

Nie bedziemy numerować miejsc - przy tej ilości seansów musielybyśmy mieć serwery z Pentagonu a lącza internetowe w Polsce powinny być bardzo szerokopasmowe. Ale na pewno w przyszlym roku poprawimy szybkość skanowania karnetów i zwiekszymy obslugę na wejściach. Palnujemy też aby wszyscy również posiadacze karnetów rezerwowali za pomocą terminali seanse
7. Międzynarodowy Festiwal Filmowy
ERA NOWE HORYZONTY
Wrocław, 19-29 lipca 2007

Avatar użytkownika
masakrytyczna
 
Posty: 72
Na forum od:
26 lip 05, 16:54

Post 6 wrz 05, 16:40

bardzo ładnie.
a przy okazji w tym roku siłą rozpędu autem pojechałem pod erę - wysiadam, cicho głucho i pusto. przetarłem oko i drugie, potem zerknąłem na p[rogram i już obudzony ruszyłem do centrala.
ale do ery tęskno. dobrze że wróci
www.masakrytyczna.blog.pl >>dziwię się światu<<

Avatar użytkownika
kg
NH-Kreator
 
Posty: 674
Na forum od:
31 sty 05, 11:28

Post 6 wrz 05, 18:41

drugie wejście Godzilli
7. Międzynarodowy Festiwal Filmowy
ERA NOWE HORYZONTY
Wrocław, 19-29 lipca 2007

MK
 
Posty: 896
Na forum od:
26 gru 04, 10:41

Post 7 wrz 05, 10:18

skanowanie biletów to byl bardzo dobry pomysl, przy okazji juz wchodzac wiedzielismy ile miejsc jest zajetych
MK


Powrót do 5. - Sprawy organizacyjne i techniczne



cron