9 kwi 05, 13:40
Cytując za ostatnim numerem zeszłorocznego "Na horyzoncie", czyli tym niedzielnym wydaniem: "Tegoroczny festiwal trwa, ale organizatorzy snują już plany na przyszły rok. - Każdego roku naszym głównym celem jest zaprezentowanie jednego wielkiego dzieła pochodzącego z początków kinematografii. W tym roku był to zapierający dech w piersiach "Metropolis". Za rok chcemy pokazać niemy film "Napoleon" w reżyserii Abla Gance'a - mówi Krzystof Głuchowski, dyrektor Stowarzyszenia Nowe Horyzonty i producent festiwalu Era Nowe horyzonty. "Napoleon" to dramat wojenny z 1927 roku nakręcony trzema niezaleznymi kamerami. Abel Gance poza wyreżyserowaniem "Napoleona" napisał także scenariusz do tego filmu - Na razie nie mogę zbyt wiele zdradzić. Powiem tylko, że jest to skomplikowana technicznie projekcja, wyświetlana na trzech różnych ekranach. Bohaterowie wielokrotnie przechodzą z ekranu na ekran. Każdy z ekranów zabarwia się na inny kolor: niebieski, biały, czerwony - barwi francuskiej flagi - dodaje Krzysztof Głuchowski."