3. FF Era Nowe Horyzonty

Archiwalne posty ze starego forum FF Nowe Horyzonty. Forum zamknięte.
Fabo
 

Post 23 lip 03, 10:07

To nie jest muzyka techno tylko house z ewentualna domieszka progressivu. Mimo, iz nie mam nic przeciwko muzyce elektronicznej(niekoniecznie house) to nijak sie ona ma do klimatu tego festiwalu. Wspaniala alternatywa byalby tworczosc britney spers(czy jak to sie tam pisze). W koncu chyba kazdy z nas zdazyl ja juz obdarzyc cieplym uczuciem ;PPP

hella
 

Post 23 lip 03, 11:22

Całkowicie zgadzam się z opinią, ze muzyka klubowa nijak ma się do atmosfery festiwalowej. Czy nie można zrobić każdej nocy innego koncertu, tak by każdy znalazł coś dla siebie? Jak na razie moi znajomi, którzy przyjechali na festiwal nie mają ochoty siedzieć w namiocie. Ja zresztą też nie.. A filmy, które tam są wyświetlane, są przecież warte zobaczenia.

dessa
 

Post 23 lip 03, 16:40

Festiwal to świetna impreza. Możliwość obejrzenia filmów, które poruszają. Możliwość poczucia ciekawej atmosfery i właasnie poszrzenia horyzontów.

ps: bardzo zależy mi na kupnie biletu na CYRK-HEY. Jeśli masz bilet i chcesz go sprzedać to oto mój numer : 504-050-232 . Cena nie gra roli :)

Roman Gutek
NH-Kreator
 
Posty: 1052
Na forum od:
8 gru 04, 9:10

Post 23 lip 03, 21:23

DESSA: mam dla Ciebie i fanów HEY złą informację. Kilka godzin temu manager tego zespołu, Krzysztof Dominik, odwołał przyjazd Hey do Cieszyna. To bardzo smutne i przykre, że w ten sposób traktuje się uczestników festiwalu i fanów zespołu. Oczywiście pokaz filmu CYRK się odbędzie (będzie kopia z oryginalną muzyką Chaplina). Akredytowani wchodzą pokazując akredytacje, bilet kosztuje 10 złotych. Oczywiście w kasie teatru będą jutro zwracane pieniądze za bilety. Przykro mi, ale to jedyna zmiana w programie festiwalu. Pozdrawiam serdecznie.

day
 

Post 24 lip 03, 11:15

oxy.gen zagrał genialnie

kasia
 

Post 24 lip 03, 20:24

zgadzam sie! oxy.gen- naprawde pokazali klase!

Jagoda
 

Post 25 lip 03, 0:55

Panie Romanie! Dziękuję za odpowiedź. Wszyscy zdajemy sobie znakomicie sprawę z tego, że dla polskiego kinomana nikt nie robi tyle co Pan. Jestem za to panu wdzięczna, za festiwal również. Jednak trzeba jasno powiedzieć, że w tym roku na festiwalu pojawiło sie trochę problemów organizacyjnych, które bardzo dokuczają i nie pozwalają w pełni cieszyć się tymi wszystkimi wspaniałymi filmami. Z przykrością muszę napisać, że ponownie nie zostałam wpuszczona na seans (jak wielu ludzi z akredytacjami każdego dnia). Po tym, jak zdarzyło się to poraz pierwszy, zaczęłam przychodzić do kin na 45 minut przed seansem, żeby mieć pewność, że wejdę. Niestety dzisiaj widocznie za bardzo się "wyluzowałam" i przyszłam "tylko" 35 minut przed seansem i było już za późno (oczywiście za późno tylko dla ludzi z akredytacjami). Napisał pan, że "akredytacja w Cieszynie nie jest stosunkowo droga". I ma pan absolutną rację! Chętnie zapłaciłabym za karnet 100 zł więcej, gdyby to dawało mi pewność, że na pół godziny przed seansami nie będę słyszała: "Wpuszczamy już tylko ludzi z biletami!" Wydaje mi się, że o wiele rozsądniejszym i bardziej sprawiedliwym rozwiązaniem wobec ludzi, którzy kupili akredytacje byłoby wpuszczanie w pierwszej kolejności właśnie akredytowanych, a dopiero później (jeśli zostanie miejsce) udostępnienie biletów do sprzedaży reszcie. Tak to właśnie jest w przypadku cyklu "Sztuka filmowa" z wykładami prof. Wójcika, gdzie taki system się sprawdza. Napisał pan również, że "jest pan jednak przekonany, że mimo wszystko w przyszłym roku kupię znowu akredytację". Ja niestety nie jestem tego pewna - jeśli nie zmieni pan zasad, to bardziej jednak "opłacalne" będzie kupno 20 biletów za 10zł, co pozwoli mieć pewność, że wszystkie te filmy będzie można zobaczyć na 100% nie czekając 45 minut przed drzwiami. W tym roku zobaczę troszkę ponad 30 filmów dzięki mojej akredytacji, każdy z seansów poprzedzony był długim oczekiwaniem w tłumie przed kinem i przepychaniem się do wejścia. To nie jest magia kina. To odbiera radość z oglądania. A przecież wcale tak nie musi być - wystarczy zmienić zasady. Oczywiście zdaję sobie sprawę z tego, że ograniczenie sprzedaży biletów i danie pierwszeństwa akredytowanym wiąże się z utratą dochodów z tychże biletów, ale byłoby to z pewnością o wiele bardziej "fair" wobec akredytowanych i zapewniłoby im o wiele większą wygodę i spokój. Prawda jest taka, że ja jako osoba posiadająca akredytację jestem traktowana jak festiwalowy uczestnik drugiej kategorii, jak takie "bydło", zawsze druga w kolejce, zawsze czekająca aż ci uprzywilejowani zajmą swoje miejsca. Moje zastrzeżenia wzbudza również stosunek niektórych organizatorów do nas, akredytowanych. Dzisiaj np. pan z wąsem z kina Piast (nie jestem pewna, ale to chyba pan dyrektor kina) najzwyczajniej nakrzyczał na nas, kiedy pytaliśmy czy na pewno nie ma miejsca w środku. Wcześniej jedna z organizatorek również była niemiła, kiedy powiedziałam jej, że jestem zawiedziona, że nie udało mi się wejść na "Historie kuchenne". Chcę również podkreślić, że nie tylko ja mam takie zdanie na te tematy. Rozmawiałam z wieloma uczestnikami festiwalu i mamy podobne odczucia. I niestety muszę stwierdzić, że w zeszłym roku nie było takich problemów, dzięki czemu atmosfera festiwalu była o wiele lepsza, co z kolei wpływało na odbiór filmów. Pomimo wszystko dziękuję za wspaniały repertuar na tego rocznym festiwalu (szczególnie za "Lalki"). Mam też pytanie - czy "Snake of June" Tsukamoto będzie w dystrybucji albo w objazdowych Nowych Horyzontach? Z poważaniem - Jagoda Janiszewska

szwędacz
 

Post 25 lip 03, 3:07

Mam małe spostrzeżenie. To co najbardziej chyba zapamiętam to ta radosna, "fajna" atmosfera - gdy np. na filmie chłopczyk przyysłuchiwał się zegarwoi a na sali kinowej rozległ się sygnał nie wyłączonej komórki. Ubaw po pachy... Pozdrownienia dla promujących się w Cieszynie na kinomanów.

mike
 

Post 25 lip 03, 3:14

El Topo mnie zamiótł i posprzątał.

Marek
 

Post 25 lip 03, 4:43

Pani Jagodo!
Wiem, że zabrzmi to niewiarygodnie, lecz proszę mi wierzyć NAPRAWDĘ PRZYKRO MI, że nie dostała się pani na projekcję do kina PIAST. Na wczorajszą projekcję o godz. 22.00 zaczęliśmy wpuszczać widzów na salę o godz. 21.20, ponieważ już o tej porze przed kinem ustawiła się kolejka widzów z akredytacjami licząca sobie ok 200 osób. Limit miejsc dla posiadaczy akredytacji w kinie "Piast" wynosi 150. Ilość wszystkich miejsc w kinie "Piast" = 249. Na wczorajszym pokazie filmu Tsukamoto w sali kina obecnych było ok. 280 osób, a więc jak łatwo można policzyć ok. 30 osób ponad komplet. I proszę mi wierzyć, że wśród tej "nadprogramowej" 30-tki nie znalazła się ani jedna osoba z biletem. Tak naprawdę bilety na filmy Tsukamoto rozchodzą się prawie w całości w przedsprzedaży, a w dniu projekcji w kasie kina bilet można nabyć jedynie na zasadzie "szczęśliwego trafienia", wówczas, gdy otrzymujemy wiadomość o odwołanych lub nieodebranych rezerwacjach internetowych. Rzeczywiście od godziny 21.25 co najmniej kilka razy informowałem, że limit wejść do kina "Piast" dla posiadaczy akredytacji został wyczerpany. Nie oznacza to jednak, że którąkolwiek z oczekujących przed kinem osób chciałem potraktować jako widza drugiej kategorii. Naprawdę chciałbym by każdy z widzów mógł uczestniczyć w wybranej przez siebie projekcji filmowej, lecz wczoraj wieczorem było to po prostu niemożliwe, dlatego starałem się informować wszystkich o braku wolnych miejsc nawet 20-30 minut przed rozpoczęciem projekcji, gdy było jeszcze możliwe szukanie wolnych miejsc w innych obiektach festiwalowych.
Pani Jagodo! Rozumiem Pani rozgoryczenie. Wczoraj przed seansem mówiłem stanowczo i głośno, choć na pewno nie był to krzyk. Niemniej bardzo dziękuję Pani za zwróconą mi uwagę i jednocześnie bardzo przepraszam Panią i wszystkie inne osoby, które wczoraj, czy też kiedykolwiek podczas tegorocznego Festiwalu poczuły się źle traktowane w kinie "Piast" przeze mnie lub też któregolwiek z moich pracowników.
Z poważaniem - Marek Mendroch - dzierżawca kina ("...pan z wąsem z kina piast...")

Katasza
 

Post 25 lip 03, 12:19

Montana sagrada to najlepszy do tej pory film tego festiwalu1!! PAnie Romanie za tego Jodorowskiego to sie Panu naleza najlepsze besos i abrazos:)))Pozdrawiam z Drugiej Planety :))))( a swoja droga to Britney musiala sie ucieszyc z tasm produkcyjnych na Wenus;)))) )

hella
 

Post 25 lip 03, 12:59

Jestem ciekawa co by było, gdyby ktoś nakręcił "Nietschego w Ogrodzie na Świętej Górze" ;-)))

supreme
 

Post 25 lip 03, 14:04

a mnie interesuja opinie na temat Jarmana-gdzie te postmodernistyczne spory o wymiarze kulturowym etc.

solange
 

Post 25 lip 03, 14:26

FESTIWAL jest świetny.. nie spodziewałam sie ,że OXY.GEN tak wspaniale zagraja- byłam na prawde mile zaskoczona, szczególnie , że wcześniejszy wystep CKOD okazał sie klapą ("Gabinet doktora.." oczywiscie nie).Mam nadzieje ze w czolowce najlepszych filmow znajda sie: "Madame Sata", "Jego brat" i "lalki"!! Dziekuje Panie Romanie za niezapomniane doznania artystyczne!!!! Fajnie by bylo gdyby np za rok powstalo w czasie festiwalu kino na powietrzu...jak to bylo kiedys <chociaz pewnie z organizacja czegos takiego byloby zapewne ciezko>

stazzio
 
Posty: 131
Na forum od:
30 sty 05, 1:13

Post 25 lip 03, 18:03

Supreme: Jarman zrobił w mojej głowie taki bałagan, że będę musiał parę dni odpocząć... Najpierw się przyzwyczajałem do tego wariactwa, a teraz zaczynam układać. Refleksje się pojawią (na pewno nie tylko moje) ciut po festiwalu. Pozdrowienia

Fabo
 

Post 26 lip 03, 2:32

Interesuja mnie przyczyny dla ktorych film "El circulo vicioso" pojawili sie na festiwalu.Moze ktos tu z obecnych byl na seansie tego "dziela" i dopatrzyl sie jakiegos drugiego dna?.Jesli tak to bardzo bym prosil o komentarz. Ja i calkiem spore grono osob nie dopatrzylo sie zupelnie niczego!!!Smiem twierdzic iz tak prostackie kino nie ma prawa znalezc sie na tego typu festiwalu wsrod tylu doborowych obrazow!Kwestia niesamowicie marnej jakosci obrazu i dzwieku jakby nagrywanego za pomoca dyktafonu to juz inna sprawa(hmm moze swiadoma prowokacja rezyserska?!?).Pozdrawiam!

marek
 

Post 26 lip 03, 14:20

bardzo dobry wystep oxygen!!!
dzieci z cool kids of death jak zwykle slabizna.

JoGa
 

Post 26 lip 03, 17:56

Gratuluję Festiwalowi wspaniałej , kulturalnej, we wszystkich tego słowa znaczeniach, młodzieży!!!
O wartościach dzieł filmowych pisać nie będę, bo są oczywiste. Oprawa wystawowa i koncertowa- imponująca.
Jako Cieszynianka zyczyłabym sobie w przyszłości filmów na otwartym powietrzu, np na Rynku, choćby kilku, aby mieszkańcy miasta mieli szerszy dostęp
do wartości tej wspaniałej imprezy, jak również, w imieniu starszych mieszkańców proszę, aby filmy wyświetlane w godzinach nocnych w Klubie Festiwalowym
można było też powtórzyć w godzinach np. przedpołudniowych.Serdeczne podziękowania dla Pana Romana Gutka, który na pewno zostanie honorowym nie tylko gościem naszego miasta. Do zobaczenia w przyszłym roku!!!

soolange
 

Post 26 lip 03, 20:29

kiedy i gdzie bedzie sie mozna dowiedziec jaki film zdobyl GRAND PRIX?

Dylas
 

Post 27 lip 03, 9:48

Proponuję rozpocząć starania o proces beatyfikacji faceta od napisów w Teatrze ;-DDDDD

monia
 

Post 27 lip 03, 12:26

Przede wszystkim "Historie kuchenne" :)
Oj, złotko, złotko... Poza brakiem klimatyzacji w salach kinowych, cały festiwal był cudo.

supreme
 

Post 27 lip 03, 17:22

Pan/panowie ew. pani/panie od napisow w teatrze powinni sie ujawnic!!!Gratuluje poczucia humoru, ktorego brakowalo np.Mazzolowi;-)

kkk
 

Post 27 lip 03, 18:14

i juz koniec..... :(

stazzio
 
Posty: 131
Na forum od:
30 sty 05, 1:13

Post 27 lip 03, 18:43

eee tam, jeszcze przecież Ozon i ogłoszenie wyników... już za chwileczkę, już za momencik (taki trochę dłuższy, bo stuminutowy)... A poza tym chciałem dodać, że się tegoroczny konkurs zakończył wspaniałym akordem w postaci nowego filmu Samiry Makhmalbaf... i ani zmęczenie, ani duchota, ani nic innego nie było w stanie przeszkodzić w autentycznych wzruszeniach podczas tego seansu. Panie Romanie, jest może jakaś szansa, żeby ten film pokazać jeszcze gdzieś, kiedyś? Najlepiej w Trójmieście :)

ania
 

Post 27 lip 03, 19:04

Rewelacja!!!!Byłam po raz pierwszy i na pewno przyjadę w przyszłym roku.Nawet taki eksperyment jak "Gabinet dr Calligari" nie zdoła mnie odstraszyć.Fantastyczna organizacja, niesamowity klimat, cudowni ludzie i tylko klimatyzacji brak... ale miejmy nadzieję że w przyszłym roku nie będą nam fundować darmowej sauny...

stazzio
 
Posty: 131
Na forum od:
30 sty 05, 1:13

Post 27 lip 03, 19:07

No i jeszcze dodam, że albo ja jestem cholerny farciarz, albo mam chore gusty, bo w tym roku dostałem się bez problemu na wszystkie filmy, które zaplanowałem obejrzeć (było tego ponad 40!). Miałem też wrażenie, że - w porównaniu z zeszłorocznymi szturmami na teatr w godzinach seansów konkursowych - wszystko tym razem przebiegało dużo spokojniej. Nawet siedziałem zazwyczaj tam, gdzie wszystko widać. Wydaje mi się, że głównie dzięki temu, że część filmów konkursowych była powtarzana... Może w przyszłym roku dałoby się powtarzać więcej rzeczy, na przykład w nocy?

Anna-Maria, Łódź
 

Post 27 lip 03, 19:11

W tym roku pojechałam na festuwal po raz piewszy i jestem zachwycona panującą tam atmosferą! Jedyne czego mi zabrakło to klimatyzacji w kinie oraz drugiej projekcji filmu "10 minut później:wiolonczela". Mnie udało sie na niego dostać ale uwazam, ze weszło zbyt wielu ludzi i odbiór filmu był znacznie gorszy! Dziekuje wszystkim ktorzy przyczynili sie do zorganizowania tak fantastycznego przegladu kina niezależnego! Jestem przekonana, że przyjade za rok a zatem do zobaczenia 22 lipca 2003r. ;)

Anna-Maria, Łódź
 

Post 27 lip 03, 19:20

mnie również udało sie obejrzeć wszystkie filmy jakie sobie zaplanowałam- łącznie było tego 43!!! Pozdrawiam wszystkich którzy, tak jak ja, świetnie się bawili w Cieszynie!

ARNIE
 

Post 27 lip 03, 21:09

widzieliście już wyniki?! nie rozumiem czemu "Terminator3" wypadł tak słabo. wstyd mi za publiczność cieszyńskiego festiwalu. pozdrawiam.

jacekK
 

Post 27 lip 03, 21:23

Kto wygrał? kto wygrał? kto wygrał? napiszcie jak wiecie

uczynny
 

Post 27 lip 03, 21:24

"lalki" - WYNIKI SA NA STRONIE STOPKLATKI.PL

supreme
 

Post 27 lip 03, 21:53

Poszukuje piosenki "Pretty killer" z filmu 17 razy Cecile Cassard, tworcow, mp3???

Krzysiek
 

Post 27 lip 03, 23:51

Festiwal byl przecudny. Bylem tylko 4 dni ale na przyszly rok kupuje akredytacje i przyjezdzam na caly. Minusy to oczywiscie barka klimatyzacji i film "Nietzsche w Turynie". Moze w obliczu wilekiej frekwencji i prawdopodobie duzych zyskow uda sie wygospodarowac troche pieniazkow na remont ktoregos z kin. Na koniecpodpisuje sie piod wnioskiem o beatyfikacje faceta od napisow w teatrze. Uderz zlotko jeszcze raz:)

pan-jan
 

Post 28 lip 03, 0:44

a o co chodzi z napisami w teatrze?????

GAZETA WYBORCZA
 

Post 28 lip 03, 1:12

Zakończył się festiwal Era Nowe Horyzonty


mon 27-07-2003, ostatnia aktualizacja 27-07-2003 23:22

Znamy zwycięzcę największej imprezy filmowej w naszym regionie
czytaj dalej ť
r e k l a m a



Cieszyńska publiczność wybrała najlepszy film konkursowy zakończonego wczoraj festiwalu filmowego Era Nowe Horyzonty. Impreza trwała 10 dni i jej najważniejszą częścią był właśnie konkurs. Pokazano 18 nieprezentowanych dotąd w Polsce filmów. Widzowie głosowali na specjalnych kuponach. Zwycięzcą zostały "Lalki" w reżyserii Takeshi Kitano. Ten właśnie obraz, inspirowany tradycyjnymi formami japońskiego teatru, uhonorowano Grand Prix. Drugie miejsce zajął film "Jego brat" Patrice'a Chereau, a trzecie - "Tajemnica Aleksandry" Rolfa de Heera. Wszystkie filmy festiwalowe obejrzało około 56 tys. widzów

EWA
 

Post 28 lip 03, 7:50

Bylam w Cieszynie po raz pierwszy i jestem pelna podziwu dla organizatorów, ze byli w stanie poradzic sobie z taka iloscia ludzi, jedynym mankamentem bylo jedynie odtlenienie kinowych sal, ale licze na uporanie sie z ta kwestia w przyszlym roku /zwlaszcza w Piascie/. Mam tzlko jedna uwage odnosnie konkursu, a mianowicie uwazam, ze filmy eksperymentalne nie powinny brac w nim udzialu, natomiast moglibyscie zrobic przeglad kina eksperymentalnego jako osobny blok. Do tego b.chetnie obejrzalabym przeglad kina skandynawskiego i anime.

Sylwia
 

Post 28 lip 03, 9:11

Witam wszystkich!
Chciałam serdecznie podziekowac organizatorom festiwalu za trud i prace, jaka wlozyli w jego orgazniacje. Z roku na rok efekty waszej pracy sa coraz ciekawsze. Mam prosbe do pana Romana Gutka i pana Jakuba Duszynskiego - odpowiedzialnych za program- czy mozna by w przyszlym roku pokazac filmy Yimou Zhanga (ogladalam "Zawisecie czewrwone latarnie" i "Szanghajaska triade", ale wiem, ze sa jeszcze inne, a poza ty, filmy te posiadaja tak wiele walorów estetycznych, ze miło byłoby zobaczyc je na duzym ekaranie. I moze Greenawey...
Pozdrawiam i zycze milego wypoczynku pofestiwalowego. Do zobaczenia za rok

grzesiek vel leiah
 

Post 28 lip 03, 10:29

świetny festiwal. byłem pierwszy raz i tylko przez dwa dni, ale w przyszłym roku przyjade na pewno.. warto... do zobaczenia za rok!

andrzej
 

Post 28 lip 03, 12:11

jestem zauroczony do zobaczenia za rok

Luta
 

Post 28 lip 03, 14:54

Łoj Janicku, Janicku... myślę,że nieoficjalnie aczkolwiek jednogłośnie GRAND PRIX publiczności przyznano tajemniczemu tekściarzowi "teatralnych napisów". byłam świadkiem jak w Klubie Festiwalowym/Amfiteatrze vel Namiocie jakieś dziewczę ciągnęło za rękaw organizatoro,żeby tylko pokazał jej, który to tekściarz. a Lusia zostałą bohaterką Cieszyna i w HydeParku ktoś oferował nawet adopcję Lusi choćby chorej

k.
 

Post 28 lip 03, 14:57

Witam!
Ponieważ właśnie spisuję wrażenia pofestiwalowe - co by w pamięci najciekawsze sprawy utrwalić - chciałbym się podzielić kilkoma spostrzeżeniami. Pierwsze dotyczy repertuaru. Co do filmów konkursowych: żałuję, że publiczność nie ponzała się na "Uzaku". Zresztą, zdaje się, że w tym roku przyjechało więcej tzw. "przypadkowej widowni" - czego dowowdem pomysły zamieszczone w "Gazecie Festiwalowej" (przegląd filmów Monty Pythona???). Dowodzi to, z jednej strony, kiepskiej edukacji filmowej w Polsce (a wiece, że w liceach jest pnoć taki przedmiot: "Wiedza o kulturze"?), z drugiej - autentycznego "głodu filmowego" i zapotrzebowania na nadrabianie filmowych zaległości.
Po drugie, moim zdaniem najlepszym cyklem festiwalu było amerykańskie kino niezależne. Krążą plotki, że w przyszłosci w tym cyklu ma się pojawić Hal Hartley - to świetny pomysł. Jodorovsky i Tsukamoto również dostarczyli wielu wrażeń (szkoda tylko, że pokazy ich filmów się pokrywały - to ewidentny kiks organizacyjny)- Ozu był to rozsądną przeciwwagą. Tę eklektyczną formułę warto zachować.
Co do spraw organizacyjnych, wszyscy chyba się zgodzą:
1. podobnie jak w ubiegłym roku, karnetowicze mogliby zamawiać netem wejściówki na otwarcie i zamknięcie, na konkretny dzień (jeden seans "Basenu" uniemożliwił wielu udział w zakończeniu). Nadto, wejściówki powinny być do odebrania w tym samym miejscu, co karnety. Pomysł, aby karnety odbierać w innym pomieszczeniu niż bilety był dobry - ale nieprzemyślany, skoro i tak trzeba było się ustawiać w kolejce po wejściówki.
2. wielu akredytowanych skarżyło się, że nie weszło na seanse. Może sprawę rozwiązałyby 2 seanse każdego filmu? (rozumiem, że to kosztuje - ale może byłoby lepiej, aby - miast stawiać na ilośc - umożliwić każdemu wejście na upatrzony seans?.
3. podrzucam pomysł - seans o 24.00 oraz kino w plenerze.
4. namiot festiwalowy - w bawarskim stylu z techniawką non stop - mało komu się podobał. Zgadzam się - repertuar muzyczny powinien być bardziej urozmaicony.
5. może władze Cieszyna zechciałyby zainwestowac w klimatyzację Piasta przynajmniej? Załatanie dziur i naprawa projektora w Cenralu również nie powinno przekorczyć możliwości finansowych miasta.
6. Uważam, że trochę zbyt dużo było tzw. "imprez towarzyszących". To jednak festiwal filmowy - nie Kazimierz nad Wisłą. Wystawa była świetna - ale jedna wystawa i jeden koncert mogłyby wystarczyć.
7. Gazeta Festiwalowa - bardzo profesjonalna (choć to, co napisano o filmie "oddech" przyprawiało o zawrót głowy). Za to "Aktualności" na Stopklatce... Trochę głupio czytać, że film "powalał pięknem", prawda?
8. informacja o kursujących autobusach byłą słaba. Każdy powinien ją otrzymać, np. do torby dołączanej do akredytacji. Równiez "Gazeta Festiwalowa" mogłaby choć raz rzecz wydrukować.
To tyle refleksji na gorąco. Było ciekawie - pozdrawiam wszystkich, szczególnie tych, którzy nie dali się nabrać na "Lalki". Do zobaczenia za rok!

dracoola
 

Post 28 lip 03, 15:03

zgadzam sie z przedmówcą..., poza opinia o "Lalkach"... podrzucam jeszcze jeden pomysł: spotkanie dyskusyjnie z krytykiem/filmoznawcą o północy w jakiejś kawiarni. a kto nie chce, niech idzie na tany do namiotu

T
 

Post 28 lip 03, 15:46

Ten festiwal ma w sobie 1242 razy większą moc ożywczą dla polskiego kina niż felietony pana Kłopotowskiego i działalnośc pana ministra Dąbrowskiego sympatyka oskarowej tandety. Szkoda, że nie ma polskich filmów, które wartoby na nim pokazywać.
Proponuję pewne zmiany: 1) uruchomić pokazy plenerowe.
2) Przydałoby się miejsce oprócz normalnego klubu w którym spotykaliby się ludzie filmu, uczestnicy festiwalu, krytycy i omawiali to, co obejrzane i to, co jeszcze do oglądania. Coś w stylu forum-salonu filmowego.
3 ) Co do klubu to wybitne osobowości polskiej sceny klubowej typu DJ Fresh powinny raczej uwalniać swoją energię przetwórczą na innej imprezie, albo najlepiej w ogóle. Miało być klimatycznie, a było masakrycznie. A piwo za 4,50!!!
4) Szkoda, że samo miasteczko umiera po 22.00 całkowicie... Poza tym ... miejsce, ... ludzie...... kino... i jeszcze dokładnie 360 dni!

no name
 

Post 28 lip 03, 17:10

Mnie osobiście trochę martwi, że tyle ludzi chce oglądać na tym festiwalu filmy anime i Monthy Pythona. Że zachwycają się japońskim reżyserem, który umie co prawda pokazywać jak człowiek zamienia się w młotek, ale nie potrafi oddać w swoich filmach żadnej psychologicznej głębi. Ja jednak wolę kino proste, choćiaż mądre. A jak ludzie dalej tak będą wybierać, to niedługo w klubie festiwalowym będą się odbyać wieczory z RPG.

japsa
 

Post 28 lip 03, 17:59

Festiwal w trąbkę! Niezły wypas i było w czym przebierać co czasami sprawiało problem... Za rok biorę swój wiatraczek (klima) i będe tam. Dobrze jest przeżyć chociaż raz na rok taką Wielką Banię Filmową. Dzięki!

maryś
 

Post 28 lip 03, 18:11

rewelacyjny festiwal, tylko ten klub, a właściwie ta muzyka w klubie:( czy nie sądzicie, żę skoro to festiwal filmowy to nie powinna znaleźć się tam jakaś fajna muzyka filmowa, alb cokolwiek bardziej odchamiającego niż to łubudubu ????

Jose
 

Post 28 lip 03, 18:54

Serdeczne podziękowania dla wszystkich, którzy pozwolili nam przeżyć tak wspaniałe chwile. Tak naprawdę to było w czym wybierać i nie można było narzekać na organizację...Rewelacyjnym pomysłem było kino "Central" ...oby ta współpraca przetrwała, bo radośnie było tam spędzać festiwalowe dni.Jeśli chodzi o uwagi , to tylko jedna już i tak powszechnie wykrzyczana...niestety muzyka w namiocie festiwalowym!!! Ja wiem że to impreza towarzysząca, ale już po drugim dniu to stało się dobijająco monotonne...jest tyle rodzajów muzyki i tylu młodych ludzi grających też różne horyzonty muzyczne , że warto sie postarać...
Bo myślę, że warto dać to tak wspaniałym róznorodnym jak kalejdoskop młodym ludziom...
Jeszcze raz dziękuję!!!!

green
 

Post 28 lip 03, 19:35

wszystkim napewno byloby znacznie milej gdyby przed wpuszczeniem do kina sprawdzano wspolczynnik inteligencji potencjalnego widza
powaznie przydala by sie odrobina kultury!

Marzena
 

Post 28 lip 03, 20:49

Bylam pierwszy raz na tego typu festiwalu i wrocilam bardzo zadowolona. Nie wiedzialam czego moge oczekiwac, a tu bardzo mile zaskoczenie. Nigdy nie spotkalam sie z tak profesjonalna organizacja i zainteresowaniem ze strony organizatora.
Musze sie przyznac ze byl to moj pierwszy kontakt z kinem ambitnym i z pewnoscia bede go dalej utrzymywac. W koncu trzeba poszerzac swoje horyzonty:P
Co do klimatyzacji w kinach to nie moge narzekac bo jakos sobie z tym poradzilam. Wystarczyly sprawne ruchy reka i gazetka festiwalowa...
Pozdrowienia dla wszystkich uczestnikow,a szczegolnie dla pewnych panow z "Cieszko", ktorzy w sposob fenomenalny zagrali koncert na rowerze :P.

faszystka-sadystka
 

Post 28 lip 03, 20:51

Ja proponuje w przyszlym roku zrobic zakaz dla Nadeciakow z Warszawki. Cos im sie pomylilo - to nie clubbing, panowie...

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Archiwum Forum ze Stopklatki - 2. 3. i 4. MFF Nowe Horyzonty 2002-2004