okon napisał(a):Roman Gutek chwali "Coming Home" Frederica Videau. A ja, szczerze mówiąc, nie mam ochoty na kolejny, "pełen niedopowiedzeń" film o pedofilii.
ayya napisał(a):z tegorocznego Berlina wszystko prawie w Poznaniu
Z pewnością oblegany będzie cykl "Panorama" proponujący najnowsze dzieła nagradzane na najważniejszych festiwalach. Będzie można zobaczyć aż siedem tytułów z konkursu festiwalu w Cannes
ayya napisał(a):Z pewnością oblegany będzie cykl "Panorama" proponujący najnowsze dzieła nagradzane na najważniejszych festiwalach. Będzie można zobaczyć aż siedem tytułów z konkursu festiwalu w Cannes
a to dla mnie kiepska informacja, bo te filmy pewnie widziałam:)
ayya napisał(a):fajne tytuły, ciekawe zatem, co będzie pokazane w nowohoryzontowej Panoramie, skoro z tegorocznego Berlina wszystko prawie w Poznaniu
okon napisał(a):Czekam na Michela Gomesa. W zeszłym roku widziałem dwa ciekawe, zbliżone stylistycznie filmy portugalskie - "Twarz, na którą zasłużyłeś" wspomnianego Gomesa i debiut współpracującego z nim aktora Jaoa Nicolau, zatytułowany "Szpada i róża". Pierwszy o chorym (na dorosłość) trzydziestolatku, którym w starym domku w puszczy opiekuje się siedmiu przyjaciół. Drugi o innym trzydziestolatku, który porzuca wszystko (tzn. kota, bo wiele więcej - oprócz nudnej pracy - nie ma), by wziąć udział w wyprawie na... pirackim statku. Filmy żarty, łączące różne techniki i gatunki filmowe (animacja poklatkowa, teatr kukiełkowy, rysunek, musical itd.), zrobione głównie dla frajdy twórców, trochę głupie, trochę poważne; infantylne, eskapistyczne i pomysłowe, jak pokolenie ich reżyserów. Osobne jak Guy Maddin, poetyckie i teatralne jak Manoel de Oliveira. "Tabu", nowy film Gomesa, musiał chyba być wytchnieniem dla berlińskich widzów po tych wszystkich masakrach, pogromach, epickich historiach i wykluczeniach na małą i dużą skalę. Chciałbym tego portugalskiego kina więcej, np. na NH.
Powrót do O innych festiwalach i przeglądach filmowych