Przyszłość

Filmy 2. AFF - wypowiedz się!
Avatar użytkownika
aszeffel
NH-Kreator
 
Posty: 2592
Na forum od:
23 mar 06, 11:51

Post 18 lis 11, 6:54

Dla wielbicieli Mirandy July to będzie na pewno miły prezent. Ja ją lubię, podoba mi się sposób, w jaki wykorzystuje do budowania postaci swoje ciało (piękny taniec w (z) żółtym tiszercie). Pokazuje jak bardzo utkani jesteśmy z rutyny, jak ją kochamy, nawet tacy dziwacy jak jej bohaterowie, zmiana jest dla nas trudnym środowiskiem życia, mimo że stoi bardzo wysoko w hierarchii (kto nie chciałby się zmienić, zacząć życie na nowo, podróżować w morzu nieustannych zmian?). A tu zatrzymać czas, oznacza zatrzymać zmianę.

Mam tylko jedno zastrzeżenie dotyczące brzmienia głosu kota, to oczywiście znaczy, ale drażni mnie infantylizacja zwierząt, które (co widać na załączonym obrazku) są o wiele bardziej Dorosłe niż my. Podobał mi się moment, w którym widać pustą klatkę, a kot mówi nadal (gdyby nie ten głos...), mówi, że nadal czeka na swoich wybawców. Przypomniała mi się scena z filmu Mekasa, w której podczas jednej z rozmów przy winie piękna Japonka tłumaczy, że dusza nie mieszka w ciele, nie jest w nim zamknięta, ciało jest częścią duszy, kiedy ciało odchodzi, dusza pozostaje uszczuplona co prawda, ale nadal jest.

miecznik
 
Posty: 292
Na forum od:
10 mar 08, 13:41

Post 19 lis 11, 20:07

Kot mnie urzekł. Jedyna perełka tego tytułu. Ten przetworzony głos M. July był niesamowity! Ciekawa była również rozmowa z księżycem o zatrzymaniu czasu. Reszta do wyrzucenia i zapomnienia.

Avatar użytkownika
psubrat
 
Posty: 909
Na forum od:
30 cze 05, 15:47

Post 20 lis 11, 22:59

Ta japonka mówiła też, że ta dusza jest jeszcze większa od ciała właśnie... A co do "Przyszłości" to odczuwam niedosyt, przypominając sobie, że pani ostatnio coś nakręciła w 2005 to za dużo się nie napracowała... Ale i tak jeden z lepszych filmów festiwalu.
"let's just imitate the real, until we find a better one..."

Avatar użytkownika
Thane
 
Posty: 1041
Na forum od:
14 lip 07, 9:51

Post 26 lis 11, 18:36

Zaiste był to miły prezent dla mnie :). Faktycznie było nieco słabiej niż przy debiucie - Ty i ja, i wszyscy, których znamy, ale i tak uważam, że jeden z najlepszych na festiwalu. Co do głosu kota to mnie akurat się podobał, chociaż przeciwnicy twierdzą, że po przeczytaniu powieści pt. Kota Mruczysława poglądy na życie pióra E.T.A. Hoffmanna, spojrzenia na te zwierzęta już nigdy nie będzie takie samo, a głos w w/w postaci będzie wręcz nie do przyjęcia!

Ten film (ba, edycja cała) pokazał(a) również, że dotąd gusta Jarka i moja, dość zbierze, nagle się rozjechały :D. Ale można to wytłumaczyć na podstawie tzw. twierdzenia Skoczylasa (którego zapewne nie omieszka przedstawić Grześ, gdy tylko znajdzie chwilę między nękaniem swoich studentów). Dlatego czekam właśnie aż szanowny kolega Jarosz zabierze głos odnośnie Przyszłości, Miłości i Septien ;).
"When I'm alone I don't speak..." Tsai Ming-liang


Powrót do Moje własne Idaho