spotkania z tworcami

[hekuba]

1. kiedy mozna sie spodziewac programu spotkan z tworcami po projekcjach?

2. niektore filmy widzialam, ale chetnie wzielabym udzial w spotkaniach z tworcami. czy da sie wejsc na samo spotkanie po projekcji, czy trzeba rezerwowac bilet, obejrzec film i zostac po projekcji? nie chce blokowac niepotrzebnie miejsc

[Roman Gutek]

hekuba:

1. o spotkaniach z tworcami po projekcjach bedziemy informować w codziennej gazecie festiwalowej (będzie to wkładka do wrocławskiej Gazety Wyborczej). Nie jesteśmy w stanie podać tej informacji wcześniej, gdyż twórcy bardzo często zmieniają terminy przyjazów i wyjazdów z festiwalu.

2. da się wejśc na samo spotkanie z twórcami. Musisz poprosić obsługę sali.

Pozdrawiam serdecznie,

Roman Gutek

[hekuba]

ok, dziekuje za informacje.
szkoda ze dopiero w gazecie beda terminy spotkan, ale rozumiem powody.

[Melomanka]

Rzeczywiście, obsługa nie robi żadnych problemów.
Warto było przyjść drugi raz na spotkanie po "Lęku wysokości", tym razem z Marcinem Dorocińskim, fantastyczny człowiek Wczoraj panowie Konopka i Borkowski sami też zrobili na mnie dobre wrażenie, ale pod względem charyzmy Dorocińskiemu mało kto dorównuje

[Kachna]

Witam serdecznie! Mam pytanie do organizatorów festiwalu. Czy w piatek, po projekcjach filmów Terrego Gilliama są również przewidziane spotkania z reżyserem? Bardzo zależy mi na spotkaniu z twórcą, a niestety nie mogę być obecna na czwartkowym spotkaniu w Gazeta Cafe.

[slavekg]

Podczas spotkań z twórcami przed i po seansie zawsze obecna jest kamera rejestrująca całe spotkaine, są również fotografowie.
Moje pytanie jest takie: czy nagrania z tych spotkań i wykonane zdjęcia są lub będą gdziekolwiek udostępnione?
Fotodziennik zawiera zaledwie niewielką część zdjęć, większość spotkań nie ma w fotodzienniku - np. spotkanie z Terry Gilliamem po projekcji "Brazil" w poniedziałek 25.07. nie znalazło się w nim, a zdjęć "trzaskano" całkiem sporo (oczywiście była też kamera wideo).

[m4ro]

Mała prośba do organizatorów. Czy jest możliwość wyłączania planszy na ekranie podczas spotkań przed filmem? Jakby na ekranie było tylko logo festiwalu to ok, ale migające obrazki "Kup nasze dvd z filmami" trochę rozprasza i nie mogę się skupić na tym co ktoś mówi...

[Melomanka]

Spotkania z twórcami są przeważnie nudne i sztampowe i, o dziwo, wina nieraz leży po stronie twórców, którzy sprawiają wrażenie, jakby w ogóle nie chciało im się gadać o swoich filmach. Może jednak formuła spotkania egzaltowany pan krytyk - twórca nie jest idealna na tego typu festiwal, bo nie służy to nawet fajnej wymianie zdań po projekcji.

A mnie się bardzo podobały te spotkania, na których byłam. Nawet przychodzę specjalnie na nie (na wszystkie bilety mnie nie stać) i przez opóźnienia czekam na wejście pół godziny bez zajęcia (oświetlenie w Heliosie nie nadaje się do czytania), obsługa sal już pewnie ma mnie dosyć Fakt, że często daje się zauważyć niedociągnięcia organizacyjne (a to brakuje mikrofonów i siedzący za stołem lawirują między szklankami z wodą, żeby żadnej nie potrącić kablem, a to spotkanie z garstką widzów, na które ponoć jest mało czasu, jest uparcie tłumaczone na angielski, kiedy można by zapytać, czy ktokolwiek go potrzebuje), pan z "Polityki" wydawał się na początku mocno onieśmielony, choć już się rozkręca, a w sali numer 8 dialog z widzami się nie klei ("Może teraz ktoś z widowni? Błagam, zadajcie jakieś pytanie!"), ale to mi nie przeszkadza. Podobały mi się za to szczere odpowiedzi twórców "Lęku wysokości", ironia twórców "Ki" i gadulstwo reżyser "W imieniu diabła". Ale co ja tam wiem, żadna ze mnie kinomanka

[Dark Angel]

Mi się bardzo podobało spotkanie z Terrym Gilliamem przed krótkometrażówkami. No i niezapomniane spotkanie z Kim Ki-Dukiem po pierwszej projekcji Arirang

[wks]

Propozycja do rozważenia - rezygnacja ze spotkań z twórcami w jednym stałym paśmie w porze obiadowej czyli około godziny 12 po seansach porannych lub około 15 po seansach południowych. Wyeliminowałoby to skracanie tych spotkań przez prowadzących (być może twórcy mieli w tym czasie coś innego do wykonania zamiast udzielania odpowiedzi na pytania widzów, ale mój żołądek podpowiadał mi, że mieli w planie udanie się na obiad)

[Jarosz]

Pytanie: jeżeli są rejestrowane spotkania z ważnymi gośćmi w Gazeta Cafe (a zapewne są), to może by kiedyś udało się wydać książkę z zapisami tych dyskusji? Niekoniecznie zaraz, za rok - niech się materiału trochę jeszcze nazbiera. Często na takich spotkaniach twórcy w chwili szczerości mówią coś unikatowego, niepowtarzalnego - warto by to utrwalić. Za dowód niech posłuży genialny film Sodankylä Forever z mnóstwem takich smaczków, np. Kusturicą opowiadającym o rzucaniu kotami, by kraść suszącą się kiełbasę, albo pierwszym seansem młodego Formana

[eliska]

wtedy Jaroszu, by musiał cały ten cudny film być też wpisany )), a jeszcze bym dołączyła film Każdy ma swoje kino / chyba tak brzmiał tytuł