4. Festiwal Filmowy "Pięć Smaków" 2010

Festiwale, przeglądy, retrospektywy. Zapowiedzi. Wasze wrażenia.
Avatar użytkownika
Seblon
NH-Moderator
 
Posty: 1055
Na forum od:
16 lut 07, 14:33

Post 27 sie 10, 0:11

4. Festiwal Filmowy "Pięć Smaków" już niebawem!

Główną osią festiwalu będzie tym razem przegląd kina singapurskiego. Zaprezentowane zostaną zarówno filmy najbardziej rozpoznawalnego reprezentanta tej kinematografii - Erica Khoo (m.in. My Magic, Be with me), jak i dzieła twórców niszowych, debiutantów.
Festiwal rozpocznie cykl filmów koreańskich - Taste of Korea, przygotowywany we współpracy z Centrum Kultury Koreańskiej.
Filmem otwarcia będzie najnowszy film Kim Ki-duka - Dream, twórcy doskonale znanego nowohoryzontowej publiczności (Pusty dom, 5.ENH, Samarytanka, 4.ENH).
Zwiastun filmu Dream >>>

Również w tym roku znajdą się w programie tytuły z Tajlandii, Wietnamu, Kambodży, ale także po raz pierwszy z Malezji!


Kiedy?

26.10 - 1.11:
Warszawa (kino Muranów, KINO.LAB)

2.11 - 19.11:
Kraków (Kino Pod Baranami),
Wrocław (kino Warszawa - sala NOT)
Poznań (kino Muza)
Katowice (kino Światowid)

Więcej informacji o programie na oficjalnej stronie festiwalu:
:arrow: http://www.piecsmakow.pl
Załączniki
Kw5smakach.jpg
Dream.jpg
kadr z filmu "Dream", reż. Kim Ki-duk
dream_poster-01.jpg
plakat z filmu "Dream", reż. Kim Ki-duk
Ostatnio edytowano 22 lis 10, 1:29 przez Seblon, łącznie edytowano 1 raz
21. MFF Nowe Horyzonty 22 lipca - 1 sierpnia 2021

Avatar użytkownika
Seblon
NH-Moderator
 
Posty: 1055
Na forum od:
16 lut 07, 14:33

Post 12 wrz 10, 16:06

Pełen program zostanie ogłoszony 4 października, a tymczasem na stronie festiwalu
:arrow: ujawniono kolejne tytuły! >>>

Wiadomości festiwalowe dostępne są również na Facebooku:
www.facebook.com/piecsmakow
Załączniki
Sun Spots.jpg
kadr z filmu "Sun Spots", reż. Heng Yang
Sun-Spots.jpg
kadr z filmu "Sun Spots", reż. Heng Yang
I'm a Cyborg - plakat.jpg
Plakat filmu "I'm a Cyborg, But That's OK", reż. Park Chan-wook
21. MFF Nowe Horyzonty 22 lipca - 1 sierpnia 2021

Avatar użytkownika
waszkas
 
Posty: 162
Na forum od:
15 lip 10, 17:13

Post 12 wrz 10, 18:37

"4. Festiwal Filmowy Pięć Smaków odbędzie się w dniach 26 października – 1 listopada w Warszawie (Kino Muranów i KINO.LAB), a później jego repliki - w Katowicach (Światowid), Krakowie (Kino Pod Baranami) i Poznaniu (Muza)."
Co się stało z Wrocławiem? :(
"Jest duża różnica między robieniem czegoś dobrze a robieniem czegoś naprawdę twórczo"

Avatar użytkownika
kubak
 
Posty: 614
Na forum od:
8 gru 04, 10:49

Post 13 wrz 10, 0:49

Wrocław, a przynajmniej Odra Film, nie jest entuzjastą naszego festiwalu. Zrezygnowali, a my nie nie wnikamy i nie naprzykrzamy się. Mamy co robić :-)
10. Festiwal Filmowy Pięć Smaków / listopad 2016 / piecsmakow.pl

Avatar użytkownika
Grzes
 
Posty: 1754
Na forum od:
28 mar 09, 0:13

Post 13 wrz 10, 10:42

Czyli z Odrą Film jak zwykle. Nawet jeśli ktoś sam z siebie chce, żeby jakaś fajna impreza filmowa odbyła się we Wrocławiu, to oni nie są zainteresowani. To ja już widzę, jak się strasznie wszystko zmieni po przebudowie Warszawy.

Avatar użytkownika
wks
 
Posty: 630
Na forum od:
1 lut 09, 16:38

Post 14 wrz 10, 19:45

Mein Gott. Chyba czeka mnie kolejny wyjazd z Wrocławia do Krakowa.

Avatar użytkownika
Jarosz
 
Posty: 1722
Na forum od:
5 cze 07, 7:48

Post 15 wrz 10, 11:41

kubak napisał(a):Wrocław, a przynajmniej Odra Film, nie jest entuzjastą naszego festiwalu. Zrezygnowali, a my nie nie wnikamy i nie naprzykrzamy się. Mamy co robić :-)


Kubaku, a jest nadzieja, że w przyszłości, gdy przebudowane będzie kino Warszawa (czyli teoretycznie znajdzie się miejsce, gdzie by można organizować festiwal), będziecie się jednak Odrze naprzykrzać? :-D

Avatar użytkownika
kubak
 
Posty: 614
Na forum od:
8 gru 04, 10:49

Post 15 wrz 10, 11:50

Naprzykrzać na pewno się nie będziemy. Poczekamy na ofertę z ich strony raczej.
10. Festiwal Filmowy Pięć Smaków / listopad 2016 / piecsmakow.pl

Avatar użytkownika
Grzes
 
Posty: 1754
Na forum od:
28 mar 09, 0:13

Post 15 wrz 10, 13:13

Wielka szkoda. Myślę, że na tych żyjących jeszcze w poprzednim systemie leni naprzykrzanie (w możliwie jak największych dawkach) mogłoby dobrze podziałać.

Avatar użytkownika
chinaski
 
Posty: 823
Na forum od:
24 sie 06, 7:06

Post 15 wrz 10, 17:18

kubak napisał(a):Naprzykrzać na pewno się nie będziemy. Poczekamy na ofertę z ich strony raczej.

I słusznie. Z frajerstwem nie gadaj. Jakoś sobie poradzimy, w myśl barejowej zasady "Do Bydgoszczy będę jeździł..":-)

Avatar użytkownika
Seblon
NH-Moderator
 
Posty: 1055
Na forum od:
16 lut 07, 14:33

Post 4 paź 10, 20:35

Jest już znany pełen program festiwalu!

:arrow: Lista filmów - 4. FF Pięć Smaków >>>

Filmem otwarcia będzie Sen mistrza koreańskiego kina, Kim Ki Duka. Festiwal uroczyście zamknie Ziemia Ho Tzu Nyena (projekcja z muzyką eksperymentalną w wykonaniu Dominika "Wolframa" Kowalczyka). W programie także inny film tego reżysera: przejmujące Tutaj.

Kalendarz projekcji zostanie ogłoszony 11 października.

O nowym kinie singapurskim pisze Agnieszka Szeffel:
:arrow: Nowe kino Singapuru – na przekór odczarowaniu >>>
Załączniki
Ziemia.jpg
"Ziemia", reż. Ho Tzu Nyen
Oasis.jpg
"Oasis", reż. Lee Chang dong
Mee Pok Man.jpg
"Mee Pok Man", reż. Eric Khoo
21. MFF Nowe Horyzonty 22 lipca - 1 sierpnia 2021

Avatar użytkownika
aszeffel
NH-Kreator
 
Posty: 2592
Na forum od:
23 mar 06, 11:51

Post 4 paź 10, 21:10

Nowohoryzontowiczom szczególnie polecam Sun Spots (Chiny) i dwa filmy singapurskiego artysty wideo Ho Tzu Nyena - Ziemia, Tutaj, no i koniecznie krótkie metraże Anochy

Avatar użytkownika
kubak
 
Posty: 614
Na forum od:
8 gru 04, 10:49

Post 5 paź 10, 10:28

Tak, "Sun Spots" to odkrycie. Polecam także "Konfrontację" i debiut Erica Khoo - "Mee Pok Man". Tych filmów jeszcze w Polsce nie było.

"Sen" Kim Ki Duka to miks dwóch obliczy reżysera - tego z czasów "Wyspy" i tego z czasów "Wiosna, lato". Dla mnie jeden z najlepszych jego filmów. Koniecznie!
10. Festiwal Filmowy Pięć Smaków / listopad 2016 / piecsmakow.pl

Avatar użytkownika
aszeffel
NH-Kreator
 
Posty: 2592
Na forum od:
23 mar 06, 11:51

Post 26 paź 10, 22:45

są jeszcze miejsca na kursie samulnori w Centrum Kultury Koreańskiej w Warszawie
http://pl.korean-culture.org/navigator. ... &seq=28583

jak to brzmi, posłuchałam dzisiaj w filmie niezwykle płodnego Koreańczyka (to jego setny) Im Kwon-taeka Ponad czasem, nieźle brzmi, akcja filmu rozgrywa się w środowisku śpiewaków i werblistów, moje pierwsze pytanie było takie - czy kobiety też mogą bębnić? obawiam się, że mogą tylko śpiewać i to nie bardzo mi się podoba, bo raczej widzę siebie bębniącą niż śpiewającą, bęben ustawiony jest bokiem i ma na sobie rzędy metalowych nitów, uderza się drewnianymi pałeczkami w różne miejsca (w nity też)

a potem był Sen Kim Ki-duka (jego ekscelencja ambasador Korei wymawiał Kim Ki-dok), przerażająca doskonałość formy, przypomniało mi się, jak Terzani opisywał chińskie pudełeczka na świerszcze, ten film jest takim właśnie pudełeczkiem, puzderkiem, miniaturowym mieszkaniem dla świerszcza (a nawet dwóch), zachwyca scenografią, kostiumami (świetny współczesny dizajn modowy, bohaterka jest projektantką, szyje wielowarstwowe sukienki, a chłopak ręcznie wyrabia ozdobne pieczęcie), w architekturze i wnętrzach sporo tradycyjnych form, drewna, kamienia, naturalnych tkanin (piękne to wszystko ogromnie), fabuła jest z kolei zapleciona jak setka warkoczyków, trzeba uważać, żeby się nie pogubić, choć nietypowa, to jednak logika nią rządzi i prowadzi zygzakiem od punktu A do Z, no i ta doskonałość przerażająca dla równowagi musi się źle skończyć, więc na koniec jest dużo krwi, samookaleczeń i samobójstw, a najbardziej ze wszystkiego podoba mi się fakt, że główny bohater przez cały film mówi po japońsku (w przeciwieństwie do pozostałych bohaterów, którzy mówią po koreańsku) i nikt tego nie zauważa

Avatar użytkownika
m4ro
 
Posty: 581
Na forum od:
27 lip 10, 0:33

Post 27 paź 10, 1:10

Szkoda że nie ma we Wrocławiu :/
Mam nadzieję że po przebudowie kina Warszawa, w przyszłym roku to się zmieni...
No ale nie chyba mam co narzekać, we Wrocławiu mamy już dwa duże festiwale :)

ayya
 
Posty: 669
Na forum od:
27 lip 09, 10:52

Post 27 paź 10, 10:11

"Poza czasem" mnie bardzo pozytywnie zaskoczyło. Abstrahując od pięknego kolażu tradycyjnej, koreańskiej muzyki i fantastycznych pejzaży tamtejszych prowincji, ta historia jest ciekawa i epicka w takim 'zachodnim duchu'. Widać, że reżyser bardzo dobrze się czuje w filmowaniu tradycji i kultury koreańskiej, dlatego ten film oglądało się z taką przyjemnością.

Sen mnie nie powalił, choć faktycznie najmniej nużący film Ki-Duka (nie jestem fanką). Nie znudził mnie, ale jednak irytujące było, jak nieporadni byli ci bohaterowie w radzeniu sobie ze swoją sytuacją.

Avatar użytkownika
aszeffel
NH-Kreator
 
Posty: 2592
Na forum od:
23 mar 06, 11:51

Post 27 paź 10, 11:53

ayya, bo to nie był realistyczny film, każdy z nas od razu wpadłby na kilka pomysłów, jak sobie z taką sytuacją poradzić, ale tu - jak mi się wydaje, tak to czytam - chodzi o stan niemocy, irracjonalny, w którym znajdujesz się pod wpływem silnego pragnienia, jakiejś idei fix, w tym filmie jest nią idealne miłosne połączenie dwóch (zdradziecko) dopasowanych do siebie połówek

ayya
 
Posty: 669
Na forum od:
27 lip 09, 10:52

Post 27 paź 10, 13:00

Nie no ja rozumiem, że ten film opierał się na irracjonalności snu i brakiem jakiejkolwiek logiki, która jest dla snów charakterystyczna, ale ponieważ sytuacja tej dwójki nie była znów taka skomplikowana, nie mogłam po prostu "wczuć się" w tę historię.

ps Widziałam cię jeszcze przed pierwszym filmem wczoraj w Muranowie:)

Avatar użytkownika
aszeffel
NH-Kreator
 
Posty: 2592
Na forum od:
23 mar 06, 11:51

Post 27 paź 10, 14:10

i dlaczego się ze mną nie przywitałaś?!

Avatar użytkownika
aszeffel
NH-Kreator
 
Posty: 2592
Na forum od:
23 mar 06, 11:51

Post 27 paź 10, 14:11

ps. sen jest tu chyba tylko narzędziem

ayya
 
Posty: 669
Na forum od:
27 lip 09, 10:52

Post 27 paź 10, 14:58

będę jeszcze chodzić na 5 smaków, także może się przywitam kiedyś:)

Avatar użytkownika
psubrat
 
Posty: 909
Na forum od:
30 cze 05, 15:47

Post 27 paź 10, 15:48

ayya napisał(a):będę jeszcze chodzić na 5 smaków, także może się przywitam kiedyś:)

i koleżanka na AFF też była i też się nie witała z nikim, z psubratem tym bardziej. :-)
"let's just imitate the real, until we find a better one..."

tangerine
 
Posty: 1725
Na forum od:
13 lip 07, 5:38

Post 27 paź 10, 16:17

Poza czasem było na nowych horyzontach, tylko nie wiem czy w tym roku czy w poprzednim. Ale jest mało nowo-horyzontowy. Raczej klasyczna epika z akcentem na dialogi.

Avatar użytkownika
psubrat
 
Posty: 909
Na forum od:
30 cze 05, 15:47

Post 27 paź 10, 18:23

a kolega tangerine to już w ogóle się z nikim nie chce poznać... :-)
"let's just imitate the real, until we find a better one..."

ayya
 
Posty: 669
Na forum od:
27 lip 09, 10:52

Post 27 paź 10, 19:52

psubrat napisał(a):i koleżanka na AFF też była i też się nie witała z nikim, z psubratem tym bardziej. :-)


nie jestem niestety w stanie intuicyjnie poznać każdego:)

Avatar użytkownika
aszeffel
NH-Kreator
 
Posty: 2592
Na forum od:
23 mar 06, 11:51

Post 27 paź 10, 20:35

przywitaj się, co ci szkodzi :) podpowiem, że psubrat jest bardzo podobny do swojego zdjęcia na forum w zakładce 'niech nas zobaczą', spotkałam się też wczoraj i dzisiaj z Mrozikosem, ale jedzie już na jakiś koncert do Wrocławia

Avatar użytkownika
psubrat
 
Posty: 909
Na forum od:
30 cze 05, 15:47

Post 27 paź 10, 21:04

no tak, na koncerty to jeździ, ale do nas do Wrocławia to już nie chciał... :-)
"let's just imitate the real, until we find a better one..."

Avatar użytkownika
aszeffel
NH-Kreator
 
Posty: 2592
Na forum od:
23 mar 06, 11:51

Post 27 paź 10, 21:05

przypominam sobie jak po Koreańczyku "Bez tchu" Cze mówił, że go boli serce, teraz to by Cię chyba też bolało, chociaż nie wiem, "Bez tchu" przy "Oazie" to jest jakaś komedyjka atrakcyjna ze smutnym zakończeniem, Lee Chang-dong idzie na całość, to jest film z przesłaniem, niemal misyjny, ale trudny w odbiorze, i nie dlatego że jakoś niekonwencjonalnie zrobiony, ale realistyczny do bólu, taki prawdziwy, niezdarnie piękny i okropny jak życie, zapomnijcie o tym wszystkim, co kojarzy Wam się z kinem koreańskim, metafory, poetycka retoryka, symbole, bębny z nitami, tu jest miasto, jest zima, ludziom z ust leci para, mieszkania są małe, wszystko jest małe, wszystko jest poupychane, zawalone jakimiś śmieciami, gratami, ciuchami, główna para bohaterów to anty-bohaterowie, anty-kochankowie, nienormalny Romeo fiku-miku i niepełnosprawna Julia, brzmi okropnie, a jednak staje się cud, mały jak wszystko wokół i zakochują się w sobie niemożliwie

Avatar użytkownika
Mrozikos667
 
Posty: 1309
Na forum od:
3 sie 08, 11:11

Post 27 paź 10, 23:51

Po pierwsze primo - proszę tutaj kalumni na moje dobre imię, drogi psubracie, nie rzucać :P Nie "nie chciał", a "nie mógł", to jednak dość poważna różnica ;) A co do udziału w Pięciu Smakach - ostrzegam, że jeszczę jutro będę na krótkometrażówkach Anochy w Kino.Labie, tak łatwo się mnie nie pozbędziecie :P

"Oaza". Potęga. Film tak mocno przykręcał "emocjonalną śrubę", że momentami aż chciałoby się przerwać na chwilę, żeby odetchnąć. Do tego nietypowo jak na Koreę chropowaty, bardzo bliski rzeczywistości, mało atrakcyjnych obrazków - życiowy taki, po prostu, no i ta oskarżycielska moc - moc oskarżenia rzuconego pod adresem nieczułych "normalnych"... Jestem porażony.

Ale od razu spieszę z ripostą na część powyższego posta aszeffel - "Bez tchu" poraził mnie równie mocno, bo oba te filmy osiągnęły ten poziom emocjonalnej siły, na którym się już po prostu nie stopniuje. Rzeczywiście, był to w pewien sposób bardziej atrakcyjny film, ale dzięki temu jego finał uderzał z siłą dziesięciotonowego młota. Ale i tak nie ma się o co spierać, bo moim zdaniem oba te filmy to arcydzieła, i kropka.
Każdy film musi mieć początek, środek i zakończenie. Choć niekoniecznie w tej kolejności. Jean-Luc Godard

uhm
 

Post 28 paź 10, 0:33

bardzo chcę zobaczyć "Oazę" i co? narobiliście smaka, a tu moje miasto festiwal olało, eh :(

ayya
 
Posty: 669
Na forum od:
27 lip 09, 10:52

Post 28 paź 10, 8:31

Co do "Oazy" podobał mi się film, sugestywny jak cholera, natomiast mam wrażenie, że ten realizm aktualnie nie jest niczym odkrywczym, bo kino azjatyckie, coraz lepiej dostępne, jest jednak znane z takiego sposobu opowiadania historii. Ale rozumiem, że "Oaza" pochodzi z 2002 roku i wtedy mogła być filmem naprawdę porażającym swym ładunkiem emocjonalnym. Zresztą nadal jest i na pewno warto "Oazę" zobaczyć. Szkoda natomiast, że organizatorom nie udało się ściągnąć na festiwal najnowszego filmu Lee Chang-donga, który dostał nagrodę w Cannes za scenariusz. Niemniej jestem i tak bardzo pozytywnie zaskoczona festiwalem, bo oglądam na razie same bardzo ciekawe filmy.

Avatar użytkownika
aszeffel
NH-Kreator
 
Posty: 2592
Na forum od:
23 mar 06, 11:51

Post 28 paź 10, 9:31

"Poezja" będzie pokazywana za chwilę na festiwalu filmy świata ale kino

ayya
 
Posty: 669
Na forum od:
27 lip 09, 10:52

Post 28 paź 10, 9:34

no właśnie też to przed chwilą obczaiłam:)

Avatar użytkownika
aszeffel
NH-Kreator
 
Posty: 2592
Na forum od:
23 mar 06, 11:51

Post 29 paź 10, 7:34

widzieliście wczoraj Mee Pok Mana? a cyborga (nie widziałam, podobno w Muranowie tłumy)? japońska animacja, nad którą pracuje Eric Koo, dosyć nieznośna wizualnie, może treść lepsza

tangerine
 
Posty: 1725
Na forum od:
13 lip 07, 5:38

Post 29 paź 10, 8:19

Ja byłem na Cyborgu i chociaż nie jest do końca moja ulubiona stylistyka to film mi się podobał. Planowałem go zobaczyć na ENH, ale jakoś nie wyszło. Przede wszystkim jest inteligentny i co ważne za pozornie lekkim tonem kryje się całkiem realna obserwacja - innymi słowy nie jest to pusta konwencja, pod spodem są znaczenia. Należaoby zastrzec, że śmiałem się mniej niż publiczność (faktycznie tłumy), która reagowała bardziej spontanicznie, ja do tego typu tematu podchodzę jakby bardziej refleksyjnie.
Bardzo spodobała mi się scena "pogrzebu" myszki komputerowej. Lubię ten rodzaj zabiegu narracyjnego, który nienachalnie wprowadza nas w świat wewnętrzny bohaterów.

ayya
 
Posty: 669
Na forum od:
27 lip 09, 10:52

Post 29 paź 10, 8:26

Widziałam Cyborga na ENH dwa razy tego samego roku, bo raz poszłam sama, a potem ze znajomymi, którym zarekomendowałam ten film. Fantastyczny jest. Pamiętam, że wtedy na ENH na 1 seansie nie było tłumów, ale na tym 2 już straszne i wszyscy doskonale się bawili.

Avatar użytkownika
chinaski
 
Posty: 823
Na forum od:
24 sie 06, 7:06

Post 29 paź 10, 18:33

Zwłaszcza przy scenie jodłowania po koreańsku:-). A kolejka na 1,5 godziny przed seansem liczyła ponad 150 osób, pamiętam.

Avatar użytkownika
psubrat
 
Posty: 909
Na forum od:
30 cze 05, 15:47

Post 30 paź 10, 7:49

Nie widziałem, ale moja żona nr 3 od czasu seansu ciągle powtarza: "Jestem cyborgiem i to NIE jest ok" :-)
"let's just imitate the real, until we find a better one..."

Avatar użytkownika
okon
 
Posty: 766
Na forum od:
31 sty 05, 22:00

Post 31 paź 10, 0:12

"Sun Spots" - Agnieszka zapowiadała wrażenia wizualne. Otrzymałem duże piksele.

Avatar użytkownika
aszeffel
NH-Kreator
 
Posty: 2592
Na forum od:
23 mar 06, 11:51

Post 31 paź 10, 6:59

no niestety, też mnie to boli, niech Kuba się tłumaczy

Avatar użytkownika
kubak
 
Posty: 614
Na forum od:
8 gru 04, 10:49

Post 1 lis 10, 23:18

aszeffel napisał(a):no niestety, też mnie to boli, niech Kuba się tłumaczy

No niestety, też byliśmy rozczarowani. Projekcja była z kasety HD, zwykle to gwarantuje wysoką jakość obrazu. Okazało się, że materiał który otrzymaliśmy z Chin jest niestety średni. Próbowaliśmy wycisnąć z niego co się da.
10. Festiwal Filmowy Pięć Smaków / listopad 2016 / piecsmakow.pl

tangerine
 
Posty: 1725
Na forum od:
13 lip 07, 5:38

Post 2 lis 10, 18:13

Milczenie.... Nie wiadomo co napisać... Z kinem tak już jest, że w sumie trudniej zrobić dobry film niż napisać powieść... Tak próbuje lekko stonować opinię o filmie filipińskim, ktorą za chwilą przeczytacie... Ogólnie jestem wyrozumiały, ekipa się napracuje, nie ma lekko, trzeba mieć dużą siłę przebicia żeby zrobić film... Czasem nawet film jest mi obojętny, ale trudno się przyczepić bo jest sprawnie zrobiony (Do szpiku kości)... Ale czasem jest tak, że kompletnie nie rozumiem nagród i zachwytów... I tak jest właśnie z filmem Konfrontacja... Chociaż w pewnym sensie jest to film wartościowy - pokazuje ślepy zaułek sztuki filmowej.

Avatar użytkownika
aszeffel
NH-Kreator
 
Posty: 2592
Na forum od:
23 mar 06, 11:51

Post 2 lis 10, 19:19

czy z kinem latynoskim nie jest podobnie? (wyjąwszy niektórych Argentyńczyków)

Avatar użytkownika
aszeffel
NH-Kreator
 
Posty: 2592
Na forum od:
23 mar 06, 11:51

Post 2 lis 10, 19:22

podobnie, czyli że nacisk rzeczywistości jest tak przejmujący, że właściwie wszystko determinuje

Avatar użytkownika
okon
 
Posty: 766
Na forum od:
31 sty 05, 22:00

Post 2 lis 10, 20:11

aszeffel napisał(a):podobnie, czyli że nacisk rzeczywistości jest tak przejmujący, że właściwie wszystko determinuje


Jakieś uogólnienia.

"Konfrontacja" to nieudolne kino amatorskie, fatalnie zagrane, zrealizowane przez kilku kumpli, którzy postanowili udawać Mendozę. Rozumiem, że słabości warsztatu tłumaczysz warunkami życia na Filipinach. "Innego kina tam nie będzie". Sprytne. Tyle że filmy wspomnianego Mendozy, Jeturiana czy Solita, również stworzone niskim nakładem kosztów, udowadniają coś innego.

Z drugiej strony, i Ty pewnie tę stronę reprezentujesz, można też uznać, że to takie ocieranie się o powierzchnię znudzonego europejskiego widza. A oni, ci aktorzy, nie grają, a po prostu tam są.

tangerine
 
Posty: 1725
Na forum od:
13 lip 07, 5:38

Post 2 lis 10, 20:22

Jeśli powinnością sztuki filmowej powinno być odkrywanie/nadawanie znaczeń obrazom to w fimie Los Muertos się to udało. Jeśli powinnością sztuk wizualnych powinno być dostarczanie doznań estetycznych to w filmie Los Muertos to się udało. Ale o co chodzi w filmie Konfrontacja...

Avatar użytkownika
okon
 
Posty: 766
Na forum od:
31 sty 05, 22:00

Post 2 lis 10, 20:30

tangerine napisał(a):Jeśli powinnością sztuki filmowej powinno być odkrywanie/nadawanie znaczeń obrazom to w fimie Los Muertos się to udało. Jeśli powinnością sztuk wizualnych powinno być dostarczanie doznań estetycznych to w filmie Los Muertos to się udało. Ale o co chodzi w filmie Konfrontacja...


Mówienie o doznaniach, zwłaszcza estetycznych, to powinność znudzonego europejskiego burżuja. :)

tangerine
 
Posty: 1725
Na forum od:
13 lip 07, 5:38

Post 2 lis 10, 20:33

okon napisał(a):"Konfrontacja" to nieudolne kino amatorskie, fatalnie zagrane, zrealizowane przez kilku kumpli, którzy postanowili udawać Mendozę.


Zero realizmu psychologicznego. Nawet jeśli by sie okazało, że tak było to właśnie sztuka jest po to, żeby rzeczywistość poprawiać, podnosić.

tangerine
 
Posty: 1725
Na forum od:
13 lip 07, 5:38

Post 2 lis 10, 20:38

okon napisał(a):Mówienie o doznaniach, zwłaszcza estetycznych, to powinność znudzonego europejskiego burżuja. :)


Czy ja wiem ? Na pewno nie jestem burżujem. Jakbyś mnie czytał na tym forum to pewnie byś zwrócił na to uwagę. Nie, to pusty zarzut. A przecież doznania estetyczne to każdy ma na co dzień (zanim zapadnie zmierzch).

Avatar użytkownika
michuk
 
Posty: 239
Na forum od:
30 lip 06, 0:25

Post 6 lis 10, 0:07

Jeśli przeoczyliście 5 smaków w Warszawie to polecam recenzje i relacje z kolejnych dni festiwalu umieszczane na Filmasterze -- verdiana i lamijka opisały chyba wszystkie festiwalowe filmy.

Następna strona

Powrót do O innych festiwalach i przeglądach filmowych



cron