11 lip 10, 10:38
Świetna inicjatywa - w polskich kinach w zasadzie nie pokazywane są już wartościowe amerykańskie filmy - prawie całkowicie wyparły je typowo komercyjne obrazy, a przecież cały czas powstają w USA interesujące niezależne, autorskie produkcje. Jestem przekonany że festiwal wypełni lukę i pozwoli z jednej strony na bieżąco co roku oglądać nowe interesujące obrazy często niepokornych twórców, a z drugiej strony będzie przypominał osiągnięcia najwybitniejszych amerykańskich twórców tzw. kina autorskiego. Wybór retrospektywy Johna Cassavetesa na początek jest strzałem w 10. Pamiętam, że "Cienie" zrobiły dla mnie ogromne wrażenie podobnie jak większość późniejszych filmów tego twórcy.
Wybiegając w przyszłość podsuwam pod rozwagę przedstawienie retrospektywy twórczości Roberta Altmana (nie ukrywam jednego z moich ulubionych reżyserów) , który według mnie należał do grona najwybitniejszych twórców amerykańskich, zapisując się na trwale w historii kina wieloma świetnymi obrazami wprowadzając do nich nowatorskie rozwiązania jeśli chodzi o język filmowy. Był niezwykle płodnym twórcą, który wyreżyserował kilkadziesiąt filmów, w tym tak znakomite jak: MASH, McCabe i pani Miller, Długie pożegnanie, Złodzieje jak my, Nashville, Buffalo Bill i Indianie, Trzy kobiety, Gracz, Na skróty.
Nie ma przypadku w tym, jak pisze Rafał Syska w świetnej książce "Zachować dystans - filmowy Świat Roberta Altmana - poświęconej twórcy, że w rankingach na najwybitniejsze amerykańskie filmy przeprowadzonych wśród krytyków z USA najwięcej czołowych pozycji przypadło Altmanowi.
Marzy mi się pełna retrospektywa tego twórcy, który mam wrażenie jest prawie zupełnie nieznany przez młodych kinomanów.
marco