Tlen

Co zobaczyłeś? Co polecasz? Co odradzasz? Dyskusje o filmach.
marylou
 
Posty: 43
Na forum od:
30 lip 09, 11:17

Post 2 sie 09, 17:13

:idea: Temat przesunięty z działu "Filmy 9. MFF ENH - wypowiedz się!". Moderator.
_______________________________________________________

Nikt jak dotąd nie poruszył tematu twórczości Wyrypajewa. Dziwne. Czy dlatego, że nie oddychamy tym samym tlenem?
Po dość awangardowych spektaklach teatralnych jego autorstwa sama nie wiedziałam, czego się spodziewać, ale szczęśliwie się nie rozczarowałam. I filmem jako całością i urokiem Gruszki i scenariuszem i konwencją ( choć musicalowa, to nie drażniąca, oryginalna, treściwa i bogata estetycznie ). Gromkie brawa po projekcji potwierdziły zresztą, że to nie tylko moje wrażenie.
Wyrypajew usilnie podkreślał jak ważne jest dla niego zrozumienie przez widza jego przekazu. To mnie ujęło. Bo o to w kinie chodzi. Prócz doznań estetycznych liczą się przecież refleksje, rozmyślania, odnośniki do własnego życia, świata itd.
O tyle ciekawe to dzieło, że teatr przemycony został na ekran, wzbogacony świetną muzyką i inteligentnym tekstem. Do tego dochodzi, oczywiście, pointa: od miłości do nienawiści jeden krok i odwrotnie. Tlenem też można się zatruć.

Gość
 

Post 2 sie 09, 18:42

dla mnie to po prostu najlepszy film tego festiwalu. Ciągle mam go w głowie - jak refren.

Avatar użytkownika
okon
 
Posty: 766
Na forum od:
31 sty 05, 22:00

Post 2 sie 09, 19:44

marylou napisał(a): Do tego dochodzi, oczywiście, pointa: od miłości do nienawiści jeden krok i odwrotnie.


Niezwykle odkrywcza.

marylou
 
Posty: 43
Na forum od:
30 lip 09, 11:17

Post 2 sie 09, 21:33

okon napisał(a):
marylou napisał(a): Do tego dochodzi, oczywiście, pointa: od miłości do nienawiści jeden krok i odwrotnie.


Niezwykle odkrywcza.


Prawda? Niestety, nie moja :/ ;)

Avatar użytkownika
okon
 
Posty: 766
Na forum od:
31 sty 05, 22:00

Post 2 sie 09, 21:37

marylou napisał(a):
okon napisał(a):
marylou napisał(a): Do tego dochodzi, oczywiście, pointa: od miłości do nienawiści jeden krok i odwrotnie.


Niezwykle odkrywcza.


Prawda? Niestety, nie moja :/ ;)


Niech zgadnę. Mistrz paradoksu Jan Andrzej Morsztyn?

marylou
 
Posty: 43
Na forum od:
30 lip 09, 11:17

Post 2 sie 09, 21:46

okon napisał(a):
marylou napisał(a):
okon napisał(a):
marylou napisał(a): Do tego dochodzi, oczywiście, pointa: od miłości do nienawiści jeden krok i odwrotnie.


Niezwykle odkrywcza.


Prawda? Niestety, nie moja :/ ;)


Niech zgadnę. Mistrz paradoksu Jan Andrzej Morsztyn?


Paradoksem jest nieustanne stawanie okoniem. :)

Avatar użytkownika
eliska
 
Posty: 1923
Na forum od:
24 cze 07, 7:52

Post 3 sie 09, 17:15

TLEN
zrobił na mnie duze wrażenie
niezły pomysł na formę
rewelacyjny aktor -świetny warsztatowo,wyrazisty ,wie o czym śpiewa
ładna ,słodka wizualnie Gruszka -jako ilustracja -dobra
bardzo dobre muzycznie
graficznie

ale!!!!!

Gruszka jako aktorka -uważam za nieporozumienie -warsztatowo słaba ,jakby nie wiedziała o czym spiewa ,a ponoc -tekst ponad wyszystko wg rezysera .przy rewelacyjnym aktorskim partnerze p Gruszka wypada b.blado

Sam Reżyser -nie docenił inteligencji widowni ,nie zauważył ,ze zrozumiano więcej niz chciał nawet pokazać

marylou
 
Posty: 43
Na forum od:
30 lip 09, 11:17

Post 3 sie 09, 17:40

Tak, kolega aktor, rzeczywiście, świetny, ale jego gra była bardziej świadoma, bo wyrósł na tym samym krajowym, ideologicznym i polityczno - społecznym rosyjskim gruncie, co reżyser. Poza tym śpiewał w ojczystym języku, więc czuł go 'swojsko'.
Wyrypajew obawiał się niezrozumienia dzieła, bo twierdził, że nie można w tym filmie rozpraszać uwagi poprzez skupienie się na napisach miast całości dźwięków, sposobie odtwarzania poszczególnych historii itd. ( stąd warunek dubbingu w razie dystrybucji obrazu w PL ). Mi się wydaje, że publiczność film zrozumiała świetnie, ale skąd pewność czy dostrzegliśmy to, o co reżyserowi chodziło? Pytania na spotkaniu niekoniecznie to potwierdzały; dotykały jakichś abstrakcyjnych kwestii.
Do gry Gruszki nie mam zastrzeżeń. Jak dla mnie swoją rolę odegrała przyzwoicie, także jako 'element ubarwiający'.
Reasumując, mi się podobało to silne pragnienie reżysera, by widz zrozumiał przekaz. Ujmujące. Choć, oczywiście, można też założyć, że posiada lekko nadaktywne ego ;)

Avatar użytkownika
eliska
 
Posty: 1923
Na forum od:
24 cze 07, 7:52

Post 3 sie 09, 17:45

moim zdaniem -nie lekko a mocno aktywne ego
dwa -sam powiedział,ze film juz teraz zyje swoim zyciem ,wiec czemu tak sie oburza ,ze ktos widzi inaczej niz on sam
-ja mam wrazenie ,ze on raczej niezbyt zorientowany w sile tego festiwalu , na ktory trafil

marylou
 
Posty: 43
Na forum od:
30 lip 09, 11:17

Post 3 sie 09, 17:50

Oburza? Nie zanotowałam takiego faktu. Poruszony to on może i był, ale po zarzucie o negatywny stosunek do Polaków w Rosji..
Nawet jeśli ma nadaktywne ego, to ostatecznie jest to częsty wyznacznik artysty. Do zniesienia.

Avatar użytkownika
eliska
 
Posty: 1923
Na forum od:
24 cze 07, 7:52

Post 3 sie 09, 17:55

Gruszka role odegrała przyzwoicie,a ten aktor -rewelacyjne
jest roznica miedzy przyzwoicie a rewelacyjne

to ze Gruszka jest Polką jej nie usprawiedliwia

choc...rozważałam ewentualnosc ,ze gra rownie charyzmatyczna jak aktor aktorka ...i wtedy zastanawialam sie czy jednak delikatnosc Gruszki troche jej nie broni
ale
tekst jest bardzo mocny ,wymowny .,momentami dramatycznyt nie mozna go śpiewac z póluśmiechem ..bo to jakbym próby słuchała ,jakby aktorka nie miala pomyslu na role

dobra ,koniec

film mi sie barzdo podobal -niech wystarczy

Avatar użytkownika
Seblon
NH-Moderator
 
Posty: 1055
Na forum od:
16 lut 07, 14:33

Post 5 sie 09, 9:50

Z innego tematu:

wykrys napisał(a):
marylou napisał(a):
To i ja sie wypowiem

Nie mam jednego faworyta ale tych "lepszych" filmów było kilka
Pierwsza trójka (kolejność przypadkowa):
- Biała wstążka
- Tlen (mimo wszystko:)
- Każdy myśli swoje - nie wiem czy tu ktoś zwrócił uwagę na muzykę. Cały czas chodzi za mną


No tak, muzyka w tym filmie to w zasadzie bohater główny. Tu jest ten hipnotyzujący kawałek:
http://www.myspace.com/erikenocksson

A z ciekawości: skąd 'mimo wszystko' przy Tlenie?
;)



mimo wszystko bo po rewelacyjnym początku, pod koniec projekcji miałem wrażenie, że reżyser już na siłe przedłuża film i przypadkowymi obrazami próbuje zamaskować, że juz nie ma nam nic do powiedzenia. Ciekawi mnie jak film będzie po wejściu do regularnej dystrybucji sobie poradzi. Ja z chęcią na niego pójdę raz jeszcze.
A co do dubbingu i podkreślanego przez Vyrypayeva trudności zrozumienia tekstu bez niego- dla mnie rosyjski tekst wygłaszany przez aktora stanowił dodatkowy atut tego filmu i nie wiem czy zabieg "spolszczenia" filmu będzie dobrym pomysłem

Za link do muzyki z "Kazdy myśli swoje" - dziękuję:)


Nie istnieje na razie techniczna możliwość łączenia tematów. Dzielić tematy możemy, łączyć nie. Postaramy się to zmienić.
Na przyszłość prośba: proszę tytułować tematy w tym dziale zgodnie z tytułem filmu. Wtedy unikniemy dublowania tematów. Moderator.
21. MFF Nowe Horyzonty 22 lipca - 1 sierpnia 2021

Avatar użytkownika
Seblon
NH-Moderator
 
Posty: 1055
Na forum od:
16 lut 07, 14:33

Post 5 sie 09, 11:39

marylou napisał(a):Zgadzam się odnośnie dubbingu. Myślę, że film dużo straci, jeśli język rosyjski i w konsekwencji wyrazistość ekspresji zostaną zamaskowane. Poza tym, jednoczesne czytanie napisów nie sprawia większych problemów, zwłaszcza, że dominują refreny, a rosyjski ostatecznie da się zrozumieć. W każdym razie bardzo liczę na dystrybucję w PL i uważam ją za obowiązkową! :)
A co do linka: cała przyjemność po mojej stronie. Teraz i za mną ta muzyka kroczy.
21. MFF Nowe Horyzonty 22 lipca - 1 sierpnia 2021

Avatar użytkownika
em
 
Posty: 156
Na forum od:
1 sie 06, 23:19

Post 5 sie 09, 20:06

Eliska: ja ten uśmiech Gruszki odebrałam jako ironiczny, a nie słodki. Trochę na zasadzie "zobacz jaka jestem śliczna, ale nie patrz na mnie, nie o to chodzi żebyś patrzył tylko żebyś posłuchał, poczuł, zrozumiał co do Ciebie mówię." Aktor (Aleksiej, tak?) też się uśmiechał, też patrzył jakby mówił "posłuchaj, a nie patrz, moja twarz nie pomoże Ci w zrozumieniu". Ja to odebrałam jako celowy zabieg i mi ta ich urokliwość, swojego rodzaju gra z widzem się podoba. Takie miałam wrażenie przy scenach w studiu, że ponieważ są tak blisko nas na ekranie, starają się trochę nas pouwodzić i jednocześnie dać do zrozumienia żebyśmy się uwieść nie dali. Chyba dosyć niejasno to napisałam...

Avatar użytkownika
eliska
 
Posty: 1923
Na forum od:
24 cze 07, 7:52

Post 5 sie 09, 20:13

jasno,jasno --tak myślałam jak chciałam uzasadnić grę Gruszki -nie mówię,ze mam rację ,krytykując ją ,rozważałam tę inną wersję :)

Avatar użytkownika
eliska
 
Posty: 1923
Na forum od:
24 cze 07, 7:52

Post 6 sie 09, 8:29

jeszcze jedna rzecz,bo zarzuciłam siebie ;) wczoraj w myslach,ze czepiam sie gry aktorskiej a zapomnam o sensie filmu
więc

-kisłorod -ale zdziwiło mnie to słowo -nie wiedzialam ,ze tlen po rosyjsku nzywa sie tak inaczej
- tlen

dobry temat na film -tlen milosc,tlen seks,tlen muzyka ,tlen Bóg,tlen przemoc ,tlen terroryzm itd

-Bog jest w niedziele,poniedzialek -piątek Boga nie ma ,Bóg jest w niedziele,poniedziałek -piątek Boga nie ma
- i ten tekst w formie poetyckiej czarnej ballady -bardzo mi sie to podbało
- i graficzna strona
-ale najważniejsze ,ze Reżyser Wyrypajewe ppkazywał rożne symbole,znaki,ilustracje o wspólczesnym czasie ,we wspólczesnej formie

Brawo Panie Wyrypajew

marylou
 
Posty: 43
Na forum od:
30 lip 09, 11:17

Post 6 sie 09, 8:53

skrawek wywiadu GW z Wyrypajewem:

"Czy "Tlen" to kino emocjonalne, czy intelektualne?

I.W.: - Jestem absolutnym przeciwnikiem kina intelektualnego, którego nie rozumiem i nie toleruję. Chcę, aby moje filmy wpływały na emocje.

Film jednak odwołuje się do dekalogu, który odbierany jest na płaszczyźnie intelektualnej

I.W.: - Po to zrobiłem film, aby przykazania mogły zostać odebrane uczuciowo. Na Zachodzie duchowość odbierana jest intelektualnie i spójrzcie, jakie są efekty! Rozumiemy dekalog i to doprowadziło do kompletnego zatracenia duchowości."

Coś w tym jest. A emocjonalność, nie dość, że typowo słowiańska, to bardziej ludzka jak myślę. Może więc film poruszy skostniałą percepcję jednostek, bo zakładam, że w Polsce będzie wyświetlany! :)

Avatar użytkownika
em
 
Posty: 156
Na forum od:
1 sie 06, 23:19

Post 6 sie 09, 12:00

Ach Eliska, ten fragment na dwa głosy "u nas Boga nie ma w czwartek, Bóg jest w niedzielę" to chyba mój ulubiony, po pierwszym seansie rzecz jasna.
A film będzie w Polsce to już wiadomo, mam nadzieję, że Gruszka wybija Wyrypajewowi z głowy pomysł z dubbingiem. :)

Negrin
 
Posty: 32
Na forum od:
22 lip 09, 19:07

Post 6 sie 09, 15:01

Dubbing niech sobie będzie... ale jako ciekawostka w wydaniu DVD :) Którego, mam nadzieję, się doczekamy, bo poza wycieczką do kina, gdy film wejdzie do dystrybucji, chętnie kiedyś w przyszłości bym się weń zaopatrzył. No, chyba że po drugim seansie zmienię zdanie o 180 stopni... ;)

Avatar użytkownika
Freak_of_nature
 
Posty: 22
Na forum od:
9 wrz 06, 13:16

Post 6 sie 09, 15:15

Ja bardzo chętnie jeszcze raz obejrzałbym "Tlen" na dużym ekranie z dobrym dubbingiem, dlatego kibicuję temu rozwiązaniu.

Negrin
 
Posty: 32
Na forum od:
22 lip 09, 19:07

Post 6 sie 09, 15:29

Nie, nie i nie. Ja wiem, że to jest dzieło autorskie, więc Wyrypajew może z nim zrobić, co tylko chce. Ale częścią siły "Tlenu" była dla mnie jego rosyjskość. Owszem, wiem, że to pierwotnie była sztuka i że była wystawiana w Polsce (choć przedstawienia nie widziałem). Ale teatr to jedno, a film drugie. W filmie nawet obraz w sporej części jest "rosyjski". Poza tym język polski nie ma takiej specyficznej melodyki jak rosyjski. Zgadzam się, że wyświetlany w odległym językowo kraju "Tlen" by nie zagrał. Ale polski widz spokojnie da sobie radę i "poczuje" film, nawet jeśli tak jak ja nie zna rosyjskiego.

Avatar użytkownika
eliska
 
Posty: 1923
Na forum od:
24 cze 07, 7:52

Post 6 sie 09, 17:00

dziwna rzecz ,po raz pierwszy współodczuwam niechęć bunt p/dubbingowi ...moze do kuriozów powinnismy wstawić ten dubbing ;)

Avatar użytkownika
em
 
Posty: 156
Na forum od:
1 sie 06, 23:19

Post 7 sie 09, 13:36

na osłodę czekania na dystrybucję - http://kislorod-film.ru/video/

tangerine
 
Posty: 1725
Na forum od:
13 lip 07, 5:38

Post 7 sie 09, 16:16

Wydaje mi się, że mimo wszystko dubbing nie jest dobrym rozwiązaniem... Ostatnio widziałem dwukrotnie 33 sceny z życia i uważam, że dubbing popsuł ten film... Nie widziałem Tlenu ale jakoś nie potrafię znaleźć u siebie entuzjazmu dla dubbingu...

jorun
 

Post 7 sie 09, 16:50

a ja mam w głowie szalony pomysł...

ten film tak mocno mi siedzi w głowie, że rozważam rozpoczęcie nauki rosyjskiego żeby go za jakiś czas obejrzeć bez napisów, bez dubbingów, skupiając się na słuchanym słowie. tak jak tego chciał reżyser...

ech... czego się nie robi z miłości do kina :)

Avatar użytkownika
michuk
 
Posty: 239
Na forum od:
30 lip 06, 0:25

Post 7 sie 09, 17:49

tangerine napisał(a):Wydaje mi się, że mimo wszystko dubbing nie jest dobrym rozwiązaniem... Ostatnio widziałem dwukrotnie 33 sceny z życia i uważam, że dubbing popsuł ten film... Nie widziałem Tlenu ale jakoś nie potrafię znaleźć u siebie entuzjazmu dla dubbingu...


Pelna zgodne odnosnie 33 scen z zycia. Przez dubbing bylo sztucznie i nie udalo sie stworzyc klimatu. Rozumiem jeszcze jesli mialoby to byc jakims srodkiem artystycznym, podkresleniem umownosci konkretnych scen czy zachowan. Ale cel byl chyba inny - latwiejsza promocja filmu w Polsce i Niemczech. I to kompletnie zniszczylo to dzielo.

B.

Avatar użytkownika
Jarosz
 
Posty: 1722
Na forum od:
5 cze 07, 7:48

Post 23 sie 09, 12:08

Bardzo czekałem na ten film, zwłaszcza że lubię ten tekst - widziałem nawet swego czasu jego polską prapremierę na terenie Cze67, tzn. w gdańskim Teatrze Wybrzeże. Doskonale zatem wiedziałem, czego mam się spodziewać (czyli filmu skrajnie różnego od Euforii), ale efekt jeszcze przerósł moje oczekiwania. Siedziałem jak zahipnotyzowany. Warto było zwlec się z wyra o godzinę wcześniej, by na godzinę przed seansem znaleźć się w kolejce do heliosowej "ósemki" na skraju pierwszego piętra. I warto było obejrzeć wersję z napisami, skoro następnym razem mają nas uszczęśliwiać na siłę dubbingiem. Przynajmniej będę wtedy wiedział, jak ten film brzmi w oryginale...

marylou
 
Posty: 43
Na forum od:
30 lip 09, 11:17

Post 23 sie 09, 19:04

Uhm, widziałam wcześniej sztukę Wyrypajewa we Współczesnym. Już wtedy zauroczyłam się tą .... emocjonalną abstrakcją, ale film przebił wszelkie oczekiwania. Jedyne, czego nie polecam, to espresso przed seansem, bo w trakcie i bez kofeiny ciśnienie niebezpiecznie wzrasta, a dostatek Tlenu wcale nie ratuje ;)
A o brak dubbingu wznoszę modły!

Avatar użytkownika
psubrat
 
Posty: 909
Na forum od:
30 cze 05, 15:47

Post 23 sty 10, 0:31

Obejrzałem właśnie film w ramach ENH Tournee, mocno rozczarowany. Pamiętam entuzjastyczne komentarze eliski i chinaskiego na festiwalu i doprawdy nie wiem czym spowodowane? eliska: śpiewanie? jakie śpiewanie? to pseudo-modulowanie głosu było, nie śpiew. marylou: nie odniosłaś wrażenia, że rzekomą odkrywczość tego filmu pan okon próbuje Ci trochę ironicznie wmówić? Niech będzie i zabawa formą itd. ale co dalej? O czym ten film jest w ogóle? Fabuła na 6 minut, reszta to powiewające włosy Gruszki? A, jeszcze w przepisie na nowoczesny film musi być jeden penis, bieg przez łąkę też. No i Londyn... i Rzym jeszcze, mamy budżet. Co by tu jeszcze... Dajmy ujęcie tłuczonych filiżanek, najlepiej 50 razy w filmie, to taki efekt dynamiczny będzie. I wstawmy dokumentalną scenę egzekucji.... litości. Tak hermetycznej i niedostępnej wizji w kinie już nie widziałem. Artsy-fartsy kwadrat.
"let's just imitate the real, until we find a better one..."

Avatar użytkownika
eliska
 
Posty: 1923
Na forum od:
24 cze 07, 7:52

Post 23 sty 10, 8:13

:))) i ja co gorsza ,albo najlepsze dalej podtrzymuję swoje entuzjastyczne komentarze :) miły Psubracie

taką receptą na dobrą sprawę można opisać każdy film

jeśli chodzi o fabułę to nie o fabułę chodzi a raczej o to co niesie tekst

na Youtoube pod hasłem kislorod mozna posłuchać tego pseudomodulowania ;)

Avatar użytkownika
psubrat
 
Posty: 909
Na forum od:
30 cze 05, 15:47

Post 23 sty 10, 9:48

a to wiem, że można posłuchać. jak dla mnie to jest film wykalkulowany na sukces, tak jak Slumdog zresztą.
"let's just imitate the real, until we find a better one..."

Avatar użytkownika
chinaski
 
Posty: 823
Na forum od:
24 sie 06, 7:06

Post 23 sty 10, 17:37

A kiedyż to ja wyrażałem "entuzjastyczne komentarze" na temat "Tlenu"?? Co do "Euforii" - zgoda. Jednak "Tlen", choć nie jestem wobec niego tak krytyczny jak Ty, Psubracie, średnio mi się podoba, zwłaszcza po drugiej projekcji.

Avatar użytkownika
psubrat
 
Posty: 909
Na forum od:
30 cze 05, 15:47

Post 24 sty 10, 13:09

to może jakoś błędnie skojarzyłem, ale pamiętam Twoje wypowiedzi o pięknym rosyjskim itd. :-)
"let's just imitate the real, until we find a better one..."

Avatar użytkownika
chinaski
 
Posty: 823
Na forum od:
24 sie 06, 7:06

Post 24 sty 10, 22:03

Bo rosyjski jest w/g mnie piękny i wyrażałem obawę iż dubbing, będący życzeniem Wyrypajewa, zostanie wdrożony. Jednak to się nie stało.

Avatar użytkownika
psubrat
 
Posty: 909
Na forum od:
30 cze 05, 15:47

Post 25 sty 10, 22:33

chinaski napisał(a):Bo rosyjski jest w/g mnie piękny...

Mój złośliwy kolega powiedział, że w takim wypadku można posłuchać rosyjskiego radia, nie trzeba oglądać "Tlenu" :-)
"let's just imitate the real, until we find a better one..."

Avatar użytkownika
eliska
 
Posty: 1923
Na forum od:
24 cze 07, 7:52

Post 25 sty 10, 22:52

Psubracie wrrrr..... ;)

Avatar użytkownika
chinaski
 
Posty: 823
Na forum od:
24 sie 06, 7:06

Post 25 sty 10, 23:34

Rosyjski, nie Rosja.

Avatar użytkownika
aszeffel
NH-Kreator
 
Posty: 2592
Na forum od:
23 mar 06, 11:51

Post 30 sty 10, 10:34

jestem ciekawa jak Wam się podoba specjalnie dla "Tlenu" zaprojektowany plakat Michała Książka

więcej jego plakatów:
http://michalksiazek.republika.pl/posters.html
Załączniki
tlen-plakat.jpg

Avatar użytkownika
chinaski
 
Posty: 823
Na forum od:
24 sie 06, 7:06

Post 30 sty 10, 12:41

Fajne. Ciekawe, czy to gdzieś można kupić?

Avatar użytkownika
eliska
 
Posty: 1923
Na forum od:
24 cze 07, 7:52

Post 30 sty 10, 13:02

ci ,ktorzy krytykują Tlen nie mogą kupić ;)))) :))))

fajne plakaty ,takie dynamiczne

Avatar użytkownika
chinaski
 
Posty: 823
Na forum od:
24 sie 06, 7:06

Post 30 sty 10, 18:44

Mnie akurat podpasowały inne.

Avatar użytkownika
aszeffel
NH-Kreator
 
Posty: 2592
Na forum od:
23 mar 06, 11:51

Post 30 sty 10, 21:07

:) no właśnie
mnie się wydaje, że jak się na tych plakatach pojawiają kobiety, to jakiś taki mangowo-pornograficzny infantylizm z nich wychodzi, inne są cool

Avatar użytkownika
eliska
 
Posty: 1923
Na forum od:
24 cze 07, 7:52

Post 30 sty 10, 21:27

manga --właśnie ..ale jednak zmodyfikowana,albo swoja wersja

do tego te buty ..jak fetysz ;)

Avatar użytkownika
chinaski
 
Posty: 823
Na forum od:
24 sie 06, 7:06

Post 31 sty 10, 10:40

Mnie osobiście w plakacie do "Pulp fiction" ujął dym z papierosa:-).


Powrót do O filmach na dużym i małym ekranie



cron