Niebo obraca się

Co obejrzałeś? Co chcesz zobaczyć? Co sądzisz?
paszczakos
 
Posty: 107
Na forum od:
24 lis 05, 15:59

Post 5 sie 06, 22:27

Wykasowano mój post z tym pytaniem, więc zakładam temat.

Niech mi ktoś wytłumaczy głębie tego filmu, bo ja przez pierwszą godzinę, na której wytrwałem (później wyszedłem) zrozumiałem ten film mniej więcej tak.

Bardzo ciekawy obraz umierającego społeczeństwa, zaobserwowany rozkład, brak zainteresowania jakimikolwiek sprawami publicznymi, do tego jeszcze ukazanie klimatu małej wioski hiszpańskiej (mogę pomylić kraj, przepraszam). I tyle. Ciekawy temat, ale na pewno nie na dwugodzinny film o kilku bohaterach snujących się po pustych ulicach, bardziej na kilkunastominutową etiudę...

BTW, żeby nie było, że jestem uprzedzony do tego typu filmów "Dagereotypami" Vardy byłem oczarowany.
Nigdy nie czujesz się samotny, gdy masz ze sobą Smith&Wesson .45

Avatar użytkownika
zeteenoen
 
Posty: 92
Na forum od:
2 lip 06, 21:10

Post 5 sie 06, 23:25

Hmmm... cieżko stworzyć film, którego głównym zagadnieniem jest CZAS. Mnie przede wszystkim spodobała się próba przedstawienia czasu oczami reżyserki, najmłodszej osoby, która opuściła wioskę i postanowiła powrócić do niej "z kamerą" po latach. To przede wszystkim film bardzo OSOBISTY. Mercedes /reż./ wraca do początków swojego własnego, intymnego czasu - do widoku pagórka, który towarzyszył jej odkąd sięga jej pamięć, obrazu, który utkwił jej w pamięci od najmłodszych lat. Kolejny motyw "małego intymnego świata" - przywiązanie do miejsca, w którym mieszkańcy wioski żyją od wieków, nawiązanie do znalezisk archeologicznych, szczątków dinozurów. Film bardzo impresjonistyczny, starający się oddać nastrój chwili - "wspólczesny pejzaż wioski", a z drugiej strony /paradoksalnie/* zmusza do refleksji filozoficznej, uniwersalnej, ponadczasowej - właśnie o CZASIE, czasie na przestrzeni wieków i ludzkości uwikłanej w mijające chwile. Motyw powstającego hotelu - "SHOW MUST GO ON", jak wskazówki zegara... Ostatnie klatki filmu to również pagórek z lat dzieciństwa - to samo, jedyne, intymne miejsce na ziemi, wciąż wygląda tak samo.
Tak mniej więcej - po krótce rozumiem, a raczej czuję ten film, urzekła mnie jego INTYMNOŚĆ, metaforyczność, impresjonizm... coś jeszcze... Przyznam, że "warszawskie klimaty" momentami rokładały mnie na łopatki, ale pozostał mi w głowie ciekawy obraz po tym filmie :)

ZAPRASZAM DO DYSKUSJI O FILMIE!!
/wybacz nadużycie wyrazu "intymny", ale tu akurat bardzo pasował/

* por. "Nokturny dla króla Rzymu", które dla mnie są typową "filmową impresją"...

paszczakos
 
Posty: 107
Na forum od:
24 lis 05, 15:59

Post 5 sie 06, 23:53

dzięki wielkie, o taką właśnie odpowiedź mi chodziło:D Co nie znaczy że to koniec tematu, bo ja już tu nie rządzę:D
Nigdy nie czujesz się samotny, gdy masz ze sobą Smith&Wesson .45

Avatar użytkownika
zeteenoen
 
Posty: 92
Na forum od:
2 lip 06, 21:10

Post 6 sie 06, 0:02

...aha...
a organizatorom należą się oczywiście ogromne podziękowania, że Mercedes była z nami na festiwalu... :]
mieszkam w nowym budownictwie, chcę się zakochać kolorowo


Powrót do 6. - Filmy - wypowiedz się!