Dziesięć czółen

Co obejrzałeś? Co chcesz zobaczyć? Co sądzisz?
Avatar użytkownika
mizery
 
Posty: 20
Na forum od:
11 lip 06, 15:50

Post 26 lip 06, 0:07

Jest 1.00. Właśnie wróciłem z kina i chcę podzielić się krótką refleksją.

Obraz Rolfa de Heer'a to dla mnie najpiękniejszy (z tych, które udało mi się zobaczyć) film tego festiwalu. Dobro, piękno i mądrość zamknięte zostały w prostej formule mitu. Archetypiczna nośność jest tutaj ogromna i dzięki niej na nowo odżywają w nas odwieczne, niezmienne prawdy życia, a w sercu zagaszcza spokój. Szczerze polecam.

Avatar użytkownika
cze67
 
Posty: 836
Na forum od:
14 cze 06, 10:34

Post 26 lip 06, 6:51

Widziałem ten film kilka dni temu i także jestem nim zachwycony.

doktor pueblo
 

Post 26 lip 06, 11:23

Wszystkim gorąco polecam ten film (choć pewnie wszystkim podobać się nie będzie, takie filmy raczej nie istnieją :) ). Wolałbym nie mówić, że ten film jest "mądry", bo to brzmi strasznie, a film skutecznie ucieka od patosu, dzięki umiejętnie wprowadzanemu humorowi. To przede wszystkim piękna, fantastycznie sfotografowana i udźwiękowiona (cały czas czujemy się jakbyśmy byli w środku tropikalnych bagien!) prosta opowieść o życiu Aborygeńskich buszmenów. Mimo że film w celowo niespiesznym tempie opowiada zwykłą historię, łatwo się w nią wciągnąć, bo "odmitologizowani" Aborygeni przypominają zwykłych ludzi ze zwykłymi radościami i problemami (choć żyją w zupełnie innej kulturze!). Bardzo sympatyczny film, jest jeszcze projekcja w sobotę, zachęcam!

filip
 
Posty: 154
Na forum od:
18 sty 06, 21:17

Post 31 lip 06, 9:50

Tez polecam- moze uda się go obejrzeć jeszcze raz na festiwalu w przyszłym roku.. niezwykły, bardzo oryginalny i potrzebny film, do tego pełen ciepła i humoru.

Filip II
 
Posty: 148
Na forum od:
17 cze 06, 19:59

Post 31 lip 06, 11:07

Film rzeczywiście bardzo przyjemny, powinien trafić do szerszej dystrybucji ! Może nie byłby wielkim sukcesem kasowym, ale na pewno zdobyłby popularność i swoich wiernych fanów.

Avatar użytkownika
goggle
 
Posty: 61
Na forum od:
11 lip 06, 23:17

Post 1 sie 06, 10:26

A dla mnie to była jedna z największych porażek tego festiwalu. Film o niczym istotnym, z głupim humorem (wulgaryzmy mnie nie kręcą), to jakaś pseudo-komedia. Spodziewałem się czegoś zupełnie innego, czegość zrobionego "na poważnie"

filip
 
Posty: 154
Na forum od:
18 sty 06, 21:17

Post 1 sie 06, 10:55

Jakie wulgaryzmy? W tym filmie bylo też mnóstwo dyskretnego humoru, to że w rozmowach bohaterów bylo sporo bezpośredniości (żeby wspomnieć rozmowy o przepasce na biodra etc.) dodawało realizmu.. Podobnie czytając Bronisława Malinowskiego mozna się oburzać na obsceniczność niektorych spisanych przez niego mitów czy opowiadań. Tylko ze to co dla nas jest tabu, dla Aborygenów czy Papuasów tym nie jest, i odwrotnie; moim zdaniem film dobrze to zobrazował.

Avatar użytkownika
goggle
 
Posty: 61
Na forum od:
11 lip 06, 23:17

Post 1 sie 06, 11:13

wulgaryzmy typu "spierdalaj" albo "nie lubię fecetów z małym kutasem" czy jakoś tak. to mi pasowało do filmów pokroju "Pulp Fiction" a nie do Aborygenów.

Po prostu po przeczytaniu zachęty Sobolewskiego spodziewałem się mistycznego przełomu w kinie... :]

Filip II
 
Posty: 148
Na forum od:
17 cze 06, 19:59

Post 1 sie 06, 11:40

Mistyczni Aborygeni ;] Dokładnie, bardzo przypominało to dzieła Malinowskiego.

Avatar użytkownika
kata_strofa
 
Posty: 133
Na forum od:
1 maja 05, 14:51

Post 1 sie 06, 16:04

Mistyka mistyką, życie życiem. Czarna magia wiąże się nie tylko z tajemnymi oberzędami ale też z "pilnowaniem swojej kupy", by uchronić się przed czarami.
To, że film okazał się całkiem inny niż spodziewałam się po opisach, uważam za absolutną zaletę. Precz z mistyką! Więcej takiego bezpretensjonalnego humoru, światła, przestrzeni, bliskości z naturą!
Dignity. Dignity is an important quality everyone should have.

Avatar użytkownika
Ojciec Dyrektor
 
Posty: 63
Na forum od:
31 lip 06, 21:57

Post 2 sie 06, 12:24

Świetny film, właściwie to mogłbym powtórzyć to co pisaliście już o nim, ale po co. Dodam tylko, że film ten w świetny sposób pokazuje, że inna kultura, występująca w zupełnie innej przestrzeni geograficznej i czasowej (choć w filmie czas raczej nieokreślony) nie różni się tak bardzo od naszej. Każdy z nas, ludzi, ma podobne potrzeby, ważne są dla nas takie same sprawy. Dla mnie to największy atut filmu.

Avatar użytkownika
Querelle
 
Posty: 874
Na forum od:
24 gru 04, 4:26

Post 2 sie 06, 12:37

Chyba najsłabszy film, jaki widziałem podczas tegorocznej edycji festiwalu. Nie odnalazłem w nim niczego, co by mnie dotknęło, wciagnęło, zainteresowało (ani historia, ani strona wizualna). Jednak do jakichś szczególnych rozczarowań go nie zaliczam, gdyz juz poprzedni obraz de Heera ("Tajemnica Aleksandry") zupełnie mnie nie porwał.


Powrót do 6. - Filmy - wypowiedz się!