Zażalenia

Jak było? Czego doświadczyłeś? Z czym wracasz? Co rozwijać, co zmienić?
mrta
 

Post 1 sie 06, 10:30

acha i jeszcze:
8 - w Heliosie powinno być jaśniej przed seansami

PS. nie byłam na zakończeniu, czy ktoś może mi wytłumaczyć o co chodzi z wpadką z tłumaczeniem?

Filip II
 
Posty: 148
Na forum od:
17 cze 06, 19:59

Post 1 sie 06, 10:38

Ja również nie byłem, moglibyście przybliżyć. Z wpadką tłumacza kojarzy mi się tylko pokaz jednego filmu Vardy gdzie błyskoliwy tłumacz przełożył tytuł "Kapitału" Marxa z francuskiego na "Stolicę" :D Rozumiem, że "capitale" ma dwa znaczenia, ale tłumacz powinien chyba to wiedzieć.

Avatar użytkownika
kata_strofa
 
Posty: 133
Na forum od:
1 maja 05, 14:51

Post 1 sie 06, 11:19

Nie tylko tłumaczenia tytułów książek w filmach Agnes Vardy były wzięte z kosmosu. Mnie najbardziej drażniły fatalne błędy składniowe. Niektórych zdań nie można było zrozumieć. Czy nikt tych tłumaczeń nie przegląda? Przecież nie są to amatorskie tłumaczenia ściągnięte z internetu. Kilku polonistów do korekty i sprawa byłaby załatwiona (mogę się nawet zgłosić na ochotnika :D)
Dignity. Dignity is an important quality everyone should have.

Filip II
 
Posty: 148
Na forum od:
17 cze 06, 19:59

Post 1 sie 06, 11:38

I tłumaczyć tylko z języka oryginalnego ! Zawsze znajdzie się ktoś kto będzie mógł z danego języka przetłumaczyć. Często na filmach francuskich, czy rosyjskich widziałem, że czasami tekst jest dostosowany do napisów po angielsku a nie do tego co mówią. Pewnie gdzie indziej też tak jest, ale tylko tymi językami jako-tako władam ;)

MK
 
Posty: 896
Na forum od:
26 gru 04, 10:41

Post 1 sie 06, 11:51

tlumaczenia z hiszpanskiego byly czesto dziwne, najczesciej chyba byly jednak z angielskiego, albo z obu. Nie wiem dlaczego w swietej rodzinie vivero, czyli szklarnia wystepuje jako domek na drzewie ?
MK

Avatar użytkownika
Querelle
 
Posty: 874
Na forum od:
24 gru 04, 4:26

Post 1 sie 06, 13:38

mrta napisał(a):7 - kiedy w Heliosie chciałam rano kupić kawę na IIp dowiedziałam się, że jest zamknięte. No dobrze, tylko dlaczego w tej samej chwili na parterze było otwarte?


Bez przesady... Boże... Może jeszcze zaczniemy marudzić, że drzwi w heliosie cięzko się otwierały???!!! Albo, że kanapa była na pierwszym piętrze, a na drugim już nie???!!! Ludzie, zastanówcie sie wpierw 5 razy, zanim cos napiszecie!!
Ostatnio edytowano 1 sie 06, 20:40 przez Querelle, łącznie edytowano 1 raz

Gość
 

Post 1 sie 06, 14:07

- oj zdecydowanie internetowy system rezerwacji. Przychodze sobie odebrac bilety, mily Pan podaje mi kwote o 14 zl za duza. Zdziwilem sie bardzo, okazalo sie, ze wsrod biletow za 13zl (do 10+) znalazl sie jeden normalny, ktorego NAPEWNO nie zamawialem, poniewaz pokrywal mi sie z innym filmem. Bylo to bardzo nie przyjemne, bo bilet musialem kupic, gdyz byl integralna i nieoderwana czescia rezerwacji (glupie to troche) i zanim go nie odsprzedalem (2 zl taniej, bo na film nie bylo duzo chetnych) to czulem sie nienajlepiej :/.

-rozkopany i zakorkowany Wroclaw - jestem tam przynajmniej raz w roku i zawsze jest mniej lub bardziej rozkopany... moze sytuacja sie teraz poprawi, bo miasto dostalo duzo hajsu z UE i widac, ze dobrze je wykorzystuje
-> bylo to raz powodem mojego sporego spoznienia (ok. 15 min)... nie dosc, ze musialem do przystanku isc 15-20min to jeszcze autobus zamiast jechac 28min, jechal ponad 40 :/... coz jesli bede jechal za rok to zdecyduje sie chyba wylozyc troche kasy, a mieszkac blizej

-klub festiwalowy - szkoda, ze Organizatorzy nie zdecydowali sie go umiescic w jakies okolicznej wsi, gdzie dojezdzaja tylko PKS'y... wyszloby prawie na to samo

SmurffMaruda..
 

Post 1 sie 06, 18:06

a ja skaleczyłem się w paluszek..
Sznurowadło mi się rozwiązało i spóźniłem się po wejściówke na Wiatr...
Główka mnie bolała bo strasznie gorąco było w Warszawie..
Leżaczków za mało było na trawce..
I widziałem z 3miejsca wolne z tych dla vipów.. jak tak można..

Przykre że młodzi ludzie w większości sprawni i zdrowi, marudzą jak emerytki..
Część filmów pokazywała jednostki z prawdzimy trudnosciami, których życie przerasta, bez szans na zmiany.. A tu bilecik PLN drożej, kawy niebyło, słowo przekręcone, jeden marudzi że 5min autobus się spóźnił a drugi płacze że takiego wpuścili na seans po 10 minutach filmu..

Chciałbym żeby to był ostatni wpis tutaj, bo znając organizatorów napewno chcieliby dla nas jak najlepiej.. Młody festiwal, młodzi ludzie, wiec bez pretensjonalnosci człowieka któremu się wszystko należy i ma być perfekcyjnie - bo nudne .. PROSZĘ

Avatar użytkownika
nicebastard
 
Posty: 58
Na forum od:
16 lip 06, 0:25

Post 1 sie 06, 20:33

Maruda dobrze gada. Jest nas już dwóch :)

malgoska
 

Post 1 sie 06, 20:33

Ja mam tylko male pytanko, posrod gaszczu zazalen.
Wraz z karnetem, PIEKNA torba oraz PRZEPIEKNA koszulka nie otrzymalam dodatku 'Kina', w ktorym sa opisy filmow konkursowych.
Czy jest jakis sposob, zebym mogla ten dodatek otrzymac?
Pozdrawiam organizatorow, dziekuje za wspanialy festiwal. Dzieki Wam zobaczylam Wroclaw po raz pierwszy :)

Avatar użytkownika
sokout
 
Posty: 15
Na forum od:
24 lip 06, 19:33

Post 1 sie 06, 21:38

Niech mi będzie dane się powtórzyć.
- Autobusy: raz że rozkład, a po drugie kilka razy minął mnie wyczekującą na przystanku na którym miał się zatrzymać, i mogłam mu juz tylko pomachac na dowidzenia.
- Klimatyzacja w Warszawie
- Wpuszczanie grubo po rozpoczęciu samego filmu- nieskrępowanie wędrujący spóźnialscy to jednak troche przeszkadza.
- Opóźnienia w seansach. Jak mniemam przez wyżej wspomnianych, bo trzeba było ich usadzić i wpuszczać kolejnych spóźnionych. W Heliosie chyba żaden film nie rozpoczął się zgodnie z godziną z grafiku.
-Wracając do komunikacji zdecydowałam się na Dom Studencki "Ślęzak" gdyz pani obiecywała że będzie połączony z centrum komunikacja festiwalową- był, tylko że dopiero po południu, a jak wspominałam, i tak nie udało mi się do niego parę razy wsiąść.
- Klub Festiwalowy- czy naprawdę musiał być niemal na końcu świata? Byłam w nim 3 razy, bo na samą myśl że mam wracać w nocy ponad 20 minut piechotą albo jechać autobusem który z Klubu pod Akademię Ekonomiczną jedzie godzinę odechciewało mi się integracji.
- Rezerwacje- cały rząd dla Vipów którzy się nie pojawiają w momencie gdy reszta festiwalowiczy obsadziła już nawet te najmniej popularne miejsca pod samym ekranem. Albo tych uprzywilejowanych osobistości namnożyło się za dużo albo trzeba obrac inny system. Niech nie przychodzą spóźnieni i sami zajmują sobie dobre miejsca, przeciez i tak zostaną wpuszczeni. Dlaczego inni mogą zrezygnować z porządnego obiadu i przyjść 20-30 minut wcześniej a oni nie?
- Kawa-dlaczego nie wpuszczano z kawą? Tłumaczenie się przypadkami poparzeń jest chyba mocno naciągane.
PS- wzrok masz dobry, było odbicie tłumaczenia na kopi Gabrielle
PS2- w Cieszynie zakochałam sie od razu; Wrocław jest pieknym miastem i rozumiem że festiwal się rozwija. Byłam przy jego "narodzinach" w Sanoku i na kolejnych edycjach w Cieszynie, ale w przyszłym roku odbędzie się raczej beze mnie. Nie ma już magii-przynajmniej dla mnie.

Vicia
 

Post 1 sie 06, 22:58

niektórzy z vipów mówili o swoich filmach w jednej sali a potem szli na inny film hyba stąd trzymano miejsca dłużej
a czemu pozwalano się wahlować gazetami - szum nieznośny się robił
A dlaczego wypuszczano osoby z filmów - hodzili i przeszkadzali miast siedzieć na miejscach
kto dopuscił żeby zdejmowano buty, sandały przeciesz ktoś mógł złapać grzyba po osobie z taką przypadłośćią jak usiadł na jej miejscu na kolejnym senasie
czemu autobus festiwalowy był bezpłatny skoro można było kasować po 2.20 od każdego i klub festiwalowy zrobić np. w jakiejś najfajniejszesz dyskotece-dancingu-trendiclubie na samym rynku i czemu filmy szły z projektorów niezawsze w dobrej jakości, skoro można było zamiast tego świetlać dobre kopie GF tego co już było. I czy widzicie organizatorzy jak wszyscy znaja się na tłumaczeniach a wy pewnie kogoś wynajmujecie do txtów i mu płacicie a tu wspólnymi siłami my to zrobimy bez patrzenia na film.I co to za nocne szaleństwo skoro w sklepie niedaleko heliosa slkoholu nie sprzedawano.
Postuluje zamknięcie festiwalu w Wrocławiu bo to już nie Polskie miasto bo prawie sami Niemcy na rynku hodzili. Balcerowicz musi odejść..

ave_Adore
 
Posty: 431
Na forum od:
21 lut 05, 14:29

Post 1 sie 06, 23:15

No jasne, ze tak! Organizatorom wytoczyc procesy za takie niedogodnosci.
Autobus sie spozniał, pewnie i tramwaje sie spózniały,
chociąz według mojej komórki przyjezdzaly na czas..
Na seansach raz po raz wybuchała salwa śmiechu, a wolontariusze zapalali głowne swiatla,
by znalezc miejsce dla tego nieboraka, co sie spóznił.
I te spojrzenia przechodniów, gdy zagapialam sie i nie zdejmowałam mej plakietki,
czułam się zawstydzona, że ingeruje w spokojny zycia bieg miasta nad Odrą.
Nie widze przyszłosci dla festiwalu, zakończyc, prosze, ta farse,
by potem w domu obejrzeć film, ten ogólnie dostepny,
bo na festiwalowe nie ma co liczyć.

P.S. Wiem, wiem, byly rozne niedociągniecia, ale litosci, to jest festiwal w nowym miejscu.
Dajmy mu szanse.

Gość
 

Post 1 sie 06, 23:16

- Klub Festiwalowy- czy naprawdę musiał być niemal na końcu świata?

Trzeba nie znać Wrocławia, żeby uważać, że Hubska jest na końcu świata ;) Polecam Leśnicę, czy inne tereny wciąż miejskie, a oddalone o kilkanaście kilometrów od centrum.
Browar uważam za bardzo klimatyczne miejsce i szkoda, że się nie sprawdził w roli klubu. Byłem tam tylko raz w trakcie trwania festiwalu i trafiłem na moment, kiedy kinomani się dopiero zbierali i wrażenie było jak najlepsze. Gwar ogródkowych rozmów, dobra muzyka w środku.
A dla niezorientowanych - 10 minut spacerkiem i jest się na dworcu PKS, którędy jadą wszystkie nocne autobusy.

Lewy
 

Post 1 sie 06, 23:17

Gość gościem, ale wypada się podpisać. Wycięło mi nicka po podglądzie. Pozdrawiam.

Avatar użytkownika
nicebastard
 
Posty: 58
Na forum od:
16 lip 06, 0:25

Post 1 sie 06, 23:34

no i dużo ćmów wyjątkowo w tym wrocławiu; osy na trawie przed mediateką wyjątkowo bezczelne były - jedna taka zepsuła śniadanie mnie i trzem moim znajomym; a propos samej trawy - gdyby odpowiednio wczesniej posiać prawdziwą, to na pewno zdążyłaby bujną zielenią buchnąć; i dlaczego do kroćset nie zamknięto miasta dla ruchu samochodowego, doprawdy nie zrozumiem; fajnie byłoby też pomyśleć na przyszłość o jakichś regulowanych oparciach w tych kinowych fotelach, czy coś, bo takie na przykład rabbit pix, gdzie wszyscy aktorzy leżą, też chętnie w pozycji leżącej bym obejrzał; można by też na czas festiwalu zatrudnić miejscowych bezrobotnych, coby stali z takimi wachlarzami z piór i wachlowali nas-festiwalowiczów; wolontariusze powinni być wybierani w wyborach powszechnych, bo niektórzy tegoroczni diabła w oczach mieli; no i o najważniejszym bym zapomniał - w przyszłorocznej edycji konieczne będzie wprowadzenie testów psychologicznych dla osób chcących zakupić karnet, bo to niedopuszczalne, aby pojawiali się osobnicy tacy jak ja, którym generalnie się podoba - to psuje publiczność! tak się nie godzi żyć!

Avatar użytkownika
Galimatias
 
Posty: 63
Na forum od:
15 lip 06, 13:56

Post 2 sie 06, 0:18

Za SmurffMaruda totalnie!!!
Nie wiem skąd się wzięly te żale? Całe to narzekanie i gderanie przypomina mi nie powiem kogo bo nie chce tu nikogo obrażać...Poznałem na festiwalu mase osób, a z kolejną partią super ludzi przyjechałem i nikt się na nic nie skarżył ...Festiwal był zrobiony bardzo dobrze...na 100% dużo więcej było plusów niż minusów...a zobaczcie teraz ile jest wpisów po stronie ZAŻALEŃ a ile po stronie PODZIĘKOWAŃ- taka nasza polska cecha...nic na to nie poradzimy. Wystarczy jeden błąd by gderać o tym bez końca, zaś za całą wspaniałą robote dziekujemy skromnie.

Filip II
 
Posty: 148
Na forum od:
17 cze 06, 19:59

Post 2 sie 06, 6:49

- Kawa-dlaczego nie wpuszczano z kawą? Tłumaczenie się przypadkami poparzeń jest chyba mocno naciągane.

No to ja zawsze miałem szczęście ;) W Heliosie nikt mi nawet nie zwracał uwagi, w Teatrze Lalek pani mnie tylko poprosiła, żebym uważał.

augiasz
 
Posty: 71
Na forum od:
13 lut 05, 20:27

Post 2 sie 06, 8:40

Ludzie dobrzy, nie rozumiem Was...czesc osob probuje wniesc konstruktywna krytyke i przedstawic co moznaby poprawic, aby festiwal w kolejnych latach byl lepszy, a tu naigrywanie sie i jakies zalosne posty. Wiadomo, ze nigdy nic nie jest idealne, szczegolnie jesli festiwal robi sie niejako od nowa w nowym miejscu. Glosy krytyki tez sa wazne. No chyba ze zyjemy w kraju, gdzie nie mozna juz wyrazic swojej opinii jesli nie jest zgodna z opinia "gory"... :)
7. Piastowski Festiwal Filmowy
ERA NOWE HORYZONTY Z TENDENCJĄ DO ROZWOJU
19-29 lipca 2007, Stary Piastowski Breslau

ross.
 

Post 2 sie 06, 10:32

aha - hubska to może nie jest ścisłe centrum miasta, ale zrzędzenie, że "tak daleko, byłem tam tylko raz" jest cokolwiek przesadzone. mieszkalim w jeszcze większej odległości od centrum festiwalowego, dokładnie w drugą stronę, już daleko poza mapką festiwalową. i chciało nam sie browar dosć regularnie odwiedzać. chciec, to móc, ot co!

Avatar użytkownika
forever_ more
 
Posty: 39
Na forum od:
16 lut 05, 19:24

Post 2 sie 06, 11:24

nicebastard napisał(a):no i dużo ćmów wyjątkowo w tym wrocławiu; osy na trawie przed mediateką wyjątkowo bezczelne były - jedna taka zepsuła śniadanie mnie i trzem moim znajomym; a propos samej trawy - gdyby odpowiednio wczesniej posiać prawdziwą, to na pewno zdążyłaby bujną zielenią buchnąć; i dlaczego do kroćset nie zamknięto miasta dla ruchu samochodowego, doprawdy nie zrozumiem; fajnie byłoby też pomyśleć na przyszłość o jakichś regulowanych oparciach w tych kinowych fotelach, czy coś, bo takie na przykład rabbit pix, gdzie wszyscy aktorzy leżą, też chętnie w pozycji leżącej bym obejrzał; można by też na czas festiwalu zatrudnić miejscowych bezrobotnych, coby stali z takimi wachlarzami z piór i wachlowali nas-festiwalowiczów; wolontariusze powinni być wybierani w wyborach powszechnych, bo niektórzy tegoroczni diabła w oczach mieli; no i o najważniejszym bym zapomniał - w przyszłorocznej edycji konieczne będzie wprowadzenie testów psychologicznych dla osób chcących zakupić karnet, bo to niedopuszczalne, aby pojawiali się osobnicy tacy jak ja, którym generalnie się podoba - to psuje publiczność! tak się nie godzi żyć!


lol lol lol panie Nicebastard, wymiatasz po całości :D :D :D :D :D :D :D
trochę samokrytycyzmu w czepliwości by się przydało

Avatar użytkownika
nicebastard
 
Posty: 58
Na forum od:
16 lip 06, 0:25

Post 2 sie 06, 12:03

augiasz napisał(a):Ludzie dobrzy, nie rozumiem Was...czesc osob probuje wniesc konstruktywna krytyke i przedstawic co moznaby poprawic, aby festiwal w kolejnych latach byl lepszy, a tu naigrywanie sie i jakies zalosne posty. Wiadomo, ze nigdy nic nie jest idealne, szczegolnie jesli festiwal robi sie niejako od nowa w nowym miejscu. Glosy krytyki tez sa wazne. No chyba ze zyjemy w kraju, gdzie nie mozna juz wyrazic swojej opinii jesli nie jest zgodna z opinia "gory"... :)


nie czepiam się konstruktywnej krytyki (sam uważam, że w warszawie było za gorąco, a klub na hubskiej nie wypalił), ale przyznasz chyba, ża niektóre zarzuty są absurdalne.

nith
 

Post 2 sie 06, 12:36

okay... moje życzliwe uwagi, którymi się dzielę aby pomóc organizatorom (nie inaczej)...

- kino Warszawa nie jest złe jako sala... problem jest tam z ekranem bądź projektorem: obraz nie stroił na wszystkich filmach jakie tam widziałem, na Flandrii ktoś próbował zestroić boczne sektory ale wówczas środek stawał się nieostry, oglądałem jeden film konkursowy zarówno w Warszawie i Heliosie i o ile obraz w Warszawie jest problem, sala W Heliosie (3 i 8) były za małe więc wygoda na pewno po stronie Warszawy (z wachlowaniem)... w Capitolu obraz bez zarzutu ale miejsc jest mniej (z balkonu nie ogląda się najlepiej)... myślę, że to kwestia ekranu i jest do rozwiązania w przyszłości...

- w tym roku było więcej filmów, opisy w katalogu były niewystarczające, brak było opisów do częśi filmów na stronie internetowej, dodatkowo te opisy były czasem mylące, mimo że bardzo starałem się uważać, żeby nie wybrać filmów kompletnie nie dla mnie, było kilka projekcji, które kompletnie się rozminęły z moim gustem (największe nieporozumienie "Jak kobiety)... jeżeli festiwal się otwiera na innych widzów trzeba może czerwoną gwiazdkę w katalogu...

- spotkania z reżyserami po filmach konkursowych zaminiłby na minikonferencje w jakiejś sali (tak jak były spotkania z Wajdą rok temu) w jakimś spokojnym terminie...

Avatar użytkownika
cze67
 
Posty: 836
Na forum od:
14 cze 06, 10:34

Post 2 sie 06, 12:46

Słońce Sokurowa oglądało się w Warszawie fatalnie. Ledwo widziałem twarze poszczególnych postaci. Film, dziejący się przeważnie w ciemnych wnętrzach, był jeszcze bardziej zaciemniony.

nith
 

Post 2 sie 06, 12:48

aha... reżyer "Nieważne czy nadejdzie jutro" stwierdził po seansie, że to była najciemniejsza projekcja jego filmu jaką widział...

Avatar użytkownika
soffika-zoe
 
Posty: 59
Na forum od:
6 sie 05, 1:34

Post 2 sie 06, 13:44

tacy młodzi, a tacy pospinani... rozlużnijcie gumki w majtkach!- to do tych , kt. konstruktywnej krytyki wnieśc nie potrafia. moim zdaniem duzo plusow i duzo minusow. ale to przeciez normalne! a oceny sa subiektywne. z reszta gdyby wszystko bylo na tip top, to byloby nudno i czepialibyscie sie, ze filmy sa zadlugie.
pstro--->
I still haven't found what I'm looking for

fullframe
 
Posty: 27
Na forum od:
31 lip 06, 1:30

Post 2 sie 06, 14:08

nith napisał(a):aha... reżyer "Nieważne czy nadejdzie jutro" stwierdził po seansie, że to była najciemniejsza projekcja jego filmu jaką widział...


w kinie musi być ciemno, co nie?

Gość
 

Post 2 sie 06, 14:19

MK napisał(a):tlumaczenia z hiszpanskiego byly czesto dziwne, najczesciej chyba byly jednak z angielskiego, albo z obu. Nie wiem dlaczego w swietej rodzinie vivero, czyli szklarnia wystepuje jako domek na drzewie ?


Hej MK, a masz jakieś inne przykłady dziwnych tłumaczeń? Ciekawa jestem, bo te co widziałam, były okej. Świętej rodziny nioe widziałam. Inne moim zdaniem były dobre. Nie zauwżyłam wpadek w postaci vivero ;)

Avatar użytkownika
zeteenoen
 
Posty: 92
Na forum od:
2 lip 06, 21:10

Post 2 sie 06, 14:24

Ma byc ciemno w kinie, ale sam obraz nie może być aż tak kiepskiej jakości jak w Warszawie, za ciemno, nie ostro zwłaszcza po bokach ekranu, w dodatku dźwięk również paskudny (Fitoussi tez skarżył się po projekcji), tragicznie pod względem komfortu oglądania (fotele + temperatura), na deser brzydko i nieestetycznie. W tym momencie wielki ukłon w stronę Heliosa, bo chyba nikt nie wmówi mi, że Warszawa ma "klimat". Największy minus tegorocznej edycji festiwalu, w szczególności, że serwowano tam filmy konkursowe... Ewentualny plus za lokalizację, ale mam nadzieję, że za rok nie będzie to już obiekt festiwalowy.
mieszkam w nowym budownictwie, chcę się zakochać kolorowo

mrta
 

Post 2 sie 06, 14:26

Ludzie! My tutaj nie narzekamy dla samego narzekania, ale żebyza rok było lepiej! :-)

ave_Adore
 
Posty: 431
Na forum od:
21 lut 05, 14:29

Post 2 sie 06, 14:30

Warszawa ma pozostać obiektem! Kino Warszawa jest jedyne w swoim rodzaju!
Nieistotne, ze mozna było sie rozpuscic, przeca nad tym idzie zapanowac.
Projektor też mozna ujarzmić, coś dokupić czy zmienić.
Siedzenia są nie mniej wygodne niż w Capitolu czy w Heliosie.
Zostawic Warszawe! :(

Avatar użytkownika
cze67
 
Posty: 836
Na forum od:
14 cze 06, 10:34

Post 2 sie 06, 14:33

Fakt, ze wszystkich sal kinowych najgorzej wspominam Warszawę. I jeżeli chodzi o komfort przebywania (gorąc), jak i oglądania (ciemność na ekranie, widzę ciemność).

Avatar użytkownika
zeteenoen
 
Posty: 92
Na forum od:
2 lip 06, 21:10

Post 2 sie 06, 15:40

ave_Adore napisał(a):Siedzenia są nie mniej wygodne niż w Capitolu czy w Heliosie.


hmmm. no chyba posiadacze krótkich nóżek mogą tak sądzić, nie jestem jakimś gigantem ale z kończynami dolnymi na prawdę było ciężko, a co do rozpuszczania, to przy takiej temperaturze po prostu ciężko ogląda się nawet najlepsze filmy...
Warszawa - ciężka sprawa...

filip
 
Posty: 154
Na forum od:
18 sty 06, 21:17

Post 2 sie 06, 15:47

Moja małgosia nie jest posiadaczką krótkich nóżek :o

gość
 

Post 2 sie 06, 16:54

Kochani zanim zaczniecie zupełenie plakac musicie wiedziec ,ze my w heliosie odawalilismy kawał bardzio ciezkiej i dobrej roboty a to ze ktos musiał 5 min czekac na rozpoczecie seansu to trudno naprawde robilismy wszystko zeby było ok.16godz dzien w dzien zebyscie mogli wszystko obejrzec!

Isabel
 

Post 2 sie 06, 17:39

Co wy z tym klubem, że tak daleko? Nie przesadzajcie, miejsce super, wielofunkcyjne, z atmosferą, a wieczorem przy lepszej już temperaturze to był bardzo ożywczy spacer i można było trochę rozprostować nogi po całym dniu w kinowym fotelu. Mam nadzieję, że w przyszłym roku klub zostanie w tym samym miejscu.

40stopni w cieniu..
 

Post 2 sie 06, 17:46

Może z kinem warszawa bedzie jak dobrze pamiętam z kinem central w cieszynie, że doczekało się modernizacji.. W warszawie wystarczyło by wyzucic pare rzedów siedzeń dla rozlużnienia siedzisk i zainstalować klimatyzacje. Trzymajmy za to kciuki i może era uruchomi specjalny numer np symboliczna złotówka czy 2 na renowacje a co jakiś 50 sms by coś wygrywał :):)
Ewentualnie dogadać się z Putinem by jak na rosyjski dzień Sfabody samoloty coś rozpylają by nie padało, tak u nas nad KinemWarszawa rozpylałyby -bo napewno cos takiego mają- żeby temperatura tak nie męczyła.. (pewnie rosjanie sprawdzali nową broń termiczną w tym roku - Sokurov-B15-Solnce :):)

NWNH
 

Post 2 sie 06, 22:20

Mam radę dla tych którzy nie mają pojęcia jak trudno jest zorganizować taki festiwal, na jak wiele spraw trzeba uważać, jak dbać np. o sponsorów bo bez nich ten festiwal w ogóle nie mógłby funkcjonować ...

"Lepiej nie wypowiadajcie się na ten temat"

Wszystkich się nie uszczęśliwi ...

Blanka
 

Post 2 sie 06, 23:55

Anonymous napisał(a):
- Klub Festiwalowy- czy naprawdę musiał być niemal na końcu świata?

Trzeba nie znać Wrocławia, żeby uważać, że Hubska jest na końcu świata ;)


No ja jestem z Wrocławia od urodzenia po dziś dzień i uważam, że Klub Festiwalowy był na końcu świata. Byłam tam tylko 2 razy, bo już naprawdę chciałam tam iść.

Gość
 

Post 3 sie 06, 11:22

gość napisał(a):Kochani zanim zaczniecie zupełenie plakac musicie wiedziec ,ze my w heliosie odawalilismy kawał bardzio ciezkiej i dobrej roboty a to ze ktos musiał 5 min czekac na rozpoczecie seansu to trudno naprawde robilismy wszystko zeby było ok.16godz dzien w dzien zebyscie mogli wszystko obejrzec!


potwierdzam, miałam okazję oglądać pracę oraganizatorów i wolontariuszy odpowiedzialnych za sale w Heliosie od kuchni - i wierzcie mi - dali z siebie wszystko:-) a jaki on mają wpływ na to, że festiwal żyje: ciekawi goście, rządni opowieści i dyskusji widzowie... iiii czasem najzwyczajniej w świecie spotkanie, seans się przedłuża - stąd ewentualne opóźnienia przy wpuszczaniu - ale o to akurat do nich pretensji mieć nie można;-)

Avatar użytkownika
annafreud
 
Posty: 9
Na forum od:
27 sty 06, 21:48

Post 3 sie 06, 12:02

Moim zdaniem, klub festiwalowy nie miał klimatu. Odległośc jeszcze nie taka straszna, bo na nogach pół godziny, autobusem 15 minut do mojego hotelu... Dla mnie najgorsza była duchota w pomieszczeniu koncertowym, brak atmosfery (na szczęście w dobrym towarzystwie można było to przełknąć...). Jednak w Cieszynie pod wielkim namiotem można było wszystkich widzieć, czuło się wspólnote z innymi miłośnikami kina i dobrej muzyki. Rozczarowana byłam tez mocno repertuarem muzycznym - nie było żadnego powalającego koncertu, część zespołów grała już na poprzednich NH. Po prostu - za klub Festiwalowy jeden wielki, ogromniasty MINUS! Cała reszta - czyli kina, knajpki w centrum, boskie Cafe Argentino - bardzo mi się podobała.
"Nothing can cure the soul but the senses, just as nothing can cure the senses but the soul" O. Wilde

tangerine
 

Post 3 sie 06, 13:38

czytałem już gdzieś o tym, ale to trzeba bardziej zaakcentować... co się stało z dodatkiem do "Kina" omawiającym filmy konkursowe... przybyłem do Wrocławia 21 lipca około 14:00 i nie było już... kupiłem kino nr. 7/8 myśląc, że tak jak rok temu w Cieszynie będzie dodawane... czuję się oszukany...

hella
 
Posty: 13
Na forum od:
2 lis 05, 21:04

Post 3 sie 06, 14:35

Dla mnie największą przykrością było traktowanie wolontariuszy.. Nie twierdzę, że mamy być traktowani jak "święte krowy", ale odrobina szacunku naprawdę nie zaszkodzi: dlaczego nie mogliśmy odbierać wejściówek na zamknięcie festiwalu czy filmy nieme z muzyką na żywo? zapewniam, że niezwykle upokarzające było czekanie do 19.00 na schodach opery czy w kolejce do wejścia w Capitolu a potem bieg, by zająć "słusznie nam przysługujące" miejsca na schodach lub drugim balkonie...

I druga rada: zadbajcie o poziom zapraszanych gości... pewien reżyser z Francji, autor marnego filmu, robiący dosłownie cyrk przed jego pokazem "bo nie tak ustawiona głośność", a do tego sam oddający głos na swój film...

Avatar użytkownika
zeteenoen
 
Posty: 92
Na forum od:
2 lip 06, 21:10

Post 3 sie 06, 15:51

hella napisał(a):I druga rada: zadbajcie o poziom zapraszanych gości... pewien reżyser z Francji, autor marnego filmu, robiący dosłownie cyrk przed jego pokazem "bo nie tak ustawiona głośność", a do tego sam oddający głos na swój film...


Czy film marny to Twoje subiektywne odczucie, wielu ludziom się podobał. Dźwięk rzeczywiście był fatalny. Fakt, podobno Fitoussi wystawił sobie trzy "6", ale prośba o to, by organizatorzy dbali o poziom gości jest bardzo nie na miejscu. Widziałem wielu ludzi rozmawiających z reżyserem. Przypomnę, że pan Fitoussi jest profesorem francuskiej szkoły filmowej, a poza tym powinniśmy się cieszyć z przyjazdu reżyserów, zwłaszcza zagranicznych.
Chyba masz zły dzień, wpadnij jutro na forum - pozdrawiam.

Leo
 
Posty: 32
Na forum od:
13 cze 06, 8:11

Post 3 sie 06, 16:06

hella napisał(a):dlaczego nie mogliśmy odbierać wejściówek na zamknięcie festiwalu czy filmy nieme z muzyką na żywo? zapewniam, że niezwykle upokarzające było czekanie do 19.00 na schodach opery czy w kolejce do wejścia w Capitolu a potem bieg, by zająć "słusznie nam przysługujące" miejsca na schodach lub drugim balkonie..


Chyba nie wyobrażasz sobie sytuacji w której Wolontaruisze z wejsciówkami na np. "Filmy nieme z muzyką na żywo" wchodziliby normalnie, podczas gdy dla osób z biletami i zaproszeniami mogłoby zabraknac miejsca, bo te były by już zajęte przez wolontariuszy. Sam na Marię Peszek(której występ cieszył się ogromny zainteresowaniem) czekałem do 19 - po prostu nie było wiadomo czy będą wolna miejsca. Gdybyśmny zajeli je wczesniej, przyszły by osoby z biletami - i co miały by stać???

Wejsciówek na wydarzenia specjalnie była ograniczona ilość i nie można było ich rozdać np. 100 wolontariuszom a odmówić karnetowcom. To byłoby po prostu nieuczciwe.

Gość
 

Post 3 sie 06, 22:54

tangerine napisał(a):czytałem już gdzieś o tym, ale to trzeba bardziej zaakcentować... co się stało z dodatkiem do "Kina" omawiającym filmy konkursowe... przybyłem do Wrocławia 21 lipca około 14:00 i nie było już... kupiłem kino nr. 7/8 myśląc, że tak jak rok temu w Cieszynie będzie dodawane... czuję się oszukany...

KINO przekazało organizatorom imprezy specjalne wydanie pisma, które miało trafić do tych, którzy kupili karnety i tych, co kupowali regularne wydania KINA na stoiskach festiwalowych - nie wiemy co się z tymi egz. stało :(, ale mamy w redakcji małe zapasy. Zainteresowanych prosimy o kontakt jacek@kino.onet.pl (najlepiej podając numer karnetu). Pzdr. KINO

Avatar użytkownika
Zaglada
 
Posty: 44
Na forum od:
10 cze 06, 2:49

Post 4 sie 06, 2:45

1. Moim zdaniem zarowno bilety jak i karnety powinny byc wpuszczane na seanse na rownych prawach. Jak komus z biletem nie uda sie dostac na seans bo sala juz pelna to taki delikwent powinien miec mozliwosc zwrotu biletu w okienku. Na jeden z seansow przybylem 20 minut przed czasem i juz karnety byly wpuszczane w grupkach i wiele osob sie nie dostalo. dlaczego ktos kto oglada 3 seanse lub 7 z calego festiwalu ma miec pierszenstwo przed karnetowiczem, ktory chce zaliczyc 4 seansy dziennie?
wybulilem 250 zeta za karnet i odnioslem wrazenie jakbym zaplacil za kota w worku.
2. Powinna byc mozliwos siadania na schodach.....wolontariusze to wogole powinni miec wjazd bez problemu.
3. Gdzie ta atmosfera sie rozmyla we Wroclawiu? Czizus kazdy biegal z karnetami na wierzchu az oczoploasu mozna bylo dostac. W poniedzialek po festiwalu kiedy szlismy z dziewczyna na pozne sniadanie czulismy sie jak w miescie duchow. Jakies szare ludzie co to bez smyczy ery smigaja po rynku:) Naprawde bylo nas tam mnogo i bylismy wszedzie. Fajny ten wroclaw. A jak ktos ma problemy z integracja we Wrocku to wszedzie bedzie mial.
4. Zaluje bardzo, ze nie bylo dystrybutorow z piwem ze SPIZA w kazdym obiekcie festiwalowym:)
5. Te autobusy to powinny jezdzic co pol godzinki-byloby super.
6. Klub festiwalowy rzadzi. Super atmosferka, mili koksiarze przy wejsciu a jednak czasami nawet swojej wody nie mozna bylo wniesc w plastikowej butelce-idiotyzm.
7. Dlaczego swietne koncerty Tymona i Bassisters Orchestra byly wewnatrz a nie na zewnatrz? Rzygac sie chcialo od smrodu fajek. Kopci se laska szluga za szlugiem i sie wachluje gazetka bo strasznie duszno. gruba przesada. I cale tabuny nikotyniarzy zreszta.
Klub extra-moze troche daleko ale jak raz wracalismy to pewien pan zagail o ogien i kiedy w cztery osoby powiedzielismy ze nie mamy to odburknal: "Ja pierd.... sami kur.... nie palacy" heheheeh. Zawsze jakas proba integracji z lokalnymi mentami:)
8. Klima w Warszawie......wiadome.
9. Czemu nie bylo spotkania z Bodo Koxem po jego krotkim filmiku?
10. Konferencje powinny byc urzadzene w kinie a nie w tym hotelu. Wniesc na sale 3 stoliki, pare krzesel i po klopocie bo tam bylo strasznie malo miejsca.
11. W katalogu nie znalazlem recenzji jednego z filmow. Taka usterka ale moze ktos musialby sprawdzic przed drukiem porzadnie cala zawartosc.
12. Niewygodne siedzenia w teatrze lalek.....ale co tam:)
13. W jury powinni byc jednak przedstawiciele polskiego kina.Tego niezaleznego jak i zaleznego.

Ogolnie podsumowujac to wiecej plusow niz minusow.....za rok bedzie jeszcze lepiej-tego zycze organizatorm.
nO paiN No GAIN!

Avatar użytkownika
sokout
 
Posty: 15
Na forum od:
24 lip 06, 19:33

Post 4 sie 06, 9:13

Z tym festiwalowym numerem "Kina" to chyba nie do końca tak że był tylko w pierwszy dzień. Ja owszem wzięłam przy odbiorze karnetu, ale znajomy załapał się gdzieś tak równo w połowie festiwalu kiedy odwiedzaliśmy mediatekę w medialno-interenowym celu. A może miał wyjątkowe szczęście i trafił na świeżą partię. Jestem szczęśliwą posiadaczką to nie narzekam.
"Film powinien być jak kamyk w bucie"

Avatar użytkownika
forever_ more
 
Posty: 39
Na forum od:
16 lut 05, 19:24

Post 4 sie 06, 10:14

as far as I know, zakaz siadania na schodach to nie fanaberia organizatorów, ale wymóg bhp. u nas w capitolu non stop sprawę monitorował strażak - musiał czuwać, zeby zawsze istniało przejście ewakuacyjne.

a koncept koncertów wewnątrz klubu w temperaturze 20 stopni po północy również uważam za abstrakt.
Ostatnio edytowano 4 sie 06, 11:23 przez forever_ more, łącznie edytowano 1 raz

jamro
 
Posty: 46
Na forum od:
19 lip 06, 16:51

Post 4 sie 06, 11:17

Zakaz siadania na schodach jak najbardziej. Niech się coś stanie i wtedy mogą być tylko problemy. Sala jest na określoną ilość osób i tyle tam powinno być, co innego wolontariusze, im miejsce powinno się należeć.

Zagłada: Tobie przeszkadzał zapach fajek w klubie, a mi zapach piwa na seansach :)

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do 6. - Wrażenia pofestiwalowe