MK napisał(a):W czwartek widzialm wreszcie Current 93 na zywo....
O rany. To jets w ogóle nieporównywalne z plyta (w dodatku ostatni labum jest 100 razy lepszy niz wszystkie poprzednie razem wziete), to jest raczej perfoarmance niz koncert. doatku grali niesamwoici artsyci, jak wlasnie juz wspomniany Ben Chasny, Baby Dee, Matt Sweeney, John Contreras i to bylo niesamowite przezycie. Dee mowila, ze to byl najlepszy koncert current 93 jaki kiedykolwiek zagrali.. I to chyba musi byc prawda.
Koncza trase po Europie na pozcatku czerwca w Ravennie (dzisiaj graja w Pradze)
C93 pasuje jak ulal do NH
Marzy mi sie tez Larsen grajacy do filmów niemych...
Oni juz kiedys wystepowlai w Polsce, maja nawet DVD z koncertu w Gdansku
La Montana Sagrada napisał(a):skalpel ma godną uwagi wizualizacje
ave_Adore napisał(a):MK napisał(a):Jednak najfajniejsi i najbardziej nowohoryzontowi: CocoRosie
Nie potrafie zrozumiec zachwytów nad owa propozycja.
ave_Adore napisał(a):ave_Adore napisał(a):MK napisał(a):Jednak najfajniejsi i najbardziej nowohoryzontowi: CocoRosie
Nie potrafie zrozumiec zachwytów nad owa propozycja.
Już moge.. Śliczne.
Tekno love song i mam łzy w oczach.
Mogwai przy płycie Noah's Ark to inna bajka.
Wszystkie przymiotnki i metafory, oddajace muzyke Mr.Beast
zwracam CocoRosie.
MK napisał(a):Moze jeszcze sie kiedys doczekam az AK przejrzy na oczy i polubi Antoniego. Nawet nie wiem czy lubi Baby Dee... albo Cocorosie. MOze kiedys zobaczymy tu jakies wzruszajace wyznanie...
MK napisał(a):
Moze jeszcze sie kiedys doczekam az AK przejrzy na oczy i polubi Antoniego. Nawet nie wiem czy lubi Baby Dee... albo Cocorosie. MOze kiedys zobaczymy tu jakies wzruszajace wyznanie...
forever_ more napisał(a):the car is on fire? psychocukier? będą?
Erik napisał(a):Skład raczej bardzo mało atrakcyjne ze względu na czeste występowanie tych artystów we Wrocławiu:
Tymon Tymański - grał koncert 3 czy 4 dni temu w Warszawie
Marysia Peszek - grała koncert chyba 3 miesiące temu
Kanał Audytywny - milion razy we Wrocławiu
Bass Sisters Orchestra /m. inn. Traska, Mazolewski, Bunio, Fisz, Emade, Macio Moretti, - ekipa w różnym układzie w przeciągu 3 miesięcy grała 2 razy we Wrocławiu
Milupa- Miloopa grała 3-4 dni temu i wczesniej siłą rzeczy wielokrotnie
John Portera - niedawno był we Wrocławiu
Wrocław to nie jakaś dziura ! Ponad połowa artystów grała we Wrocławiu w ostatnim czasie, więc traktowac to jak jakies wielkie wydarzenie muzyczne nie można !! Szkoda kasy miejskiej na takie "wydarzenia". Oczywiście nie zapominam, ze to przede wszystkim Festiwal Filmowy, ale dostając taka kasę mozna się było pokusic o lepsze wydarzenia muzyczne......
Generalnie jestem zawiedziony
Powrót do 6. - Przed Festiwalem