On the Edge

Filmy 2. AFF - wypowiedz się!
Avatar użytkownika
doktor pueblo
 
Posty: 952
Na forum od:
21 lip 08, 14:29

Post 21 lis 11, 13:41

Zagadka: co łączy wymienione poniżej filmy?
Kanciarz (eksperymentalna animacja, w której główny eksperyment polega na próbie zamęczenia widza dobranymi bez ładu i składu ujęciami)
Opowieści z bezsennych nocy (filmowy pamiętnik Jonasa Mekasa)
Private Romeo (jedyny, którego nie widziałem, ale z tego co słyszałem raczej klasyczny film, tyle że z nurtu LGBT)
The Oregonian (zakręcony horror, na którym bawiłem się świetnie, ale który pasuje raczej do sekcji "Nocne szaleństwo")

Oczywiście pytanie brzmi: co je łączy poza tym, że zostały wrzucone do jednej sekcji? Jakie było kryterium doboru?
I do not care to belong to a club that accepts people like me as members.

marfi
 
Posty: 4
Na forum od:
31 lip 11, 18:14

Post 21 lis 11, 18:29

rzeczywiście ciężko znaleźć wspólny mianownik. Widziałem Mekasa i Private Romeo i jedyne co je łączy, to fakt, że z obu wyszedłem przed końcem ;) Private Romeo od strony formalnej to zdecydowanie klasyczny film, choć porównując do repertuaru pokazywanego w Spectrum czy Highlightsach, już sam pomysł wersji dialogowej na bazie oryginalnego dzieła Szekspira może wydawać się rewolucyjny. Mekas to z kolei coś, co ciężko nawet nazwać filmem. I to chyba je łączy - nie pasowały do niczego innego.

tangerine
 
Posty: 1725
Na forum od:
13 lip 07, 5:38

Post 21 lis 11, 19:32

Myślę, że chodzi o położenie większego nacisku na formę... oryginalną strategię autorską...

Avatar użytkownika
Thane
 
Posty: 1041
Na forum od:
14 lip 07, 9:51

Post 26 lis 11, 19:39

Widziałem Private Romeo i The Oregonian. Myślę, że jedynym kryterium była forma nieco inna niż w przypadku pozostałych 72 tytułów. Mimo tego umieścił bym Private Romeo gdzie indziej (On the Edge to nie jest), problem tylko gdzie? Na konkurs główny z pewnością za odważne...

The Oregonian - jeśli wiedźma z Blair by istniała, to wyglądała by jak ta kobieta z przeraźliwym śmiechem, która na początku spotyka bohaterka ;))). Naprawdę dobra zabawa.
"When I'm alone I don't speak..." Tsai Ming-liang

Avatar użytkownika
aszeffel
NH-Kreator
 
Posty: 2592
Na forum od:
23 mar 06, 11:51

Post 27 lis 11, 13:21

Private Romeo nadawałby się do konkursu Spectrum, należy do dosyć klasycznego nurtu kina, w którym teatr przeplata się z życiem (jak np Illuminata Turturro, W środku mroźnej zimy Branagha, Carmen Saury etc). W jakim stopniu ten film był odważny? Wkładanie go do sekcji On the Edge tylko dlatego, że posiada gejowskich bohaterów, uważam za nieporozumienie (bo przecież nie chodzi tu o przekraczanie obyczajowych granic w polskim kontekście, a o przekraczanie granic tradycyjnego języka filmowego). Przypominam, że w teatrze elżbietańskim wszystkie role (także kobiece) grali mężczyźni (kobiety nie mogły występować na scenie), więc jest to właściwie powrót do tradycji.

Avatar użytkownika
Thane
 
Posty: 1041
Na forum od:
14 lip 07, 9:51

Post 27 lis 11, 18:20

Nie mam tu nawet na myśli bohatera geja, chodzi o formę, a konkretnie o szekspirowski język. Chyba możemy się zgodzić, że dla "niewyrobionego" widza będzie stanowić to problem. Private Romeo przepadłby w Spectrum, ponieważ z góry byłby skazany na porażkę - głównie frekwencyjną (pamiętajmy, że jesteśmy na AFF a nie na NH, publiczność jest inna). Ja również zgadzam się z tym, że do tej sekcji należeć nie powinien, nie umiem za to znaleźć żadnej innej (sensownej). Już podczas festiwalu mówiłem, że film przypadł mi do gustu w stopniu większym niż mogłem się tego spodziewać, a taki powrót do tradycji uważam za jak najbardziej udany. Jednak fakt, że wiele osób opuściło salę podczas projekcji, rozbudza wątpliwości co do umieszczenia go w konkursie głównym.

PS A wymienione wyżej filmy łączy to, że podczas ich seansów ludzie wychodzili z sal w ilości "większej niż zwykle" ;).
"When I'm alone I don't speak..." Tsai Ming-liang

Avatar użytkownika
doktor pueblo
 
Posty: 952
Na forum od:
21 lip 08, 14:29

Post 27 lis 11, 18:24

Ja to się dziwię, że na "Kanciarzu" ktokolwiek został, pewnie sami tacy jak ja, co to po prostu nigdy z kina przed końcem seansu nie wychodzą. Ten film nie tyle nie powinien znaleźć się w sekcji "On the Edge", co w ogóle nie powinien się znaleźć w programie festiwalu, bo jest zwyczajnie bardzo słaby.
I do not care to belong to a club that accepts people like me as members.

Avatar użytkownika
chinaski
 
Posty: 823
Na forum od:
24 sie 06, 7:06

Post 29 lis 11, 10:58

doktor pueblo napisał(a):Ja to się dziwię, że na "Kanciarzu" ktokolwiek został, pewnie sami tacy jak ja, co to po prostu nigdy z kina przed końcem seansu nie wychodzą. Ten film nie tyle nie powinien znaleźć się w sekcji "On the Edge", co w ogóle nie powinien się znaleźć w programie festiwalu, bo jest zwyczajnie bardzo słaby.

Pełna zgoda.
Co do pozostałych tytułów z sekcji - najbardziej przypadł mi do gustu Mekas(cudownie zarysowany smutek, domieszka Melancholii, a i radość z tego jak i z kim się spędza życie; takie trochę pożegnanie..).
Private Romeo nienajgorszy, jednak raczej do konkursu, a Oregonian to żart jakiś.


Powrót do Moje własne Idaho



cron