Niebiańskie dni

Filmy 2. AFF - wypowiedz się!
Avatar użytkownika
aszeffel
NH-Kreator
 
Posty: 2592
Na forum od:
23 mar 06, 11:51

Post 18 lis 11, 7:51

O tym filmie mówi się głównie w kontekście wspaniałej roboty Nestora Almendrosa i trudności, jakie towarzyszyły realizacji, bo wiele scen było kręconych podczas „liliowej godziny”. Jest rzeczywiście piękny, „fotograficzny”, po raz pierwszy widziałam go na dużym ekranie. Myślę, że jest „pełny”, żeby nie powiedzieć spełniony. Wszystko w nim leży jak ulał. Światło, przestrzeń, ruch i bezruch, emocje, każdy gest i twarz. I to wrażenie uniwersalności, ta historia mogłaby się zdarzyć w każdym czasie, a historyczny sztafaż (te wszystkie maszyny, sukienki, meble, budynki) służą nie tyle oddaniu realiów epoki, ile tworzą nieco surrealistyczne tło (ale bez zgrywy, bez mrugania okiem). Jest w tym filmie też inność, jakieś niedopasowanie, jak w dobrze skrojonym ubraniu, które nagle zaskakuje przesunięciem, czy odkryciem szwu. Może to jest ten kroczek Richarda Gere'a jakby z innej bajki, może tembr głosu Brooke Adams, zaskakująca, świeża młodość Sama Sheparda, nie wiem.

tangerine
 
Posty: 1725
Na forum od:
13 lip 07, 5:38

Post 18 lis 11, 23:45

To co zdumiewa najbardziej we wszystkich filmach reżysera to jakość literacka komentarza z offu, którym jedna z postaci prowadzi narrację i sposób w jaki tekst ten gra z obrazami. Kolejne dowody na to że kino to też literatura. Jeśli wezmę kiedyś do ręki podręcznik nt. języka filmu i pod hasłem komentarz z offu nie przeczytam nic na temat Malicka to będę wiedział , że taki podręcznik jest bezużyteczny.


Powrót do Moje własne Idaho