Przewrotny horror-slasher przechodzący w musical. Piosenki urocze, aż chcę kupić tę płytę wydaną na końcu filmu. Upss! Przepraszam, ale to tylko niewinny spoiler ...
Za sam pomysł daję 4/6.
			
		
 ). Teksty były kapitalne, bohaterowie dość typowi (jeden z nich miał oczy jak Frodo
 ). Teksty były kapitalne, bohaterowie dość typowi (jeden z nich miał oczy jak Frodo  ) ale oglądało się to niezwykle przyjemnie, szczególnie tym którzy lubią horrory.
) ale oglądało się to niezwykle przyjemnie, szczególnie tym którzy lubią horrory.Powrót do 1. AFF - Moje własne Idaho