do greenwaya nikomu sie nie bedzie chciało jezdzic, gwarantuje ze daleko od centrum 
 
osobiscie w mleczarni jesc nie lubie a zreszta maja cos poza sniadaniami/deserami? ok tosty, ale takie tam przekaski 
 
fajne makaronowe patelnie sie otworzyły na rogu wieziennej i kotlarskiej, nie pomne nazwy, niesmiertelna jak dla mnie cegielnia, mexico bar na rzezniczej, pasetlowa nalesnikarnia na ruskiej, francuska nalesnikarnia na nozowniczej... kurcze duzo tego , wiem ze sama jakos mam problem z wyborem gdzie isc z nadmiaru mozliwosci niz z braku ale oczywiscie jak na zawołanie teraz nie pamietam polowy miejsc 

 jak przypomne sobie to dopisze 
