GutekFilm vs. serwisy z napisami do filmów

Filmidło - powidło. Ogłoszenia, anonse, apele, protesty.
stazzio
 
Posty: 131
Na forum od:
30 sty 05, 1:13

Post 10 gru 05, 15:03

Administrator serwisu napisy.org poinformował:


Napisy.org zamknięte
Dzisiaj, tj. w piątek 9 grudnia 2005r., skontaktował się z nami przedstawiciel firmy Gutek Film z żądaniem zamknięcia strony pod pretekstem wprowadzenia sprawy sądowej.
Ponieważ nie stać nas na pokrycie kosztów procesu zdecydowaliśmy się na zamknięcie serwisu. Strona zostanie zamknięta z dniem 12 grudnia 2005r. [...]
Miło było móc z Wami tworzyć serwis.

Dziękujemy,
redakcja napisy.org



Podobną informację podał Administrator serwisu napisy.info

Ciekawe :0

Avatar użytkownika
Peether
 
Posty: 30
Na forum od:
24 paź 05, 12:07

Post 12 gru 05, 19:31

http://film.onet.pl/0,0,1211020,wiadomosci.html#czytaj

zgodzę się z paroma rzeczami, przede wszystkim z tym, że autor ma wszelkie prawa do swojego dzieła, co za tym idzie, ma je dystrybutor, również z tym, że w Polsce nikt nie wydaje ambitnego wiatowego kina, bo mu się nie opłaca
ok
ale zasady działania wolnego rynku w koncepcji Pana Jakuba, jakoś do mnie nie przemawiają
nigdy nie uwierzę, że będę kiedyś mógł kupić film za 12-15 zł (tyle, co bilet do kina - nie chcę żadnych dodatków, wywiadów, teledysków, materiałów z planu i innych zapchajdziur, które przez swoją niezwykłą "atrakcyjność" podnoszą tylko koszty, a których i tak nigdy w życiu nie obejrzę...)
"Gdyby dystrybutor wiedział, że sprzeda nie kilkaset a kilka tysięcy sztuk DVD z japońską animacją, obniżyłby ceny z kilkudziesięciu do kilkunastu złotych."
taki dystrybutor powinien dostać pokojową nagrodę Nobla
niestety, popyt pójdzie za ceną, nigdy na odwrót, może i jestem niewiernym Tomaszem, ale nie uwierzę, dopóki nie zobaczę
ja nie ściągam z sieci filmów, które mogę obejrzeć w kinie
jestem w stanie poczekać pół roku, wytrzymam
ale nie będę czekał 10 lat na premierę filmu na dvd
niestety, mogę się nie doczekać
na zachodzie Europy również działają sieci p2p, również są bardzo popularne, a sprzedaż filmów jest dużo większa, bo kosztują one dokładnie tyle samo, co u nas
więc może poczekamy, aż średnia pensja w polsce będzie wynosiła 1500 euro....
nie siędzę w tym systemie po stronie Pana Jakuba, nie wiem jak działają schematy dystrybucji, przekazywania licencji, jak wyglądają koszty, nie potrafię nic powiedzieć na ten temat (choćby nie wiem, czy dystrybutorom polskim są stawiane takie same warunki jak chociażby francuskim, czy też cena jest jednak uzależniona od zasobności społeczeństwa... nie wiem...)
jestem odbiorcą, prawdopodobie nigdy nie będę zajmował się dystrybucją, chociaż kto wie...
to już jest temat chyba na inną dyskusję.....
cada dia se la traga mi corazon.....
mala vida......

Avatar użytkownika
kg
NH-Kreator
 
Posty: 674
Na forum od:
31 sty 05, 11:28

Post 12 gru 05, 21:04

cena nie jest uzależniona od zasobności społeczeństwa. Jesteśmy traktowani jak każdy kto chce kupić
7. Międzynarodowy Festiwal Filmowy
ERA NOWE HORYZONTY
Wrocław, 19-29 lipca 2007

Lu (rozczarowany)
 

Post 13 gru 05, 15:56

Ja już napisałem do Pana Duszyńskiego maila w tej sprawie... Na razie nie odpisał...

Moim zdaniem Gutek Film się po prostu OŚMIESZA... Nagle Wam coś strzeliło do głowy i chcecie wszystko wywracać do góry nogami - przenosicie NH do wielkiego miasta, a teraz to - proszę bardzo bawcie się w RIAA, ustanawiajcie prawa, pozywajcie do sądu, zastraszajcie... narobicie sobie tylko wrogów. I tak coraz więcej ludzi patrzy na Wasze poczynania z poczuciem silnego zawodu.

A argumenty wcale nie są takie silne, przetłumaczyć film może sobie każdy, a co do kupowania DVD, to po 1. NAJPIERW BYŁO SCIĄGANIE FILMÓW (mam na myśli tych, których jeszcze niedawno nie udostępnialiście, czy choćby wspomniane przez Pana Duszyńskiego anime) i NAPISÓW, a dopiero później komuś zachciało się to dystrybuować, po 2. ten kto ma kupić DVD i stać go na to, to wystawi sobie ładną szafeczkę z całym zbiorem, ale gdzie się podziała Wasza misja? Gdzie obejrzą filmy, ci ludzie, których nie stać na DVD za 70 zł?

W TEN SPOSÓB NIE NAPCHACIE SOBIE PORTFELA...

saygon
 
Posty: 51
Na forum od:
1 mar 05, 20:44

Post 14 gru 05, 9:08

misja misja, ale jedna GF musi zarabiac i to jesy oki nie mam nic przeciw temu. ale jedna rzecz. a tych serwisach mozn było znalesc o wiele lepsze tlumaczenia niz czasem na orginalnych dvd. a robli to ludzie ktorzy uwielbiali poszczegolnie filmy i poslugiwali sie plynnie jezykiem. dlatego glownie szkoda mi tego.

Avatar użytkownika
kg
NH-Kreator
 
Posty: 674
Na forum od:
31 sty 05, 11:28

Post 14 gru 05, 17:04

Zgadzam się z Tobą saygon ale nie zmienia to faktu, że duża część piszących w tej sprawie ostatnio na różnych forach nie rozróżnia podstawowej sprawy - CO JEST KRADZIEŻĄ A CO NIE. Używamy takiego fajnego słowa "piractwo". W języku polskim ma ono zabarwienie mniej negatywne bardziej kojarzy nam się z przygoda i niezależnością. Niestety to jest zwyczajna kradzież a pirat to też złodziej.
7. Międzynarodowy Festiwal Filmowy
ERA NOWE HORYZONTY
Wrocław, 19-29 lipca 2007

saygon
 
Posty: 51
Na forum od:
1 mar 05, 20:44

Post 14 gru 05, 17:09

zgadzam sie oczywiscie. jesli to sprawi ze na rynku pojawi sie np zestawienie filmow Orsona Wellesa(po mini przegladzie w iluzjonie lekko mnie zafascynowal) cz tez innych tworcow, ale przeglad kompleksowy a nie tylko the very best of i dobrze wydane to jestem za. choc uwazam ze jest to walka z wiatrakami, ale sluszna walka.

Avatar użytkownika
kg
NH-Kreator
 
Posty: 674
Na forum od:
31 sty 05, 11:28

Post 14 gru 05, 17:28

Przerażająca jest skala tego zjawiska i społeczne przyzwolenie na nie. To nie chdzi o kilkaset czy kilka tysięcy osób ściągających filmy. W Polsce to dotyczyć może nawet setek tysięcy. Nikt z zagranicznych dystrybutorów nie sprzeda tanio praw np do Orsona Wellesa. Jesteśmy krajem, w którym nie walczy się z piractwem. W większości cywilizowanych krajów nie jest to walka z wiatrakami
7. Międzynarodowy Festiwal Filmowy
ERA NOWE HORYZONTY
Wrocław, 19-29 lipca 2007

jerry
 

Post 14 gru 05, 17:35

"Gdyby dystrybutor wiedział, że sprzeda nie kilkaset a kilka tysięcy sztuk DVD z japońską animacją, obniżyłby ceny z kilkudziesięciu do kilkunastu złotych."
W czasie festiwalu w Cieszynie chciałem kupic DVD Ichi The Killer. Film znałem z festiwalu, obejrzałem kilka razy wersje z netu (z napisami z właściwych serwisów) i zapragnąłem oryginału. Byłem gotowy wydać 80-90 zł. Cena wynosiła 160 zł. Nie wnikam w to, co jest powodem, każdy ma swoje argumenty.
Dawno temu firma Texas Instruments produkowała kalkulatory i uwazała, że to specjalistyczne narzędzie dla inżyniera i powinno kosztować ok. 100 $. Też mieli swoje argumenty.

saygon
 
Posty: 51
Na forum od:
1 mar 05, 20:44

Post 14 gru 05, 17:39

podobnie mialem z ostatnim filmem tarra ale cena zbila mnie z mysli o kupnie, a szkoda bo film bardzo lubie.
wlasnie zdaje sobie sprawe ze prawa do takich filmow za strasznie drogie(tak z ciekawosci nie ma takiego samego prawa jak w muzyce ze po 20 latach prawa przepadaja?) a grono odbiorcow jest znikome ale mamy przez to zamkniety krag:/
Ostatnio edytowano 14 gru 05, 17:42 przez saygon, łącznie edytowano 1 raz

Avatar użytkownika
kg
NH-Kreator
 
Posty: 674
Na forum od:
31 sty 05, 11:28

Post 14 gru 05, 17:41

jerry dla ścisłości Ichi The Killer sprzedawany przez Celuloid w Cieszynie nie był naszym wydawnictwem - tylko specjalnie spowadzonym, marża sklepu była minimalna. Gdybyśmy my go wydali jako Stowarzyszenie to prawdoodobnie kosztowałby max 20 zł ale na razie nas nie stać. Zgadzam się, że postępu nie da się zatrzymać ale nie działalnością przestępczą a taką jest nielegalne kopiowanie filmów.
7. Międzynarodowy Festiwal Filmowy
ERA NOWE HORYZONTY
Wrocław, 19-29 lipca 2007

jerry
 

Post 14 gru 05, 17:57

Dodam, że po wyłuskaniu filmu DVD wyrzuciłem mnóstwo czasopism, jako, ze zupełnie nie interesowała mnie ich treść. Komuś się opłaca wydać czasopismo, dołożyć film i sprzedać w tysiącach sztuk za ok. 10 zł.
Co ciekawe, większości z nich nie jeszcze nawet nie obejrzalem i pewnie nie obejrzę. Mają wartość potencjalną :)
A patrząc perspektywicznie - rozwój sieci spowoduje, że bedziemy mieli dostęp on-line do wszystkiego, co powstało na świecie za rozsadną cenę, podobnie jak teraz w wypożyczalni. Film to nie przedmiot materialny i nikomu nie jest potrzebny na własność. Potrzebna jest własnie potencjalna możliwość obejrzenia w dowolnej chwili. Co z tego, że mam kilkaset płyt z emule, skoro wiekszośći nawet wypakowałem z archiwum? To tak jak by ktoś domagał sie opłaty za stanie obok wypożyczalni.
Nowe myślenie przebija się powoli... Magnetofony kasetowe też kiedyś przerażaly koncerny muzyczne...

Avatar użytkownika
kg
NH-Kreator
 
Posty: 674
Na forum od:
31 sty 05, 11:28

Post 14 gru 05, 17:59

saygon:"tak z ciekawosci nie ma takiego samego prawa jak w muzyce ze po 20 latach prawa przepadaja?"
O ile dobrze mi wiadomo to nie przepadają :) W przypadku filmów jest nawet gorzej bo często stare filmy /np po renowacjach, uzupełnieniach itp/ są znacznie droższe od filmów współczesnych
7. Międzynarodowy Festiwal Filmowy
ERA NOWE HORYZONTY
Wrocław, 19-29 lipca 2007

Maria Kobielska
 

Post 14 gru 05, 20:59

Zastanawiam się nad pewną sprawą - może ktoś tu będzie mógł mi udzielić fachowej (prawnej) porady.
Jednym z moich ulubionych filmów jest "Dym", niegdyś sprowadzony do Polski przez Gutek Film. Oglądałam go kilka razy na różnych pokazach, będąc coraz bardziej przerażona stopniem zniszczenia kopii - ostatnio, na nocach filmowych w Gliwicach, kilka scen było, jak mi się wydaje, po prostu wyciętych (zapewne z powodu uszkodzeń). Tego filmu nie da się dostać na DVD w Polsce, bo po prostu nie był nigdy wydany (jeśli się mylę, będę uszczęśliwiona). To przydługi wstęp.
Zamierzałam: kupić angielskie DVD przez Amazon czy na Allegro i ściągnąć napisy z sieci - zapewniono mnie, że jest technicznie możliwe odtworzenie filmu z nimi.
Pytanie: czy to byłaby kradzież oraz złamanie praw autorskich?

saygon
 
Posty: 51
Na forum od:
1 mar 05, 20:44

Post 14 gru 05, 21:09

jezeli napisy nie bylyby czyjas wlasnoscia do ktorej roscilby sobie prawo do oplaty za uzywanie itp. to taki czyn jest legalny - tak mi sie wydaje.

NoktowizoR
 
Posty: 50
Na forum od:
1 sie 05, 18:09

Post 14 gru 05, 21:45

Ja to rozumiem.
Tylko prawda taka ze to walka z wiatrakami. Jesli teraz kazdy producent sprzetu RTV ma w swojej ofercie odtwarzacze DVD z mozliwoscia odczytu plikow DivX z napisami to jaki ma ta walka sens? Panuje tu jakas hipokryzja. Np. taka firma Sony. Z jednej strony czesc tego koncernu to potezny wydawca muzyczny, ktory walczy z piractwem, z drugiej producent RTV. W ofercie Sony mozna znalezc odtwarzacze DVD z mozliwoscia ogladania DivX. DivX nie dotyczy muzyki, ale dotyczy kwestii lamania praw autorskich. Wychodzi na to, ze Sony tak naprawde dba tylko o swoje interesy, a nie o ochrone praw autorskich. I tak jest ze wszystkimi. Poki nie bedzie wspolnego stanowiska wydawcow i producentow sprzetu RTV w walce z piractwem niewiele sie w tym temacie zmieni. Mozna zamykac kolejne serwisy. Pojawia sie nowe. Przypomnijmy sobie sprawe Napstera, Audiogalaxy. Czy zamkniecie tych serwisow, przeksztalcenie w platne cokolwiek zmienilo? Nie. Powstala Kaaza, Emule i cala masa innych programow umozliwiajacych wymiane plikow.

saygon
 
Posty: 51
Na forum od:
1 mar 05, 20:44

Post 14 gru 05, 21:56

ale koncern jak sony nie moze sobie pozwolic zeby nie miec czegos w swojej ofercie bo ini beda mieli. trzeba zmienic podejscie ludzi a nie narzucac kolejne utrudnienia bo te tylko mobilizuja do dalszej walki.

Avatar użytkownika
kg
NH-Kreator
 
Posty: 674
Na forum od:
31 sty 05, 11:28

Post 14 gru 05, 22:09

JAk zwykle zgadzam się z Wami prawie we wszystkim ale chcę zwrócić uwagę na sprawę, o której nie powinno się dyskutować. Możemy czywiście zastanawiać się nad przyczynami tego zjawiska i jak można je usunąć, czy jest to w ogóle realne itd Nie można jednak w żaden sposób usprawiedliwiać łamania prawa. Czy np o złodziejach radioodtwarzaczy w samochodach powiedzielibyśmy, że nie warto narzucać im utrudnień bo to zmobilizuje ich do dalszej "walki" np do kradzieży całych samochodów?
7. Międzynarodowy Festiwal Filmowy
ERA NOWE HORYZONTY
Wrocław, 19-29 lipca 2007

Avatar użytkownika
kg
NH-Kreator
 
Posty: 674
Na forum od:
31 sty 05, 11:28

Post 14 gru 05, 22:15

Nawiasem mówiąc jest wiele racji w tym co pisze NoktowizoR. Sam obserwowałem takie zjawisko w Chinach, które uchodzą za jeden z największych pirackich rynków. Pewien koncern płytowy przeprowadzał tam z władzami spektakularną akcję niszczenia płyt CD sam bedąc jednoczesnie największym eksporterem tłoczni płytowych do tego kraju.
7. Międzynarodowy Festiwal Filmowy
ERA NOWE HORYZONTY
Wrocław, 19-29 lipca 2007

saygon
 
Posty: 51
Na forum od:
1 mar 05, 20:44

Post 14 gru 05, 22:19

i zarobil na tym straszna kase bo przeciez ci ludzie kupili kolejne tlocznie i reklama byla bo na pewno mowili o tym w dziennikui to w najwiekszej ogladalnosci. powoli zaczynam sie zastanawiac komu naprawde zalezy na tym zeby nie "piratowac" filmow - poza studiami filmowymi ktore itak czesto naleza do wielkich koncerow typu sony...

Avatar użytkownika
kg
NH-Kreator
 
Posty: 674
Na forum od:
31 sty 05, 11:28

Post 14 gru 05, 22:27

nie do końca - skala piractwa w Chinach moze sięgać wielu setek milionów nielegalnych podróbek. Jeżeli nawet jakaś firma zarobiła na sprzedaży kilkudziesięciu linii do tłoczenia to w ostateczności i tak poniosłą stratę. Można tylko mówić o jej zmniejszeniu kosztem innych właścicieli praw, którzy nic nie sprzedali albo niewiele. Na piractwie zawsze się traci. U nas niestety też to nie jest margines rynku a prawdopodobnie to właśnie jest prawdziwy rynek choć czarny
7. Międzynarodowy Festiwal Filmowy
ERA NOWE HORYZONTY
Wrocław, 19-29 lipca 2007

Lu
 

Post 14 gru 05, 22:58

Kilka pytan:

1. Jaki udzial w tym projekcie wydawania plyt DVD ze znanymi anime, ma Pan Duszynski?

2. Liczycie sie z tym, ze robicie sobie POTEZNA antyreklame?

3. W ogole po co to? Co Was napadlo? Jakies racjonalne argumenty podajcie, bo naprawde ciezko jest kupic te bzdury, ktore wypisujecie w oficjalnych listach i artykulach...

Swoja droga sluchalem audycji o tym projekcie dystrybucji wartosciowych tytulow japonskiej kreskowki i o ile sie nie myle wychodzic ma okolo 4 tytulow rocznie... Jednak odrobine za malo w porownaniu z tym co mozna dostac...

Gość
 

Post 14 gru 05, 23:06

kg napisał(a):Nie można jednak w żaden sposób usprawiedliwiać łamania prawa. Czy np o złodziejach radioodtwarzaczy w samochodach powiedzielibyśmy, że nie warto narzucać im utrudnień bo to zmobilizuje ich do dalszej "walki" np do kradzieży całych samochodów?


Zachodzi istotna różnica pomiedzy kradzieżą przedmiotu materialnego, a kradzieżą własności intelektualnej. Kradzież własności intelektualnej nie pozbawia nikogo do prawa dysponowania rzeczą. Jest to nowe zjawisko i nie wytworzyła sie jeszcze właściwa kultura prawna i społeczna.
Zachowania społeczne wskazują, że długo jeszcze, a może nigdy własność intelektualna nie bedzie traktowana tak jak przedmiot materialny. Prawo, by było przestrzegane, musi mieć oparcie w przekonaniach społecznych. Jeżeli społeczeństwo na wielka skalę akceptuje ten rodzaj kradzieży, znaczy to, że istnieje rozdzwięk pomiedzy stanem prawnym a realiami życia. Można go zmiejszyć obniżając ceny płyt (najprościej), modyfikujac prawo lub wychowując społeczeństwo.
Naiwnością (albo hucpą) jest szacowanie strat w wysokości (ilość nielegalnych kopii x cena detaliczna). Proponuję również porównać cenę płyty CD i dowolnego albumu w twardych okładkach, czy tomu encyklopedii i zastanowić sie nad całkowitymi kosztami pracy intelektualnej, kosztami edytorskimi, materiałowymi, wydawniczymi, transportowymi, ekspozycyjnymi i nakładem obu.
Skoro istnieje potrzeba, zawsze będą pojawiać sie próby jej zaspokojenia. Problem mrówek noszących z Czech alkohol zniknał w ciagu jednego dnia po zmiejszeniu akcyzy. USA wycofała sie z prohibicji. Trzeba czekać. Walka z napisami to zawracanie rzeki kijem.

stazzio
 
Posty: 131
Na forum od:
30 sty 05, 1:13

Post 15 gru 05, 0:20

Maria Kobielska napisał(a): Jednym z moich ulubionych filmów jest "Dym", niegdyś sprowadzony do Polski przez Gutek Film. Tego filmu nie da się dostać na DVD w Polsce, bo po prostu nie był nigdy wydany (jeśli się mylę, będę uszczęśliwiona).


Droga Pani, proszę szybko udać się do najbliższego kiosku (bądź Empiku) - "Dym" ukazał się właśnie na DVD jako dodatek (łącznie z filmem "Wasabi", brr!) do pisma "Play DVD" nr 12/2005. Kosztuje TYLKO 9,90!!
W Gdańsku można to znaleźć w co drugim kiosku. Myślę, że podobnie jest w całej Polsce.
Pozdrowienia :)

Maria Kobielska
 

Post 16 gru 05, 18:22

stazzio napisał(a):Droga Pani, proszę szybko udać się do najbliższego kiosku (bądź Empiku) - "Dym" ukazał się właśnie na DVD jako dodatek (łącznie z filmem "Wasabi", brr!) do pisma "Play DVD" nr 12/2005. Kosztuje TYLKO 9,90!!
W Gdańsku można to znaleźć w co drugim kiosku. Myślę, że podobnie jest w całej Polsce.
Pozdrowienia :)


Panie stazzio, dziękczynne pokłony! Nie śledzę tego dokładnie i zapewne okazja przeszłaby mi koło nosa. Pozdrawiam bardzo serdecznie!

e.
 
Posty: 67
Na forum od:
6 lut 05, 22:46

Post 20 gru 05, 10:18

Ciekawe podejście... tylko, że cena płytki DVD to nie tylko koszty jej wydania - jeśli weźmiesz pod uwagę koszty poniesione przy realizacji filmu to okaże się nagle, że są wielokrotnie większe niż koszty napisania książki (nawet pięknie ilustrowanej artystycznymi fotografiami)...
Poza tym zdaje się, że dużą część ceny takiej płytki stanowi marża sprzedawców detalicznych (a za to już nie można winić dystrybutorów)...

jerry
 

Post 24 gru 05, 1:20

idzie nowe...
http://www.faircopy.com/
i
http://www.faircopy.com/action/explain; ... 63C63CDEC7

nie znam szczegolow, wlasnie natrafilem :)

natalieee
 

Post 1 sie 06, 21:24

W kinach nie ma filmów które mnie interesują, a nie mieszkam we wsi, tylko we Wrocławiu. Nie stać mnie żeby kupować sobie wszystkie nowości (zwlaszcza jesli jest ryzyko, ze nie będą mi się podobac).
I co najwazniejsze - jeden Gutek nie zmieni calej Polski.

Avatar użytkownika
nicebastard
 
Posty: 58
Na forum od:
16 lip 06, 0:25

Post 1 sie 06, 22:15

rozumiem, że Gutek Film walczy o swoje, ale...
mieszkając i pracując w Londynie stać mnie było na to, aby bez większego napinania się kupić od czasu do czasu kilka filmów czy płyt z muzyką.
mieszkając i pracując w Krakowie nie stać mnie na zaspokojenie całej piramidy potrzeb Maslowa, więc ściągam filmy i napisy z netu, bo kocham kino. Zbrodnia w afekcie?

Lu (rozczarowany)
 

Post 30 gru 08, 17:43

Lu (rozczarowany) napisał(a):Ja już napisałem do Pana Duszyńskiego maila w tej sprawie... Na razie nie odpisał...

Moim zdaniem Gutek Film się po prostu OŚMIESZA... Nagle Wam coś strzeliło do głowy i chcecie wszystko wywracać do góry nogami - przenosicie NH do wielkiego miasta, a teraz to - proszę bardzo bawcie się w RIAA, ustanawiajcie prawa, pozywajcie do sądu, zastraszajcie... narobicie sobie tylko wrogów. I tak coraz więcej ludzi patrzy na Wasze poczynania z poczuciem silnego zawodu.

A argumenty wcale nie są takie silne, przetłumaczyć film może sobie każdy, a co do kupowania DVD, to po 1. NAJPIERW BYŁO SCIĄGANIE FILMÓW (mam na myśli tych, których jeszcze niedawno nie udostępnialiście, czy choćby wspomniane przez Pana Duszyńskiego anime) i NAPISÓW, a dopiero później komuś zachciało się to dystrybuować, po 2. ten kto ma kupić DVD i stać go na to, to wystawi sobie ładną szafeczkę z całym zbiorem, ale gdzie się podziała Wasza misja? Gdzie obejrzą filmy, ci ludzie, których nie stać na DVD za 70 zł?

W TEN SPOSÓB NIE NAPCHACIE SOBIE PORTFELA...


Powrót do O wszystkim innym



cron