poza zadowoleniem z tego co sie działo 
wypada jednak wspomnieć o tej przyziemności
wiec troche sie powtarzam z innego posta ale tu jest odpowiednie miejsce
* kupiłem 22 bilety w zestawie 20+
(bo po primo - ci z karnetami zdarza sie ze nie wchodzą na filmy- a gdybym przyjechał specjalnie na dany film, wydał 2 stówy na karnet i nie wszedł - to chyba bym puścił kino z dymem. serio!
bo po drugie primo - mając karnety stoi sie w dramatycznych kolejkach do czytnikow na poczatku wpuszczania i miejsca dostaje sie kiepskie. tak mi sie jakos widzi)
* i bilety na trzy imprezy w namiocie (SO, lata 70-te i Masala) i dobrze ponad 3 stówy nie moje.
szczerze - drogo. nawet jak dla pracującego faceta. drogo. 
Zniżki na imprezy tylko dla włascicieli karnetów i brak znizek dla tych z kartami 10+ i 20+ uważam za skandal
zupełnie serio
serio i z przykrością
			



 
 
 Jedyne momenty gdy bałam się, że się nie dostanę były dwa: raz przy Bollywood i drugi raz (o dziwo) przy Ilumancji, ale dla tych, którzy przyszli o wpółdo jednak zawsze były miejsca (a często kino zaczynało się zapełniać dopiero za dziesięć)
 Jedyne momenty gdy bałam się, że się nie dostanę były dwa: raz przy Bollywood i drugi raz (o dziwo) przy Ilumancji, ale dla tych, którzy przyszli o wpółdo jednak zawsze były miejsca (a często kino zaczynało się zapełniać dopiero za dziesięć) 






 
  
