http://www.stopklatka.pl/wydarzenia/wyd ... p?wi=55652
Tak zwana zgroza.
			
		
 
 
Roman Gutek napisał(a): Obecnie wiekszość pąnstwowych pieniedzy trafia do państwowych instytucji kultury, które w wiekszości funkcjonują jak w poprzednim systemie.
 Dla przeciętnego kinomana to i tak jedyne okno na kinowy świat. Oczywiście wszystkie Pana postulaty są słuszne, ale na ich realizację trzeba pieniędzy, więc o czym my tu w ogóle dyskutujemy skoro jest problem z 400tys. zł rocznie. Mamy takie Cahiers du cinema na jakie nas stać i tyle. A co do starej gwardii piszącej w Kinie w pełni zagdzam się z Tangerine, bardzo bym nie chciała, aby Kino zrezygnowało ze współpracy z nimi w imię abstrakcyjnej zmiany pokoleniowej. Ci ludzie mają ogromną wiedzę i powinni ją przekazywać następnym pokoleniom, a nie iść na emeryturę.
 Dla przeciętnego kinomana to i tak jedyne okno na kinowy świat. Oczywiście wszystkie Pana postulaty są słuszne, ale na ich realizację trzeba pieniędzy, więc o czym my tu w ogóle dyskutujemy skoro jest problem z 400tys. zł rocznie. Mamy takie Cahiers du cinema na jakie nas stać i tyle. A co do starej gwardii piszącej w Kinie w pełni zagdzam się z Tangerine, bardzo bym nie chciała, aby Kino zrezygnowało ze współpracy z nimi w imię abstrakcyjnej zmiany pokoleniowej. Ci ludzie mają ogromną wiedzę i powinni ją przekazywać następnym pokoleniom, a nie iść na emeryturę.
.Hausner proponuje inny sposób dystrybucji ministerialnych pieniędzy, które dzisiaj w większości trafiają do niewydolnych i nieudolnych instytucji kultury
Instytucje te przeznanczają dotacje na pensje, administrację, utrzymanie lokali.
Jestem przekonany, że instytucja kultury nie jest w stanie zorganizować takiego festiwalu.
Na budżet festiwalu składają się pieniadze pochodzące z samorządu (miasto Wrocław i marszałek), od sposnora (ERA), z ministerstwa kultury, Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej, Unii Europejskiej.
 





Powrót do O wydarzeniach ze świata filmu