




okon napisał(a):W programie zabrakło przede wszystkim Han Gong-ju Su-jin Lee, zwycięskiego filmu z Rotterdamu (chyba nikt go u nas nie pokaże),
worren napisał(a):Zwycięski film z Rotterdamu pokaże w grudniu Festiwal Filmów Młodego Widza Ale Kino w Poznaniu, więc jednak jakieś pokazy tego filmu się w Polsce odbędą..
Szczegóły: http://www.alekino.com/zgloszenie/han-gong-ju

okon napisał(a):W programie zabrakło przede wszystkim Han Gong-ju Su-jin Lee, zwycięskiego filmu z Rotterdamu (chyba nikt go u nas nie pokaże)



 ) - wiem, że "kino gatunkowe" generalnie nie jest Waszym ulubionym rodzajem kina. Ale jednak uważam, że w gatunkowości proponowanej przez Pięć Smaków we Wrocławiu jest sporo autorskości. "Miss Zombie" to faktycznie świetny dialog z "Personą" (te filmy nawet trwają tyle samo i to nie jest przypadek), do tego przecudnie nakręcony. "Zagubiona dusza" to thriller, tak, ale z pięknymi zdjęciami, które są dziwne nie bez powodu - dużo tu buddyzmu, onirycznej atmosfery i generalnie nie jest to standardowy filmy, określiłbym go jako - mimo sztafażu gatunkowego - abstrakcyjny. Ostatnią rzeczą, jaką bym o nim powiedział, jest to, że skierowano go do szerokiej publiczności. Na pewno do szerszej niż Benning, ale nie przesadzajmy. Akurat to może się Wam spodobać. "Dama z Seulu" pewnie wyda się Wam za prosta w swojej queerowości, ale może docenicie bardzo sprawne mieszanie różnych konwencji - w każdym razie ja ten film biorę bez popity. "Niech zatańczą kule" to faktycznie nie jest coś, co się komukolwiek na forum spodoba, za to jeśli ktoś ceni sobie "Bez przebaczenia" Eastwooda, powinien przyklasnąć japońskiemu remakowi - jest bezbłędny i fajnie przenosi amerykańskie smaczki na wyspiarski grunt. Więc cóż, w sumie to trochę rozumiem biadolenie, ale, po pierwsze, jeszcze tych filmów nie widzieliście, po drugie - przynajmniej takie bardziej dziwne rzeczy w stylu "Zagubionej duszy" powinny się Wam spodobać.
 ) - wiem, że "kino gatunkowe" generalnie nie jest Waszym ulubionym rodzajem kina. Ale jednak uważam, że w gatunkowości proponowanej przez Pięć Smaków we Wrocławiu jest sporo autorskości. "Miss Zombie" to faktycznie świetny dialog z "Personą" (te filmy nawet trwają tyle samo i to nie jest przypadek), do tego przecudnie nakręcony. "Zagubiona dusza" to thriller, tak, ale z pięknymi zdjęciami, które są dziwne nie bez powodu - dużo tu buddyzmu, onirycznej atmosfery i generalnie nie jest to standardowy filmy, określiłbym go jako - mimo sztafażu gatunkowego - abstrakcyjny. Ostatnią rzeczą, jaką bym o nim powiedział, jest to, że skierowano go do szerokiej publiczności. Na pewno do szerszej niż Benning, ale nie przesadzajmy. Akurat to może się Wam spodobać. "Dama z Seulu" pewnie wyda się Wam za prosta w swojej queerowości, ale może docenicie bardzo sprawne mieszanie różnych konwencji - w każdym razie ja ten film biorę bez popity. "Niech zatańczą kule" to faktycznie nie jest coś, co się komukolwiek na forum spodoba, za to jeśli ktoś ceni sobie "Bez przebaczenia" Eastwooda, powinien przyklasnąć japońskiemu remakowi - jest bezbłędny i fajnie przenosi amerykańskie smaczki na wyspiarski grunt. Więc cóż, w sumie to trochę rozumiem biadolenie, ale, po pierwsze, jeszcze tych filmów nie widzieliście, po drugie - przynajmniej takie bardziej dziwne rzeczy w stylu "Zagubionej duszy" powinny się Wam spodobać.
 . Bez przebaczenia Eastwooda nie lubię, więc chyba dobrze, że nie poszedłem. Wybieram się dziś na Miike, ale tego pana też nie lubię, więc wiele dobrego się nie spodziewam. Pozostałe filmy, o których piszesz, to też chyba nie dla mnie... Także po raz pierwszy idę tylko na jeden film na 7 Smakach.
. Bez przebaczenia Eastwooda nie lubię, więc chyba dobrze, że nie poszedłem. Wybieram się dziś na Miike, ale tego pana też nie lubię, więc wiele dobrego się nie spodziewam. Pozostałe filmy, o których piszesz, to też chyba nie dla mnie... Także po raz pierwszy idę tylko na jeden film na 7 Smakach.kubak napisał(a):Przepraszam, ale po uczestnikach Forum Nowe Horyzontów spodziewałbym się lepszego rozeznania w kinie [...]


 ). Mimo wszystko poza "Niech zatańczą kule" (który mi się nie podobał) i "Metamorfozą" (której nie widziałem) wszystkie filmy z wrocławskiego programu przypadły mi do gustu, a wszystkie poza Miikem - bardzo. Tak więc polecam się nie zniechęcać
). Mimo wszystko poza "Niech zatańczą kule" (który mi się nie podobał) i "Metamorfozą" (której nie widziałem) wszystkie filmy z wrocławskiego programu przypadły mi do gustu, a wszystkie poza Miikem - bardzo. Tak więc polecam się nie zniechęcać 
 Neomodernizm neomodernizmem, lecz dużo fajnych rzeczy czeka też gdzie indziej. Oczywiście jeśli ktoś nie zamierza iść na dany film, bo zwyczajnie nie przypadł mu do gustu opis, zwiastun, czy jeszcze coś innego, to droga wolna. Ale krytykowanie samego pomysłu na szerszą reprezentację kina gatunków w ramach repliki? E.
 Neomodernizm neomodernizmem, lecz dużo fajnych rzeczy czeka też gdzie indziej. Oczywiście jeśli ktoś nie zamierza iść na dany film, bo zwyczajnie nie przypadł mu do gustu opis, zwiastun, czy jeszcze coś innego, to droga wolna. Ale krytykowanie samego pomysłu na szerszą reprezentację kina gatunków w ramach repliki? E.
 .
.
 .
.








kubak napisał(a): No bo z jakiego powodu filmy grozy nie mogą być "arthousowe"...
kubak napisał(a): [...] Tangerine, moim zdaniem dużo tracisz taką postawą. Idź i obejrzyj, gwarantuję, że się nie rozczarujesz.

paNMieczyslaw napisał(a):Ech, macie festiwal i kino Nowe Horyzonty, American Film Festival, McDonalda i wybory Miss Dolnego Śląska, mało?


tangerine napisał(a):Oldboya do dzisiaj nie widziałem, tzn. fragmenty w telewizji i odpadłem, więc proszę nie pisz, że się nie rozczaruję, bo to nie ma pokrycia w niczym.
 .
.


 ). Inne projekcje albo mało mnie zaintrygowały (też nie jestem fanem filmów z nurtu LGBT), albo nie miałem na nie czasu.
). Inne projekcje albo mało mnie zaintrygowały (też nie jestem fanem filmów z nurtu LGBT), albo nie miałem na nie czasu.







kubak napisał(a):Panowie, jeśli za rok będą chciał zabiegać o Waszą uwagę - będą pamiętał: wybrać filmy z dobrym trailerem (bez zbędnej dynamiki, najlepiej w jednym ujęciu) i z opublikowanym w sieci egzystencjalnym esejem. A, no i unikać LGBT, bo te "zwykle mają temat, który mnie mało obchodzi". Dobry trop?









 )
)



kubak napisał(a):Teraz co do planów na przyszłość - jeśli za rok replika miałaby się odbyć we Wrocławiu, będzie to wyglądało zupełnie inaczej. Rzeczywiście filmy skumulujemy w krótszym czasie i w znacznie większym stopniu przejmiemy jej organizację, łącznie z promocją i przygotowaniem oprawy seansów oraz wydarzeń towarzyszących. Jeśli chodzi o filmy - raczej utrzymamy obecne proporcję jeśli chodzi o kino gatunkowe i, nazwijmy to, niegatunkowe, ale spróbujemy program podzielić na wyraźne bloki. Karnety - koniecznie. Takie są nasze pomysły na dziś.

kubak napisał(a): ...każdy ma swój system wybierania filmów. Problem polega na tym, że o większości filmów, które są na festiwalu jest bardzo niewiele informacji z sieci, bo one rozpoczynają dopiero swój festiwalowy obieg.
Powrót do O innych festiwalach i przeglądach filmowych