
tangerine napisał(a):Ceny to niestety najsmutniejsza niespodzianka 7 edycji festiwalu.

 ) oscyluje w granicy 12-14zł. 15zł za seans pojedynczy to moim zdaniem cena jak najbardziej odpowiednia.
) oscyluje w granicy 12-14zł. 15zł za seans pojedynczy to moim zdaniem cena jak najbardziej odpowiednia.
!00% racji!boy_in_the_hood napisał(a):tangerine napisał(a):Ceny to niestety najsmutniejsza niespodzianka 7 edycji festiwalu.
Niespodzianka? Jaka niespodzianka? Przecież zarówno cena biletów jak i karnetów chyba się nie zmieniła? Doprawdy nie umiem się tu dopatrzeć czegoś niespodziewanego. Jak drogo to polecam karnet- wtedy cena biletu (o ile dacie rady obejrzeć 50 filmów) spada do mniej niż 5 zł (nie zapominajcie o zniżkach na wydarzenia specjalne, koncerty, publikacje etc.)

Ale też ma wyższe koszty utrzymania;nieroby w ogóle w unii mają najlepiej;)nith napisał(a):wow, myślałem że sie domyslicie jaki byl cel mojej wypowiedzi... chciałem powiedzieć, że porywnywanie cen w Polsce do cen w krajach wysokorozwiniętych mija sie z celem... obawiam się, że bezrobotny we Włoszech dostaje większy zasiłek niż wiekszość Polaków zarabia pracując...

 

Roman Gutek napisał(a):Air: możesz kupić karnet (to bardzo preferencyjna cena, sprzedaliśmy b.dużo karnetów), możesz kupić bilet 10+ (jeden seans kosztuje Cię wtedy 14 zł + znizki na koncerty i publikacje)) lub bielt 20+ (seans 13 zł, + znizki na koncert i publikacje)). Jesli ktoś chce zobaczyć tylko kilka filMów musi zapłacić 15 zł. To chyba logiczne.
WŁAŚNIE DLATEGO, ŻE TO JEST FESTIWAL TO KOSZTY SĄ DUŻO WIĘKSZE. Nie możesz porownywać cen w kinach do cen festiwalowych. Organizacja pojedynczego seansu w ramach festiwalu kosztuje wielokrotnie więcej niż pojedynczy seans w kinie. Musisz pamiętać, że musimy zapłacić za wypożyczenie kopii, jej transport i ubezpieczenie, tłumaczenie listy dialogowe, wyświetlanie napisów. Nie mówię o kosztach pośrednich (praca osób,

Athar napisał(a):dziwne...
Athar napisał(a):jesli to ma byc festiwal młodych ludzi, to chyba musza zaczac krasc, zeby im starczylo i na podroz i na bilety
 Mam 18 lat, naprawdę nie mam na nazwisko "Gudzowaty" czy "Rockefeller", na Horyzonty oszczędzam zawsze od kilku miesięcy wcześniej i problemu nie ma żadnego. Pewnie, że jest drogo, dla kogoś kto nie pracuje na stałe, musi opłacić karnet, nocleg, wyżywienie. Bez przesady po prostu.
 Mam 18 lat, naprawdę nie mam na nazwisko "Gudzowaty" czy "Rockefeller", na Horyzonty oszczędzam zawsze od kilku miesięcy wcześniej i problemu nie ma żadnego. Pewnie, że jest drogo, dla kogoś kto nie pracuje na stałe, musi opłacić karnet, nocleg, wyżywienie. Bez przesady po prostu.



 (w zeszłym roku było ciut taniej, prawda?)
 (w zeszłym roku było ciut taniej, prawda?)


Aania napisał(a):no dobrze, ale czy to musi być cenzus majątkowy?
EL MUNDO ES UN PUTA, PA TODO LO HAY QUE PAGAR
Dziwnym trafem - im więcej publiczności, która "płacąc przyczynia się do rozwoju festiwalu", tym mniej można spotkać ludzi interesujących i kino kochających (a nie w kinie się bujających) i duch imprezy umiera. Zaś ciału imprezy brzuch rośnie.
Aania napisał(a):<<Gdyby bilety były tańsze, to i więcej osób byłoby chętnych a sale kinowe zapchane do granic możliwość. Jakaś selekcja musi być.>>
no dobrze, ale czy to musi być cenzus majątkowy?
EL MUNDO ES UN PUTA, PA TODO LO HAY QUE PAGAR
 . Główna myśl to to, że i chętnych jest dużo (wybrańców i niewybrańców biednych, bogatych i cała rzesza ludzi w olbrzymich okularach) i nie ma szans żeby wszyscy chętni się na festiwal załapali - juz w tym roku były problemy z wejściem na wybrane seanse (płace za karnet więc oczekuję, że zobaczę to na co sie nastawiłam) Dla tego ilośc biletów (karnetów pewnie też) trzeba jakoś ograniczyć. A ci ludzie interesujący i kochający kino pewnie i tak znajdą te 15 zł (214 może nawet na karnet).
. Główna myśl to to, że i chętnych jest dużo (wybrańców i niewybrańców biednych, bogatych i cała rzesza ludzi w olbrzymich okularach) i nie ma szans żeby wszyscy chętni się na festiwal załapali - juz w tym roku były problemy z wejściem na wybrane seanse (płace za karnet więc oczekuję, że zobaczę to na co sie nastawiłam) Dla tego ilośc biletów (karnetów pewnie też) trzeba jakoś ograniczyć. A ci ludzie interesujący i kochający kino pewnie i tak znajdą te 15 zł (214 może nawet na karnet).Powrót do 7. - Aaaby wejść do kina