 28 lip 06, 23:56
 28 lip 06, 23:56 
			
			Przyzwoity. Bez żenady, bez rewelacji. Może nie jestem zbyt wdzięcznym recenzentem w tej kwestii jako że kino rosyjskie zazwyczaj bardzo ciężko mi "wchodzi" (ale jak widać wyjątki się zdarzają, vide "Słońce" - wspaniały film). Z plusów - aktorzy, dobrze wyglądający i grający, scenografia, mgła Sankt Petersburga. Z minusów - drętwe, nierzadko pretensjonalne dialogi i chyba trochę nijaki przekaz. W gazecie festiwalowej, w czyjejś recenzji przeczytałem (mocno parafrazując): "dla mnie ten film to świadectwo tego, jak jesteśmy mali w w wielkich trybach historii" - coś w tym guście. Bez obrazy, ale nie ma się czemu dziwić - to właśnie i niewiele ponadto wbijano nam przez 90 minut młotkiem do głów.
Ale da się obejrzeć.
Pozdrawiam
			Wot's your function in loif?