Radosne wrocławskie zagrywki poniżej pasa...

[jewa]

http://katowice.naszemiasto.pl/wydarzenia/622307.html

[kg]

nie chcemy tego komentować, prostujemy tylko nieprawdę:

Wrocław nie walczy z festiwalem w Gdyni tylko współpracuje.
Sprawa nie jest w sądzie - nikt nas do tej pory nie pozwał.
Wrocław, a tym bardziej my, nie chce zdeprecjonować festiwalu w Cieszynie. Lubimy Cieszyn i życzymy mu jak najlepiej.
Nie zajmujemy się już Cieszynem i podejmując nasze działania i realizując pomysły nie zastanawiamy się jak to się ma do Cieszyna.
Wrocław nie walczy z Cieszynem bo nie ma o co. Nie ten repertuar i z całym szacunkiem rozmiar.
Wszyscy, którzy choć trochę znają się na branży filmowej wiedzą, że nowy mały festiwal filmowy nie ma żadnych szans na pozyskanie filmów premierowych obojętnie czy ktoś funduje gdzie indziej większą lub mniejszą nagrodę. Takie działania uwieńczone są wyłącznie sukcesem w wyniku wieloletniej pracy, kontaktów, doświadczeń i pozycji na rynku a i tak trudno się tam utrzymać.
Brutalna prawda ale prawda.

Przykre jest to, że w całym artykule w DZ o nowym festiwalu i o jego programie tylko dwa ostatnie zdania są temu poświęcone a cała reszta jak zwykle nam czyli temu złemu czarnemu ludowi ENH
Sądzę że byłoby lepiej aby urzędnicy i dziennikarze przestali biadolić nad tym co się wydarzyło i z góry narzekać, że festiwal w Cieszynie się nie uda tylko dali organizatorom szansę