13 jezior

Wasze opinie o filmach 5. Festiwal Fimowego ENH. Dyskusje o odbywających się spotkaniach, wystawach, wykładach, koncertach.
masakrytyczna
 

Post 25 lip 05, 21:30

czekałem na ten film.
i się nie zawiodłem

bezruch kamery skontrapunktowany z ruchem wody. góra trwalsza niż dół. niezmienne niebo i żyjąca woda.

ale przede wszystkim jak w każdym odbiorze sztuki - niezwykle wyraźnie ukazana zasada walizki:
"ile włożysz - tyle wyjmiesz"

otworzysz głowę i przestaniesz oceniać, otworzysz oko - dostaniesz 13 obrazów świata który żyje w każdej sekundzie.
buddyzm zen?
:-)

przeszkadzało mi telko medium - kamera 16 mm daje kiepski obraz, zwłaszcza gdy kopia nieco już nadużyta. dzwięk wypełniony jej szumem i terkotem... no niestety.

ale meritum - magiczne. mam wrażenie że podobnie jak po ubiegłorocznym "Cremaster", również obrazy z 13 jezior będą do mnie wracać w snach i jawie - znienacka.
wdrukowują się

Avatar użytkownika
kubak
 
Posty: 614
Na forum od:
8 gru 04, 10:49

Post 26 lip 05, 16:42

A ja się bardzo odprężyłem. Dałem się kołysać temu filmowi jakbym siedział w dziecięcym wózku. Było w jego atmosferze coś bardzo czułego i czystego.
10. Festiwal Filmowy Pięć Smaków / listopad 2016 / piecsmakow.pl

Avatar użytkownika
masakrytyczna
 
Posty: 72
Na forum od:
26 lip 05, 16:54

Post 26 lip 05, 20:10

to jeszcze powiem które jeziora zaczarowały mnie najmocniej:

- to drugie gdzie absolutnie nic nie było, bo absolutnie nic tam nie było!

- to gdzie kamera ustawiona była wysoko nad brzegiem a ponad wodą wiatr gnał śnieg (to był chyba śnieg?) to z zadymką, spektakl mógłby trwać spokojnie 30 minut. albo dłużej:-)

- to absolutnie spokojne o lustrzanej wodzie odbijającej skały i niebo, w tym ujęciu właśnie słychać było wystrzały rozrywające świat na kawałki

- to ostatnie gdzie fale uderzały prosto w widza, wciąż i wciąż. niepokojąca energia, zaskakująca na koniec
Ostatnio edytowano 27 lip 05, 20:02 przez masakrytyczna, łącznie edytowano 1 raz
www.masakrytyczna.blog.pl >>dziwię się światu<<

Magda.W
 
Posty: 53
Na forum od:
27 lip 05, 17:51

Post 27 lip 05, 18:21

o, pamiętam że jak oglądałam, to zastanawiałam się , czy ktoś oprócz mnie liczy swoje ulubione jeziora ;) widzę że jednak tak.
moje ulubione:
1)-trzecie (z motorówką w tle) dlatego że woda na dole ekranu wyglądała jak pustynia a nie jak jezioro. Piasek doskonale prześwitywał przez ileś-tam-metrową wodę a był dobrze widoczny - drobna fala wyglądała jak podmuch wiatru na pustyni, przemirszczanie się piasków itd.. hipnoza
2)-
masakrytyczna napisał(a): - to gdzie kamera ustawiona była wysoko nad brzegiem a ponad wodą wiatr gnał śnieg (to był chyba śnieg?) to z zadymką, spektakl mógłby trwać spokojnie 30 minut. albo dłużej:-)

zgadzam się całkowicie! było bossskie . zdaje mi się że numerek 11
3)-takie gdzie po prawej odbijał się w tafli jeziora długi ciąg żółtawych skał , gdzie nie wiadomo było co jest skałą, niebem, a co jeziorem, wyglądało to jak jakiś pejzażyk w kalejdoskopie szkiełkowym ;)
4)- i inne

Magda.W
 
Posty: 53
Na forum od:
27 lip 05, 17:51

Post 27 lip 05, 18:24

aha i jeszcze
wiatr gnał śnieg (to był chyba śnieg?)

dla mnie to był po prostu "biały wietrzyk" : ) nie wyglądało mi na śnieg

deep2
 

Post 30 lip 05, 8:19

Nie wiem czy wy tez macie takie odczucia ale mi to przypominało troche pejzaże Caspara Davida Fridricha (nie wiem czy tak dokładnie pisze sie nazwisko), z jego obrazów biła specyficzna "magia" i głebia która się czuło od pierwszego kontaktu wzrokowego. Benning również uchwycił jeziora w niezwykły sposób, to nie były głupie widokówki. Film bardzo mi sie podobał ....... pozdrawiam pozdrawiam :-)

Avatar użytkownika
masakrytyczna
 
Posty: 72
Na forum od:
26 lip 05, 16:54

Post 30 lip 05, 9:21

w tych pejzażach Fridricha by spokój i romantyzm niekiedy dziki, tak...
www.masakrytyczna.blog.pl >>dziwię się światu<<

Avatar użytkownika
Mr Brightside
 
Posty: 35
Na forum od:
5 kwi 05, 18:47

Post 30 lip 05, 10:22

Niektórzy narzekali, że był nudny i że na nim spali, a ja mówię: o to właśnie chodziło. Ten film był po to, żeby się zrelaksować, "wyłączyć się", a jak trochę pospałeś wsłuchujac się w szum wody to też dobrze. Wadą tego filmu jest to że siedzenia w kinach są strasznie niewygodne, a poza tym mogę sobie taki seans zrobić w realu, nad prawdziwą woda i będzie jeszcze lepiej.
Have no fear! Jerry's here!

Magda.W
 
Posty: 53
Na forum od:
27 lip 05, 17:51

Post 30 lip 05, 10:50

nie , bo będąc w realu nie będziesz miał możliwości w 130 minut zobacvzyć 10 pięknych, nieraz skranjnie róznych od siebie jezior.

deep2
 
Posty: 10
Na forum od:
30 lip 05, 8:24

Post 30 lip 05, 16:24

a to takie skute lodem (chyba 3) było super ........ pozdrawiam pozdrawiam

Magda.W
 
Posty: 53
Na forum od:
27 lip 05, 17:51

Post 30 lip 05, 17:03

skute lodem? hm.. nie kojarze chyba teraz.. w kazdym razie 3 to byulo na pewno to z motorówką więc skute lodem raczej nie.
a czy w ogóle , poza pięknem jezior, zachwyciło Was w tym filmie coś innego? Wg mnie gdyby mu chodziło o samo piękno to zrobiłby wystawę fotografii, a ponieważ wymierzył po 10 minut na każdy film, można było (tzn. dla mnie to akurat było bardzo ciekawe) tak długo wpatrywać się w obraz, że przestawał on być tym czym pierwotnie był i zdawało mi się że widze nie jeziora tylko jakieś kalejdoskopowe układanki, albo w ogóle inne rzeczy. Też tak mieliście?

deep2
 
Posty: 10
Na forum od:
30 lip 05, 8:24

Post 31 lip 05, 1:21

Ten film zdaje sie mówic do Ciebie "usiądź sobie spokojnie i uspokój się, ja wszystko za Ciebie załatwię". Magda chodziło mi o takie jezioro z krami lodowymi a na horyzoncie pozuszała sie barka. Masz racje i to chyba nie było trzecie....... pozdrawiam pozdrawiam

Magda.W
 
Posty: 53
Na forum od:
27 lip 05, 17:51

Post 31 lip 05, 17:30

o wiem o ktore Ci chodzi! ono tez bylo piekne. tylko ja sądziłam że to jest taka wyspa w oddali. ale kojarze, ono było chyba jakieś ósme albo dziewiąte i tez przykuło moją uwagę :)


Powrót do 5. - Program festiwalu